Ostrzenie dłut.

Dyskusje na temat narzędzi używanych w lutnictwie.

Moderator: poco

Tanto
Posty: 274
Rejestracja: 2013-10-22, 19:04
Lokalizacja: Dobra

Nieprzeczytany post autor: Tanto »

lutnik.pl pisze:Shopik.... ostrzenie dłut wbrew opinii powszechnej nie jest takie trudne. trzeba mieę odpowiedni kamieł.... ja osobiłcie używam sztucznego kamienia japołskiego, ten kamieł jest dwustrunny o gradacjach 1000/6000.
Zamiast słowa 'trzeba' użył bym 'powinno się', a z pozostałym zgadzam się w pełnej rozcięgłołci. Bez większych problemów da się doprowadzię dłuto do stanu golęcego włosy również na naszych krajowych kamieniach. W latach '80 jak miałem praktyki na warsztatach szkolnych nikt na oczy nie widział kamieni japołskich, arkansas itp., a dłuta i noże do strugów miały golię. Niestety nie powiem jakich dokładnie kamieni używaliłmy, ale nie były to jakieł wynalazki, na pewno piaskowce, marmurki, a także 'coś' co o ile dobrze pamiętam robiło za dachówkę - kwadraty z ciemnego kamienia o grubołci ok. 5 mm. GDzieł powinienem mieę jeszcze kawałek, to zrobię zdjęcie.
Jełli ktoł zaczyna zabawę w ostrzenie, to warto znaleźć kamieniarza starej daty i z nim porozmawiaę o przygarnięciu jakichł odpadów nadajęcych się na osełki. W ostrzeniu, zwłaszcza ręcznym, najważniejsze jest utrzymanie stałego kęta pomiędzy kamieniem a narzędziem, poza tym wyczucie siły z jakę dociskamy i cierpliwołę ;-) Najczęstszym błędem poczętkujęcych jest robienie rys w kamieniu, często dołę głębokich. Wg mnie lepiej uczyę się i nabieraę wprawy na tałszych kamieniach.

Jak ktoł lubi temat ostrzenia to polecam ten film, co prawda o ostrzeniu noży, ale to w gruncie rzeczy to samo
https://www.youtube.com/watch?feature=p ... xw&list=WL
Dla ułatwienia film jest w języku rosyjskim ;-) Nie wszyscy go znaję dlatego zacytuję jedno zdanie: "[dawniej] wszyscy którzy mieli nóż i potrafili się nim posługiwaę, umieli również go naostrzyę". To samo powinno cechowaę również wszystkich 'dłubięcych w drewnie' - każdy powinien potrafię dobrze naostrzyę swoje narzędzia.
szlifek
Posty: 436
Rejestracja: 2009-12-24, 12:58
Lokalizacja: krakĂłw

Nieprzeczytany post autor: szlifek »

Witam.
Zakładamy oczywiłcie że materiał z którego wykonane jest dłut ( czy tam żelazko hebla ) jest odpowiedni .
dobre są też łciernice diamentowe i szlifierka wolnoobrotowa - taki " brusek " .
Pozdrawiam.
pamiątaj o cyklinie !
lutnik.pl
Posty: 292
Rejestracja: 2014-05-14, 22:06

Nieprzeczytany post autor: lutnik.pl »

Witaj Tanto.... powiem ci, że jak się postarasz to wystarczy zwykła osełka z castoramy za 7zł, skórzany pasek i duuuuuuuuuuużo wolnego czasu i dłuto będzie golię. Tylko ten wolny czas... nie wiem czy chciałoby mi się ostrzyę jedno dłuto kilka godzin dziennie majęę 5 dłut i 5 strugów ;P
Tak... szlifierki wolno obrotowe to fajna sprawa. Firma Tormek oferuje równiesz kamienie o wysokiej gradacji (1000 i 4000). Dzięki temu w kilka minut mamy perfekcyjnie naostrzone narzędzia. Ta ostrzarka z firmy Tormek to spory wydatek ale warto zainwestowaę w takie coś jełli się dużo pracuje dłutami w twardym drewnie.
Zenek_Spawacz

Nieprzeczytany post autor: Zenek_Spawacz »

Wlasnie kupilem sobie japonskie kamienie do ostrzenia dlut (gradacja 1000 i 4000) i problemy sie skonczyly , dluta gola wloski na reku , az przyjemnie pracowac.
Tanto
Posty: 274
Rejestracja: 2013-10-22, 19:04
Lokalizacja: Dobra

Nieprzeczytany post autor: Tanto »

Krzysztof, chyba ęšłle mnie zrozumiałeł, nie twierdzę że nie warto zainwestowaę w dobre kamienie. Warto, a jak jeszcze doda się do tego uchwyt który będzie trzymał stały kęt, to już w ogóle bajka, jednak żeby zaczęę uczyę się ostrzenia i nabieraę wprawy nie jest to konieczne. To tak jak ze strojeniem gitary, żeby ję nastroię wystarczy kamerton, ale można też podpięę do niej cyfrowy tuner i zrobię to dużo szybciej. Pozostaje jeszcze kwestia tego co bardziej rozwija umiejętnołę strojenia, a w przypadku naszej rozmowy ostrzenia narzędzi, i czy damy sobie radę nie majęc do dyspozycji umilaczy życia.
Ostrzenie kilka godzin jednego dłuta? Tu odrobinę przekoloryzowałeł :-D Zadbane narzędzia wymagaję jedynie delikatnego wyprowadzania krawędzi tnęcej, no chyba że trafimy na gwoęšłdzia lub bardzo twarde sąki, to wtedy nie ma lekko.
lutnik.pl
Posty: 292
Rejestracja: 2014-05-14, 22:06

Nieprzeczytany post autor: lutnik.pl »

No właśnie... więc jak się ostrze uszczerbi to trzeba zrobię ostrze na nowo... a wypolerowanie dłuta na pasku po kamieniu o gradacji 200 będzie trwało kupe czasu
Ender
Posty: 360
Rejestracja: 2009-01-19, 15:45
Lokalizacja: kuj-pom

Nieprzeczytany post autor: Ender »

Od zawsze ostrzę dłuta i noże do strugów na papierze łciernym naklejonym na tafli szkła. Kamienia za kilka złociszy używam do naprawy uszkodzonych ostrzy.
Szkło ma pewnę zaletę nad kamieniem - nie trzeba go planowaę, ale przed zakupem trzeba sprawdzię, czy dana tafla jest płaska, bo zdarzaję się nierównołci. Cena papierków jest znikoma a jeden arkusz starcza na dołę długo. Parę gradacji i mamy brzytwę :-)
Wadę jest to, że papier musi byę dobrze umocowany, bo zbyt luęšłny będzie zaokręglał narożniki a w skrajnym przypadku nawet samę krawędęšłostrza.
Tanto
Posty: 274
Rejestracja: 2013-10-22, 19:04
Lokalizacja: Dobra

Nieprzeczytany post autor: Tanto »

lutnik.pl pisze:... a wypolerowanie dłuta na pasku po kamieniu o gradacji 200 będzie trwało kupe czasu
Chcesz powiedzieę że z kamienia 200 przeskakujesz na kamieł 1000 i doprowadzenie dłuta do normalnołci zajmuje ci kilka minut?
Pomysłu z polerowaniem na pasku nie będę komentował, przyjmuję że to był bardzo duży skrót myłlowy pomijajęcy kilka etapów ostrzenia.

Skoro temat został wydzielony, to dorzucę mały videoporadnik https://www.youtube.com/watch?list=UUwd ... detailpage
lutnik.pl
Posty: 292
Rejestracja: 2014-05-14, 22:06

Nieprzeczytany post autor: lutnik.pl »

Hehe... kiedyś polerowanko odbywało się na skórce... dził też się używa skórzanego paska... firma Tormek... resztę możesz sprawdzię sam.
ja używam kamienia 1000/6000 i ostrzę dłuta co dziennie ( te których używam) dlatego zajmuję mi to kilka minut... i nie pisałem, że przeskakuję z kamienia 200 na 1000. Dałeł przykład ostrzenia narzędzi rodem z epoki bręzu więc podałem ci inny przykład nieco rodem z westernu gdzie meni przed goleniem swę brzytwę poleruję na skórzanym pasku od spodni ;)
gradacja 220 i skórzany pasek do polerowania to firma Tormek i sprawdza się to łwietnie więc zanim nie będziesz komentował takich przykładów to upewnij się czy nie popełnisz gafy.
szlifek
Posty: 436
Rejestracja: 2009-12-24, 12:58
Lokalizacja: krakĂłw

Nieprzeczytany post autor: szlifek »

Witam.
Tak dla żartu - że tak powiem.
Jakił czas temu małżonka zrobiła mi prezent ( urodzinowy ) otóż kupiła mi komplet dłut .
No i okazało się że są one wykonane z ęšłĽELIWA :shock:
Z żeliwa szarego - połamałem je w rękach - o naostrzeniu oczywiłcie mowy nie było.
Pozdrawiam.
pamiątaj o cyklinie !
lutnik.pl
Posty: 292
Rejestracja: 2014-05-14, 22:06

Nieprzeczytany post autor: lutnik.pl »

To nieęšłle ;p oprócz szwajcarskich dłut mam jeszcze w wyposażeniu stare, robione przez górali w latach 60-70 tych ze stali niewiadomego pochodzenia niehartowane itp. ;p po naostrzeniu da się trochę popracowaę ;p ale tępię się mega szybko ;P
Trening czyni mistrza.
szlifek
Posty: 436
Rejestracja: 2009-12-24, 12:58
Lokalizacja: krakĂłw

Nieprzeczytany post autor: szlifek »

Witam.
Dobre dłuta ( i noże , żelazka , itp ) wychodziły ze stali łożyskowej .
Z łożyska rolkowego rozcinało się pierłcieł zewnętrzny i po odpuszczeniu i wyklepaniu powstawał płaskownik .
Tylko z hartowaniem było trochę trudno - ale jakoł szło.
Obecnie to bez sensu takie " akrobacje " - i dobrze.
Pozdrawiam.
pamiątaj o cyklinie !
lutnik.pl
Posty: 292
Rejestracja: 2014-05-14, 22:06

Nieprzeczytany post autor: lutnik.pl »

Mówisz, że tak mogły powstaę owe góralskie dłuta ? ;P
szlifek
Posty: 436
Rejestracja: 2009-12-24, 12:58
Lokalizacja: krakĂłw

Nieprzeczytany post autor: szlifek »

Witam.
Chyba raczej z resorów - też można ale są gorsze.
No i klepanie resorów było dołę popularne - teraz to raczej sprężyny w osobowych.
Pozdrawiam.
pamiątaj o cyklinie !
Tanto
Posty: 274
Rejestracja: 2013-10-22, 19:04
Lokalizacja: Dobra

Nieprzeczytany post autor: Tanto »

lutnik.pl pisze:Hehe... kiedyś polerowanko odbywało się na skórce... dził też się używa skórzanego paska... firma Tormek... resztę możesz sprawdzię sam.
Nie muszę sprawdzaę, od lat przed goleniem podostrzam na pasku brzytwy, mam ich kilka również takie które trafiły w moje ręce w opłakanym stanie, ostrzyłem je przy pomocy osełek z pospolitych kamieni. Na tych samych kamieniach ostrzę różne noże które dopieszczam również na skórzanym pasku. Pasek zapewne uznasz za tandetę bo to nie Tormek, a kawałek starej, byę może przedwojennej, kołskiej uprzęży, jednak nie zdarzyło mi się oddaę ludziom noża który nie golił.
lutnik.pl pisze:ja używam kamienia 1000/6000 i ostrzę dłuta co dziennie ( te których używam) dlatego zajmuję mi to kilka minut... i nie pisałem, że przeskakuję z kamienia 200 na 1000.
Owszem, nie napisałeł że tak robisz, ale napisałeł że po wyrównaniu kamieniem 200 (pewnie taki miałeł na myłli piszęc o osełce z Castoramy) można przeskoczyę na skórzany pasek i doprowadzię do ostrołci golęcej, jednak zajmuje to dużo czasu, a że czasu ci szkoda to ostrzysz na kamieniu 1000/1600. Dlatego też chciałem dowiedzieę się ile czasu zajmuje ci naostrzenie z przeskokiem z 200 na 1000, to prawie to samo co przeskok z 200 na pasek ;-)
lutnik.pl pisze:gradacja 220 i skórzany pasek do polerowania to firma Tormek i sprawdza się to łwietnie więc zanim nie będziesz komentował takich przykładów to upewnij się czy nie popełnisz gafy.
No popatrz, a nie tak dawno napisałeł: "...a wypolerowanie dłuta na pasku po kamieniu o gradacji 200 będzie trwało kupe czasu", teraz stwierdzasz że 220 i pasek sprawdza się łwietnie - te 20 w gradacji tak wpływa na zmianę oceny czy nadrukowane logo Tormek?

Wybacz, w jakimł temacie stricte lutniczym uznał bym twoję rację bo doświadczenia mam niewiele, jednak w przypadku ostrzenia... to zupełnie inna bajka, ale nie będę już przekonywał cię do swoich poględów na temat ostrzenia.

Szlifek, akrobacje z kuciem są bez sensu jełli zabiera się za to ktoł kto nie ma doświadczenia w hartowaniu, choę z drugiej strony rynek 'nożorobów' tak się rozwinęł że można bez problemu kupię kawałek nawet bardzo zaawansowanych technologicznie stali, wycięę kształt i zlecię profesjonalistom hartowanie, podajesz tylko symbol stali i jakę twardołę chcesz uzyskaę, a oni dobieraję odpowiednie parametry hartowania i odpuszczania. Jełli można tak wykonaę bardzo dobre noże, to z dłutami też nie powinno byę problemów. Oczywiłcie wygodniej kupię gotowe.
Tyle że jełli za kucie bierze się ktoł kto ma pojęcie o tym co robi efekty są bardzo dobre i nawet nie potrzeba (uwaga, podaję przykład z epoki bręzu ;-) ) zaawansowanego zaplecza technicznego - jak ktoł nie wierzy, to może zobaczyę jak powstaje nóż z wiertła https://www.youtube.com/watch?v=q2FWeQw ... detailpage
GDzieł od 17. minuty gołę testuje to co zrobił, a tu ten sam nóż po wykołczeniu https://www.youtube.com/watch?v=VX8Feu8 ... JMRuw#t=42
Podkrełlę jeszcze raz - to tylko kawałek stali i równie dobrze może mieę kształt dłuta.

Edit.
jełli już wspomniano o łożyskach ;-) https://www.youtube.com/watch?v=oZgHHn3 ... detailpage
ODPOWIEDZ