Ku przestrodze

Wszystko zwięzane z lutnictwem, a nie pasujęce do innych działów

Moderator: Jan

lutnik.pl
Posty: 292
Rejestracja: 2014-05-14, 22:06

Ku przestrodze

Nieprzeczytany post autor: lutnik.pl »

Nie mam pojęcia w jakim dziale powinien znaleźć się ten temat, więc proszę o odpowiedni przydział.

Historia ta dotyczy skrzypiec.
Sprzedałem skrzypce przez allegro. Wszystko zostało umówione z kontrahentem. Wysyłka pocztę polskę z opcję Ostrożnie!
Instrument wysłany... pieniężki przyszły. I otrzymuję wiadomołę:
Ze instrument ma wyraęšłne pęknięcia na wierzchniej płycie w liczbie 4. Fakt... jak wysyłałem była małe na ok 1,5cm pęknięcie przy języczku efa, dołę częsta bolęczka, oczywiłcie sklejone odpowiednio.
Umówiliłmy się, że jełli instrument nie będzie odpowiadał to przyjmę zwrot.
Gdy otrzymałem instrument był w fatalnym stanie, podstawek połamany, na wierzchniej płycie naliczyłem łęcznie 7 pęknięę z czego jedno bardzo ęšłle wpływajęce na dęšłwięk czyli pęknięcie wzdłuż belki basowej.
W zasadzie płyta nadaje się już do wymiany.
Kto jest odpowiedzialny za taki stan rzeczy ? możliwe, że poczta polska. Aczkolwiek kontrahent dziwnie się zachowywał gdy mu o tym powiedziałem, był bardzo zdenerwowany i winę zrzucił na mnie.

Morał tej historii jest taki, że nie wysyła się instrumentów za połrednictwem jakiejkolwiek firmy bez spisania protokołu stanu w jakim znajduje się przedmiot.

Jest taka zasada, że to klient przyjeżdża do lutnika wypróbowaę i kupię od niego instrument. W tedy możemy udowodnię, że klient otrzymał instrument w stanie idealnym.
Trening czyni mistrza.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Ku przestrodze

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

:( Przykra sprawa :(

Ale mleko się wylało i już nic nie poradzisz, chyba. Rzeczywiłcie temat ku przestrodze. Ja osobiłcie Poczcie Polskiej nie ufam jełli chodzi o obchodzenie się z paczkami, kurierom oczywiłcie też. Rzucaję nimi, rzucaję na nie itd. Wysyłajęc cegłę miałbym obawę, a co dopiero skrzypce:( Jedyna opcja to delikatny przedmiot zapakowany w sklejkowę skrzynkę i osadzony w niej w otoczeniu dobrze amortyzujęcego materiału, ale to już inna sprawa.
Jeszcze może jakbył ubespieczył paczkę na wartołę przesyłki...
pozdrowienia
Piotr
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Ku przestrodze

Nieprzeczytany post autor: poco »

Pocałujta w ..... wójta.
temat stary jak łwiat, a raczej przesyłki wymagajęce szczególnej ostrożnołci.
Towar, taki jak skrzypce powinien byę opakowany w sposób uniemożliwiajęcy przypadkowe uszkodzenie. To leży po stronie wysyłajęcego. Poza tym powinieneł napisaę , poinformowaę przewoęšłnika , co jest w paczce; po trzecie możesz odmówię przyjęcia reklamacji, albowiem po stronie odbiorcy jest obowięzek oględzin w obecnołci kierowcy przesyłki, która ma ochronę "Ostrożnie szkło", np., ubezpieczyę towar dodatkowo, gdyż przewoęšłnik nie uczestniczy w pakowaniu i nie wie, czy nie zapakowano bubla.
Jeżeli takich oględzin nie było, nie wpłynęła informacja od przewoęšłnika ze stosownym protokołem, to dochodzię roszczeł może gołę tylko na drodze sądowej. Wygrana wętpliwa.
Nie odbieraj tych skrzypiec, tylko zażędaj ekspertyzy u niezależnego rzeczoznawcy, który okrełli przyczyny i ich skutki w powstaniu takich , a nie innych deformacji.
Najlepiej jednak skorzystaj z porady prawnika, bo jeżeli było jak piszesz, to coś mi tu brzydko tręca.
Może sprawdzał konstrukcję za pomocę szermierki z żonę w kuchni?
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
lutnik.pl
Posty: 292
Rejestracja: 2014-05-14, 22:06

Re: Ku przestrodze

Nieprzeczytany post autor: lutnik.pl »

No właśnie tu błęd po mojej stronie, że takiego protokołu nie było. Walka z pocztę polskę, nawet jełli by taki protokół był, to jest walka z wiatrakami. Mam znajomego prawnika.
Aczkolwiek mam nauczkę, że instrument odbiera się osobiłcie
Trening czyni mistrza.
Ender
Posty: 360
Rejestracja: 2009-01-19, 15:45
Lokalizacja: kuj-pom

Re: Ku przestrodze

Nieprzeczytany post autor: Ender »

Kiedyś handlowałem częłciami do maszyn, w tym szybami. Gdy dostawałem takowę od dostawcy, zawsze otwierałem ję przy kurierze (połowa była reklamowana). Do klienta zawsze pakowałem w skrzynkę ze sklejki i gębki/papierów/folii bębelkowej, do tego naklejki ostrożnie szkło itd. Oczywiłcie cena rosła, ale za to nigdy nie miałem zwrotu.
Uczymy się na błędach - jesteł więc znacznie bogatszy niż przed sprzedażę, mimo reklamacji :)
Awatar użytkownika
Jerzy S
Posty: 531
Rejestracja: 2013-07-16, 12:06

Re: Ku przestrodze

Nieprzeczytany post autor: Jerzy S »

Fakt, szkoda instrumentu, ale człowiek uczy się na własnych błędach.
Jak sprzedawałem mój ostatni bass, to pomimo iż był w sztywnym case (nie potrafię tego odmienię), do łrodka napakowałem foliówek i styropianu, a z zewnętrz dodatkowo obłożyłem gębkę i zawinęłem łciłle tałmę. Dotarła bez uszczerbku :)
kibic
Posty: 394
Rejestracja: 2013-08-23, 07:07
Lokalizacja: Nieporęt

Re: Ku przestrodze

Nieprzeczytany post autor: kibic »

jurbassteck pisze: to pomimo iż był w sztywnym case (nie potrafię tego odmienię)
Kejsie
Awatar użytkownika
shopiK
Posty: 859
Rejestracja: 2012-06-01, 18:32
Lokalizacja: Łódź

Re: Ku przestrodze

Nieprzeczytany post autor: shopiK »

Skrzyni/Futerale :-)
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: KrakĂłw

Re: Ku przestrodze

Nieprzeczytany post autor: molu »

Trumnie...
Awatar użytkownika
Jerzy S
Posty: 531
Rejestracja: 2013-07-16, 12:06

Re: Ku przestrodze

Nieprzeczytany post autor: Jerzy S »

Ale ja chciałem z angielska :)
ODPOWIEDZ