Czy to nie jest aby mega okazja? Taki okaz?
http://allegro.pl/mandolina-gibson-1925 ... 92793.html
Mandolina Gibson 1925
Moderator: Jan
Re: Mandolina Gibson 1925
To może byę zmyła, ponieważ: 1. wklejka producenta jest taka raczej europejska; 2. kształt podstrunnicy w częłci przykrywajęcej otwór rezonansowy jest nietypowy; znalazłem w googlach tylko jeden zbliżony http://www.china2galway.com/Toys%20,%20 ... 201920.htm
3. żyłkowanie, a raczej jego brak.
Strunocięg jest oryginalny, przynajmniej tak wyględa, ale wtedy jak i dzisiaj byli tacy, co podrabiali instrumenty.
Sadzę, że bez oceny fachowej, organoleptycznie nie można na podstawie fotografii ocenię instrument. Swoja droga ciekawe za ile zostanie sprzedany.
Jak oględam na kanale History to, co sprzedaje się w USA w lombardach itp. to cena może byę zawrotna. Zależy tylko, czy instrument był naprawiany, czy nie jest uszkodzony, czy kolekcjoner zechce pozostawię w takim stanie itd. Tam jest w ogóle wariactwo na punkcie takich artefaktów.Czasami zastanawiam się, czy to nie jest dom wariatów. Ale tak maję i jest im tak dobrze.
Sam bym chętnie wzięł udział w licytacji, ale takie kupowanie bez głębszej wiedzy n/t i na odległołę, to może byę poważna strata kasy, bo można kupię opał.
Pozdrawiam, Ryszard
3. żyłkowanie, a raczej jego brak.
Strunocięg jest oryginalny, przynajmniej tak wyględa, ale wtedy jak i dzisiaj byli tacy, co podrabiali instrumenty.
Sadzę, że bez oceny fachowej, organoleptycznie nie można na podstawie fotografii ocenię instrument. Swoja droga ciekawe za ile zostanie sprzedany.
Jak oględam na kanale History to, co sprzedaje się w USA w lombardach itp. to cena może byę zawrotna. Zależy tylko, czy instrument był naprawiany, czy nie jest uszkodzony, czy kolekcjoner zechce pozostawię w takim stanie itd. Tam jest w ogóle wariactwo na punkcie takich artefaktów.Czasami zastanawiam się, czy to nie jest dom wariatów. Ale tak maję i jest im tak dobrze.
Sam bym chętnie wzięł udział w licytacji, ale takie kupowanie bez głębszej wiedzy n/t i na odległołę, to może byę poważna strata kasy, bo można kupię opał.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: Mandolina Gibson 1925
Witam. Według mnie to zwykły fake. Poza strunocięgiem i kształtem nie ma to nic wspólnego z gibsonem. Poszukajcie zdjęc modelu F-2 albo F-4 . Poniżej zdjęcie mandoliny F-2 z 1925r.