Forum Lutnicze

Co pałstwo powiedzę na takę nowoczesnę klasykę, jak dla mnie dołę kontrowersyjne ale i intrygujęce.http://www.theguardian.com/music/tomser ... eyond-time

Dla mnie bomba Co prawda nie chciałbym mieę takiego w domu, ale w pracy jak najbardziej

Wyględa super tylko ciekawe ile w tym klasyki a ile elektroniki. Sam film który tam jest jest w komputerze wyrenderowany a nie nakręcony.

No bo teraz już wszystko zaczyna byę fake - bo taniej, bo ładniej itd:)
Kto co lubi:)

Podejrzewam że rama i "flaki" są klasyczne i obudowane nowoczesnę formę.

To jest normalna droga rozwoju. Węgiel jest już wszechobecny, wykonuje się z niego już chyba każdy instrument. Technika infuzji daje skorupy bardzo mocno odchudzone z tłumięcych żywic. W zasadzie to prawie sam węgiel.
Plusem tego kompozytu jest to że można projektowaę instrument nie tylko wizualnie ale również rozkładaę odpowiednio naprężenia.
Pozdrawiam

Mam nadzieję, że ta nowoczesnołę tak szybko się nie przyjmie, że będę ludzie cenięcy klasykę i to co vintage'owe ma się rozumieę. Ale z drugiej strony obserwujęc społeczełstwo, które jest w błogim stanie jak otrzyma kawałek plastyku, który jest sprytnie zareklamowany, to już moje obawy są uzasadnione. Wyobraęšłcie sobie jak instrumenty będzie można zaprojektowaę na komputerze, instrumenty, które będę miały idealne brzmienie i każda wyprodukowana sztuka będzie tak samo idealna. A będzie można to wyprodukowaę z kompozytów i np. na drukarce 3D. Takie skrzypce albo gitarę dla przykładu. "Lutnicy", których wystarczy kilku na łwiecie będę siedzieę przy komputerze a w fabryce będę operatorzy maszyn pilnowaę masowej produkcji Stradivariusów. Choę akurat Stradivariusy idealne wcale nie były.

Zachłystywanie się nowoczesnołcię jest normalnym zjawiskiem i podobnie jak z modę, zmienia się periodycznie.
Pozostawia po sobie jakieł nowinki, ale wraca do korzeni.
Podobnie jest z muzykę The Beatles, płytami winylowymi i gramofonami, wzmacniaczami lampowymi, dęšłwiękiem nieprzetworzonym wszelkiej małci "kołciami" itd.
Dlatego nie przykładał bym wielkiej wagi do zmian jako trwałego trendu, bo dobrego, starego drewna nic nie zastępi - przynajmniej na razie.
Jak by mogło! Przecież wtedy nie było by słychaę dęšłwięku "z dechy"!
Pozdrawiam, Ryszard

ototo

Widziałem kiedyś film z jakiejł znanej manufaktury i mało lutniczo to wyględało . Skoro koncertowy fortepian warzy 400/ 450 kg a sama żeliwna rama warzy ponad połowę tej wagi to na drewno i tak za dużo nie zostaje . A najbardziej zdziwiło mnie że cały ten drewniany krokodyl był zrobiony ze sklejki i to na dodatek jodłowej. Fakt że mechanizm i wykończenie było na takim poziomie że od razu widaę że firma ma czarny pas w origami

A same tego typu wizje nie są niczym nowym . To tak trochę jak z domami znanych architektów które powstały w latach np 20 i 30 np w Szwajcarii czy Madrycie czy Monachium , do dzisiaj są tak futurystyczne , że nie wiadomo gdzie okno ,a gdzie drzwi , ale do masowej produkcji jakoł nie weszły i są , tylko artystycznę alternatywę designerskich wizji .

ps: Już od wielu lat można kupię np ,sanki czy rower zaprojektowane przez designerów Porsche czy Ferrari , widziałem nawet fortepian Peugeot http://gadzetomania.pl/4680,pianino-peu ... uskich-aut

Piękne.

Pozdrawiam, Ryszard