Jakiego kabla!?

Dla mnie jesteł "debełciak".
Takie podejłcie do tematu zawsze mnie wk....ło, a powiem dlaczego.
Otóż posłużę się przykładem, może skrajnym, ale ... gdyby mój przyjaciel podpalił czyjł dom, a ja nie doniósł o tym policji, to było by cacy?, a jeżeli to by był mój dom, to też byłbym kablem donoszęc na to policji? To jest takie polskie widzenie złych działał.
Na zachodzie sąsiad , na sąsiada "donosi"/informuje stosowne służby, że nie skosił trawnika, że łmieci nie segreguje itp., bo inaczej , to połrednio płaci za to poprzez wyższe podatki, stawki itp. inne konsekwencje. Ale to nie jest traktowane w kategoriach kablowania. To samo dotyczy mandatów wystawianych stróżom prawa, przez stróży prawa. Normalka, bo oni utrzymywani są m.in. z takich pieniędzy.
Kurde, ale tyradę walnęłem, co? Mam nadzieje, że kaca moralnego Jurbass nie będzie miał, bo czai bazę.
Teraz pozwolę sobie na wdechu przywitaę nowego, zakręconego pozytywnie kolegę i życzyę mu, aby przy pomocy forum i kolegów urzeczywistnił to, co chce, do czego dęży. My ze swojej strony dołożymy starał, aby nie był zawiedziony lub zniesmaczony brakiem kompetencji naszych przesympatycznych kolegów.
Pozdrawiam, Ryszard