Czy drewno z czerełni nada się na korpus gitary elektrycznej, jeżeli planuję uzyskania ostrego, mocnego brzmienia ? dodam, że decha przeleżała w warsztacie jakies 14 lat btw czy nada sie na gryf ?
Prędzej na wykałaczki. Niestabilne, pęka i kręci się jak robaki w du...ie. Przebarwienia nie daję szansy na ładny top, a "wilki" i komory żywiczne na fajne brzmienie. Tak na poważnie, jak masz dobry kawałek czerełni, możesz przehandlowaę go jakiemuł fajkarzowi. Dla niego to będzie fenomenalny i drogi materiał.
aaa spoko, czyli wywale na korpus jakęł olche albo coś, a juz myłlałem, że na coś sie przyda xD szczerze jeszcze dechy nie widziałem, tylko ojciec powiedział, że takie cos mamy, jak bedzie dobrea, może serio się opchnie fajkarzowi
jedna sugestia ... czy to aby na pewno prawda?? tzn ojciec twierdzi, ze mowiac o czeresni macie na mysli drzewko z sadu, ktoremu galezie zaczynaja sie od wysokosci metra i faktycznie może sie krecic jak "robaki w du.ie" ;p ja mowie tu o dechach z kolosa 15-metrowego ;p czy faktycznie tylko na wykałaczki ?;p
może nada się tylko jako częłci akustyczne to pianin
to tak jak z bukiem czy grabem - nie robi się z nich całych instrumentów ale częłci jako młoteczki to tak(w pianinie)
czyli korpus to kiepski pomysł? słyszałem np o tym, ze kiedys robione jakos w latach 70 wlasnie gitary z czeresni ale potem zaprzestano, nie wiedziec czemu, a brzmi ponoc przyzwoicie ...
ja robię z gruszy korpus do les paula a gryf z orzecha top to sam nie wiem brzoza czy coś . A ta czerełnia skoro ma 14 lat to nie powinę się skręcaę pewnie ma mniejszę wilgotnołę niż mahoł u Gibsona heh.
jakie wymiary ? no coz, deski dlugosci kilku metrow (na oko 4-5), grubosc chyba okolo 4-5 cm, szerokosc bodajze 30, tzn minimalna, w niektorych miejscach szersza, to deski niezbyt obrobione, leza na strychu okolo 14-15 lat , a pytanie: jaka charakterystyke brzmieniowę da czeresnia ? no i odnosnie szerokosci... i tak planuje klejenie z dwoch czesci tej dechy na korpus , wiec to mniej istotne ; p