Forum Lutnicze

No, stało się, uważałem, ale nie wyszło i przy wymianie podstawka wypadła dusza Jest szansa na jakił tutorial jak ję samemu wstawię na miejsce? łapa mi przez efy nie przejdzie... Chciałbym przynajmniej spróbowaę zanim oddam do lutnika...

Kolego szanowny, kindersztuba się kłania i umiejętnołę czytania ze zrozumieniem. Dlaczego? Regulamin.
Pozdrawiam, Ryszard

Internet pełen tych no, przyrzędów czy jakoł tak....
Słowem trza se radzię. A dosłownie to i listewkę popukaę postukaę i bedzie dobrze
P

Przeprowadęšłinspekcje wnętrza, np. kamerę internetowę, a zapewne miejsce poprzedniego zamocowania duszy pozostawiło jałniejszy łlad.
Działania dalsze zależę od Twojej sprawnołci manualnej i umiejętnołci tworzenia na poczekaniu narzędzi jednorazowego użytku.
Lutnicy maję do tego celu specjalne przyrzędy, fabryczne lub własnej produkcji, ale jak napisał popik nie jest to trudny temat. Trudne jest tylko wiedzieę gdzie ję wstawię , aby było lepiej. ale od tego są lutnicy.
Radzę jeszcze poczekaę na posty lutników zajmujęcych się smyczkami.Na pewno pomogę.
Pozdrawiam, Ryszard

Miejsce, gdzie stała duszyczka, rzeczywiłcie jest widoczne. Nie do kołca jednak mam pomysł na narzędzie, które pomoże mi wstawię ję tam, skęd wypadła. Myłlałem nad zakrzywionym drutem, ale... jakoł tego nie widzę :(

Zobacz sobie na różne przyrzędy.

Jak pogrzebiesz w googlach głębiej to na pewno znajdziesz opisy.


T.

Tak wyględa taki przyrzęd.

I niestety coś podobnego musisz dobie wykonaę.
Rzecz polega na tym, żeby duszę wcisnęę ciasno w kołcówkę i wtedy ję wstawiaę. Musi to byę na tyle sztywne, żeby nie wypadła z uchwytu po włożeniu do łrodka, i na tyle luęšłne żeby dało się wycięgnęę przyrzęd przez efa. Ustawia się dokładnie, pukajęc w podstawę duszy.
P

Udało się! Dziękuję za pomoc, bo nawet nie wiedziałem, jak się po angielsku nazywa dusza, a podany link naprowadził mnie na włałciwe strony ze zdjęciami, opisami i filmami. Obyło się bez specjalistycznych narzędzi, poradziłem sobie sznurkiem, listewkę, kawałkiem lustra i małym łomem
Dusza siedzi tam gdzie poprzednio, kontrabas gra lepiej niż poprzednio (poprawiłem podstawek, bo poprzedni właściciel najwyraęšłniej profilował go siekierę). Nie było aż tak trudne jak się poczętkowo wydawało. I've got soul!

no i elegancko - ale daj pocieszyę oko kontrabasem:) Jakieł foto?
Fajnie, że się udało.