Strona 1 z 1

uratowane ze łmietnika

: 2015-11-30, 20:14
autor: konrad11
Dzieł dobry
w sumie to jestem nowicjuszem w kwestiach lutniczych (jak dotęd tylko kleiłem pęknięcie pł.tylnia/bok mojego akustyka co mi go kolega z parapetu zrzucił), ale nie o tym mowa.

Mianowicie, kilka dni temu uratowałem ze łmietnika starę ruskę gitarę (lub jak kto woli wyrób gitaropodobny) i chciałbym się zapytaę czym ję rozkleię ze względu na odklejajęce się boki i pęknięcie płyty wierzchniej.

z góry dzięki

Re: uratowane ze łmietnika

: 2015-12-01, 07:42
autor: poco
Konrad, a my to wyględamy na wróżów?
Pokaż zdjęcia tego "sprzęcicha", odszyfruj nalepkę wewnętrz gitary, pokaż na zdjęciach miejsce, gdzie widaę klej - może uda się zidentyfikowaę gatunek (ułatwi okrełlenie postępowania przy rozklejaniu), a ostatnie, to koledzy wypowiedzę się czy jest sens bawię się w rewitalizację, no chyba, że w ramach ęwiczeł, bez względu na koszty i efekt kołcowy.
Pozdrawiam, Ryszard

Re: uratowane ze łmietnika

: 2015-12-01, 12:27
autor: konrad11
ok, wrzucę wieczorem, nalepki nie ma, poprzedni właściciel się pozbył

Re: uratowane ze łmietnika

: 2015-12-01, 20:51
autor: konrad11
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: uratowane ze łmietnika

: 2015-12-02, 02:09
autor: poco
To jest rzeczywiłcie gitara produkcji chyba jeszcze ZSRR. Miałem takę jeszcze do ubiegłego tygodnia, ale dałem chętnemu nauki gry, z tym, że moje pudło było z PCV, a tu jest drewniane.
brzmienie miała naprawdę dobre, więc myłlę, że i ta ma takie samo.
Jedynym mankamentem jest ta regulacja akcji strun, no i chyba gryf z podstrunnicę z jednego kawałka drewna.
To miał byę niby klasyk, ale ruchomy gryf , to inna bajka. Gitara do nauki gry. Mam chyba jeszcze gDzieł taki oryginalny klucz do regulacji kupiony razem z gitarę w Leningradzie.
Pażywiom, uwidim, jak mawiaję Rosjanie.
Pozdrawiam, Ryszard