Trzymaj się zasady "nigdy nie mów nigdy", a zrealizujesz każde swoje marzenie i działaniu nadasz sens.
Jeżeli nie grasz na gitarze, to będziesz miał problemy ze zrozumieniem dlaczego jest , jak jest, a jak byę powinno, albowiem sama wiedza stricte techniczna, manualna sprawnołę i szczere chęci w zderzeniu z "brutalnę" rzeczywistołcię łwiata dęšłwięków może byę przeszkodę.
Ale , trening czyni mistrza, tak jak i nauka przybliża nas do zrozumienia otaczajęcego nas łwiata. To nie jest bez znaczenia, albowiem z mojej strony jest wskazówkę od czego powinieneł zaczęę przygodę z instrumentami zwanymi gitarami, czyli od lektury postów już napisanych, zapoznaę się z terminologię , specyficzna dla tego zajęcia, a potem przejłę do działania.
Inaczej mówięc, najpierw głowa, potem ręka. To zresztę samo wyjdzie przy lekturze forum.
Witam i życzę radołci z żeglugi na tym wzburzonym akwenie muzyki. Ale poeta, co?

Nawet nie podejrzewałem siebie o takie "talenta".
Pozdrawiam, Ryszard