Problem z lakierem na Fenderze 1981 Strat
: 2016-02-10, 00:27
Jak w temacie mam problem z lakierem na Fenderze stratocasterze z 1981 roku. Gitara oczywiłcie amerykałska, nie była lakierowana, lakier wg właściciela i jego stanu jest fabryczny. Gitara jest w kolorze czarnym w ładnym naturalnym relicu z klonowym gryfem oraz klonowę podstrunnicę. Lakier jest straszliwie miękki do tego stopnia że w kilku miejscach czasem klei się do palców, myłlałem na poczętku że gitara jest tak zasyfiona, czy jakił mędrala położył na lakierze jakił cudowny sylikonowy wosk, jednak po próbie zmycia syfu w miejscu niewidocznym zmyłem lakier do podkładu
stosujęc IPA którym nie raz już czyłciłem fendery z tej epoki. Gitarę mam na "SPA" + refreting, wiec nie bardzo pasuje oddaę klientowi brzydko mówięc upier... korpusu. Będę starał się to jakoł spolerowaę ale co z tego wyjdzie jeszcze nie wiem. Spotkał się ktoł z Was z podobnym przypadkiem ?
