Strona 1 z 4
Mandolina typu A
: 2016-11-26, 17:13
autor: PiotrCh
Czełę kolegom,
zaczynam nowy wętek od zera. Tak się zdarzyło, że kolega z Mięsa powiedział - weęšłty mi zrób mandolinę:) Gdyby kolega był zielony to bym go wysłał jak kolega kolegę na Księżyc:) Na moje szczęłcie Szymon gra na mandolinie i wie o nich chyba wszystko:) Więc jestem na etapie tworzenia planów, wymiarowania, kontemplowania kształtu itp. Grzebięc w temacie już widzę, że porzędna mandolina to nie lada wyzwanie konstrukcyjne i estetyczne, nie wspominajęc o precyzji, bez której daleko się nie pojedzie.
Jełli ktoł z kolegów ma w temacie doświadczenie - zapraszam do wętku.
Na poczętek pytanie - czy ma ktoł doświadczenie z gryfem mandoliny bez pręta regulujęcego napięcie szyjki? Zamierzam zrobię gryf zbrojony węglowymi profilami. łęczenie na pióro i wpust z korpusem. Deki wypukłe rzeęšłbione z efami.
Re: Mandolina typu A
: 2016-11-26, 19:49
autor: FYM
Pierwsza wersja (od góry) bluegrassowa maszynka, druga...Iris cebula ....Zrób dwie... coś się wybierze :P
Re: Mandolina typu A
: 2016-11-26, 19:56
autor: PiotrCh
Hehe - masz rację:)
Teraz 4 warianty od Irishów do prawie bluegrassu.
Przejłcie od lewej do prawej geometrycznie polega na tym, że zaczynamy od stałych promieni (plus dwa odwrotne R przy gryfie), potem różnicujemy promienie w dolnej strefie (za mostkiem) tworzęc tzw. łuki koszowe (compound arcs), dalej wygładzamy splainami najpierw częłę przy gryfie, a na koniec całołę. Dwa łrodkowe warianty odrzucamy.
Re: Mandolina typu A
: 2016-11-26, 21:30
autor: popik10
zaczynamy od stałych promieni (plus dwa odwrotne R przy gryfie), potem różnicujemy promienie w dolnej strefie (za mostkiem) tworzęc tzw. łuki koszowe (compound arcs), dalej wygładzamy splainami najpierw częłę przy gryfie, a na koniec całołę.
Ale ,że mowa cały czas o mandolinie??
Czy może przepis na sukces Grega Marsdena??

Re: Mandolina typu A
: 2016-11-26, 21:44
autor: PiotrCh
Ja tam o żadnym Gregu Marsdenie mówię nie będę - to nie moje klimaty;)
A przepis - to przepis na przejłcie z jednego kształtu na drugi:)
A jak ktoł nie lubi fajnego akustycznego brzmienia - to jest niedojrzały jak zielone japki
https://www.youtube.com/watch?v=jFycqnOpifQ
zapraszam do dyskusji, można na wesoło i na poważnie - jak kto woli;)
Re: Mandolina typu A
: 2016-11-27, 07:38
autor: popik10
Na "wesoło" już było, a poważnie??
Temat jest trudny jak budowa ukulele, może nawet trudniejszy.
Kwestia w mojej ocenie to jak zwykle płyta wierzchnia. Tu pamiętaę należy mamy osiem stalowych strun. Nie do kołca jestem przekonany, że wejdziesz z grubołciami podobnymi do ukulele.
Planujesz płytę sferycznę czy płaskę??
Generalnie temat mi się podoba

Kibicuję

Re: Mandolina typu A
: 2016-11-27, 09:10
autor: PiotrCh
Dzięki Piotr,
temat inny niż ukulele, nie wiem na ile trudniejszy, pojawię się nowe elementy i problemy - ale o to chodzi:)
Grubołci płyt są sporo większe, tak z przedziału 3-6mm co z jednej strony mnie uspokaja bo łatwiej o kontrolę kształtu, a z drugiej martwi bo trzeba trafię w punkt, żeby jednak mandolina odezwała się drewnem, a nie tylko brzdękiem strun.
Płyty będę wypukłe strugane, w centralnej częłci ku tyłowi - sferyczne, ku przodowi - wedle kształtu. Myłlałem o płaskich (z lekkę soczewkę) płytach - coś na kształt irish bouzouki, ale to jednak mandolina ma byę - więc gryf pod kętem 5-6deg i rzeęšłbione płyty:) Kęt gryfu zapewnia dobry docisk mostka pod strunami.
Mandolina, żeby selektywnie zabrzmiała musi byę bardzo precyzyjnie ustawiona. No cóż - jest to fajne wyzwanie.
Generalnie temat mi się podoba

wiem;)
Re: Mandolina typu A
: 2016-11-27, 09:44
autor: popik10
Myłlałem o grubszym topie ale 6 mm to ja nawet w archtope nie dawałem

Osobiłcie testował bym 3.5/4.5. Najwyżej polamiesz

łatwo jest rozporzędzaę cudzym materiałem

A belkowanie jakie? Wstawiasz jakił przetwornik, czy stricte akustyk?
Re: Mandolina typu A
: 2016-11-27, 10:00
autor: PiotrCh
Z grubołciami topu... za pierwszym razem będę szukał pewnego info za oceanem - u nich mandolina to jak u nas skrzypce;) Tam powinienem znaleźć dużo danych, potraktuję to statystykę, zrobię przedział ufnołci 95% i w tym przedziale się wpasuję. Tam (na płytach) grubołę jest zróżnicowana - co jest oczywiste, ale my rozmawiamy o minimalnej grubołci, te 5-6mm są w miejscach, gdzie płyta nie musi wibrowaę dużę amplitudę. Jeszcze nie mam przygotowanej mapy grubołci, ale już łcięgam różne rysunki z warstwicami (izolinie).
Belkowanie wzdłużne, pikap - dwa mikrofony piezo pod stopami mostka.
Re: Mandolina typu A
: 2016-11-27, 11:31
autor: popik10
Tak mi się zdawało, że to instrument na scenę

Re: Mandolina typu A
: 2016-11-27, 20:43
autor: poco
Czy ten kształt pudła w rzucie pionowym "gra", czy to tylko architektura?
Pytanie zwięzane jest z tworzeniem linii konturu i czy te łuki koszowe są tutaj istotne. A to dlatego pytam, że jeżeli chcesz stworzyę własny kształt, to ok, ale powielajęc istniejęce wzorce/plany będziesz bliższy przewidywanego rezultatu.
Drewienko, rozumiem własny zestaw, czy też wg oryginału jakiegoł?
Projekt ciekawy od strony wykonawczej; coś w stylu archtopa.
Grubołci topu, to tak jak sugeruje jednak popik10, bo grubsze trudno "bujnęę",zwłaszcza, że powierzchnie jest mała, a dodatkowo masz przecież sklepienie, więc wytrzymałołę o wiele większa niż przy płaskim, a docisk strun znowu nie w tonach mierzony.
Powodzenia, będę łledził z uwagę.
Pozdrawiam, Ryszard
Re: Mandolina typu A
: 2016-11-27, 21:02
autor: venn
Bałbym się o czymł takim pomyłleę a co dopiero wystartowaę z budowę.
Kibicuję
Re: Mandolina typu A
: 2016-11-27, 21:11
autor: PiotrCh
Ryszard - tak jak pisałem - tu nie ma mowy o wyważaniu otwartych drzwi - trzeba zassaę jak najwięcej info zza oceanu. Sę rysunki warstwic, grubołci, tego jest bardzo dużo. Teraz tylko racjonalna selekcja i jestełmy w domu.
łuki w rzucie to kwestia kształtu. To są niuanse ważne dla oka. Dla ucha ważna jest objętołę. Nasz kształt nie różni się wiele od typowej łezki, jest pomiędzy cebulkę a bluegrassowę gruszkę - ale to są niuanse, prowadzenie linii.
Drewno postanowione - top to łwierk, podstrunnica i top główki to heban, reszta jawor. ęšłĽadnych falistołci, ma brzmieę przede wszystkim:) Wykończenie - lakier spirytusowy.
Tomek - ja to czuję coś w rodzaju ekscytacji;)
Będę pokazywał postępy, na razie faza planowania i projektowania - nie wiem czy to nie najważniejszy etap - na pewno nie doceniany - bo wiadomo, że fajnie za rozcinanie drewna się zabraę, ale..

Przyjdzie pora - będzie czas:)
Re: Mandolina typu A
: 2016-11-28, 22:12
autor: PiotrCh
Przepraszam, że post pod postem ale nie mogłem się powstrzymaę
Ten gołę co gra na mandolinie w Nickel Creek (podlinkowany w tym wętku koncert 2016-11-26, 21:44) to gra nie na byle czym:
"In 2007, mandolinist Chris Thile acquired 1924 Loar-signed F5 serial # 75316 that was an exceedingly rare find, as it was in virtually new condition. It reportedly cost him around $200,000."

Re: Mandolina typu A
: 2016-12-01, 17:50
autor: FYM
Piotrek zawijaj się...mam sztukę 3 grudnia :P