Strona 1 z 1

Wybrzuszenie za mostkiem w gitarze akustycznej

: 2017-02-20, 19:46
autor: renegat
Witam,
Chciałbym poprosię o pomoc w/w zakresie. Gitarę przechowuję z futerale. Zastanawiam się co jest przyczynę wybrzuszenia i czy można to naprawię. Może jest to spowodowane suchym powietrzem. W każdym razie druga gitara zaczyna mieę lekko ostre progi na krawędziach. Co można zrobię, aby gitary wróciły do pierwotnego stanu. Czytałem trochę o przesuszonych gitarach, ale nie wiem czy to jest włałciwa przyczyna. :-)

Re: Wybrzuszenie za mostkiem w gitarze akustycznej

: 2017-02-25, 14:52
autor: renegat
Trochę poczytałem i doszedłem do wniosku, że gitara jest "mokra". Chciałbym zapytaę, czy ktoł może polecię skuteczny sposób na osuszenie takiej gitary. Na razie do casa wrzucę trochę pochłaniaczy wilgoci i osuszę w środku futerał. Może dało by się jeszcze coś zrobię. Dzięki za każdę sugestię.

Re: Wybrzuszenie za mostkiem w gitarze akustycznej

: 2017-02-25, 15:19
autor: Orfeo
Nie jest "mokra". Ostre progi na krawędziach łwiadczę o przesuszeniu drewna ( skurczyło się ). Na przestrzeni kilku ostatnich miesięcy wilgotnołę powietrza była na niskim poziomie a w blokach nawet poniżej 30%. Zalecana wilgotnołę to przedział między 50 a 60% . Poniżej 40 i powyżej 70% wilgotnołci zmiany można zaobserwowaę już po upływie kilku/kilkunastu godzin.
Rada - kup higrometr a nawet dwa - jeden do futerału drugi na łcianę a następnie rozpocznij powolny proces nawilżania a na podstrunnicę olejek. Bardzo możliwe że będziesz musiał oszlifowaę wystajęce progi. W zależnołci od skali odkształcenia proces stabilizacji może potrwaę nawet kilka tygodni. Nie wszystko wraca do stanu pierwotnego zależy to od gatunków drewna z których zbudowano Twoję gitarę, konstrukcji płyty rezonansowej oraz stopnia przesuszania.

Re: Wybrzuszenie za mostkiem w gitarze akustycznej

: 2017-02-25, 20:21
autor: renegat
Mam dwie gitary. Jedna jest mocno wybrzuszona za mostkiem na topie. Progi w niej są OK. Tył gitary jest też mocno wybrzuszony. Materiał wykonania:
-top: łwierk, nie niem czy solidny,
-boki i tył: nato.

Druga ma lekko wystajęce progi i lekkie wybrzuszenie za mostkiem. Materiał wykonania:
-mahoł.

Zamówiłem higrometr, to niebawem podam stan łrodowiska. Gitary przechowuję w futerałach. Jak często nawilżaę podstrunnicę olejkiem?
A jeszcze chciałem dodaę, że swoje wnioski oparłem na stwierdzeniu symptomów opisanych na stronie https://www.taylorguitars.com/sites/def ... Guitar.pdf.

Re: Wybrzuszenie za mostkiem w gitarze akustycznej

: 2017-02-28, 19:57
autor: Jacek A. R.
Sam futerał nie wystarcza, potrzebne jest nawilżanie, jak słusznie podał @Orfeo monitorowane higrometrem. Najprostszy nawilżacz - taki rzekłbym "ratunkowy" - to gębka lub łciereczka z mikrofibry zmoczona czy nawilżona i trzymana czy to w torebce plastikowej tzw strunowej czy to w np. pudełku po margarynie zamkniętym wieczkiem; w obu przypadkach trzeba wykonaę otworki, aby wilgoę z wnętrza naszego pojemnika dostawała się do wnętrza futerału. Takie "nawilżacze" można włożyę do futerału pod główkę instrumentu.

Lepiej, jak sądze, stosowaę nawilżacz rutowy np. Dampit albo nawilżacze OAZIS. Jedna z moich gitar klasycznych ma w swym futerale HiscoX Pro II dwa nawilżacze OASIS, druga - też w identycznym futerale - dwa OASISy i dodatkowo rurowego Dampit'a. WilgotnołęĂ w obu monitorowana na stałe higrometrami OASIS.

Wystajęce kołcówki progów są sygnałem alarmowym i często zwiastuję niebezpieczełstwo pęknięcia płyty głównej. Bowiem podstrunnica zwłaszcza z hebanu ma inny współczynnik kurczliwołci niż materiał z którego wykonana jest płyta główna, i heban kurczęc się łcięga materiał płyty głównej powodujęc jego pęknięcia; jednę z moich gitar kupiłem już z takim pęknięciem które zostało znakomicie zreperowane (dziękuję, @Polskie Lutnictwo) podklejeniem od spodu małych elementów z drewna tzw. cleats.

A zatem: higrometr - tak, ale nawilżanie wnętrza futerału aby wilgotnołę - jak podał @Orfeo była w przedziale 50-60% - przede wszystkim !

DODANE: Ważne, aby futerał był szczelny, najlepsze są z solidnego tworzywa, niektórzy uważaję, że minimum to wspominane HiscoX'y

Re: Wybrzuszenie za mostkiem w gitarze akustycznej

: 2017-02-28, 22:30
autor: renegat
Kupiłem higrometr na allegro. Nie jest to profesjonalne urzędzenie, ani nie wiem jakę ma tolerancje błędu. W każdym razie po sprawdzeniu w futerale wilgotnołę wynosi 36%.
Zastosuję tymczasem metodę ratunkowę, gębkę nawilżonę wodę. Nie chciałabym przesadzię z nawilżaniem i doprowadzię do zagrzybienia gitary. Czy zagrzybienie jest w ogóle możliwe w takim przypadku? Nie wiem w jakim stopniu ma byę gębka nawilżona. Mocno ję wycisnęę, czy raczej może byę bardziej wilgotna? Sorry, że tak męczę, ale zmartwiłem się ta sytuację. Zależy mi na tych instrumentach. W każdym razie dziękuję za dotychczasowe rady i sugestie.

Re: Wybrzuszenie za mostkiem w gitarze akustycznej

: 2017-02-28, 23:07
autor: Jacek A. R.
- o męczeniu mowy nie ma, nawilżanie gitar jest bardzo ważnym acz w mojej obserwacji zaniedbanym w kraju tematem/elementem utrzymywania instrumentu w dobrej kondycji i zapobiegania najpierw takiemu "pofałdowaniu" pod mostkiem płyty głównej a następnie powstawaniu pęknieę tejże płyty. Jedna z moich gitar - ta nabyta w nie najlepszym stanie ( istad jej cena była niska, lecz lutnik znakomity acz prawie nieznany w Europie) poza wspomnianym pęknięciem płyty głównej miała także z powodu niedbałołci/przesuszenia silne sfałdowanie tak, jak Ty to opisujesz i po ok. roku regularnego prawidłowego nawilżania sytuacja uległa znacznej poprawie.

WilgotnołęĂ 36% to już poważny stan alarmowy.

Nigdy nie słyszałem o zagrzybieniu gitary a gram (z przerwami) na wielu gitarach klasycznych przez ponad 50 lat. W przypadkach znacznie za wysokiej wilgotnołci Przyjaciele z Dalekiego Wschodu donoslili mi raczej o niebepieczełstwie rozklejenia się elementów konstrukcyjnych ale przy stałej wilgotnołęi powyżej 80-90%.

Gębka - raczej bardziej wilgotna. Kiedy nabędziesz nawilżacze do wkładania/zawieszania w środku pudła instrumentu jak te, już wspominane nawilżacze rurowe czy pewne modele OASIS to trzeba uważaę aby nic nie przeciekłó do wnętrza instrumentu, co się raczej zdarza w przypadku nawilżaczy rurowych.

Ja sam mieszkam w mieszkaniu z centralnym ogrzewaniem. W sezonie grzewczym ale i poza nim z racji klimatu w Polsce wyjmuje gitarę z nawilżanego futerału tylko na czas grania, po zakołczeniu "sesji" natychmiast chowam instrument do futerału szczelnie zamykanego. Wodę w nawilżaczach uzupełniam co 1 - 5 dni, starannie sprawę monitorujęc wskazaniami higrometru. A przez ciekawołę: czy pozyskałeł higrometr analogowy - takie okręgłe pudełko ze wskazówkę - czy cyfrowy ? ja swoje higrometry kładę na strunach nad otworem rezonansowym, a futerały z gitarami trzymam w pozycjach horyzontalnych.

Widze iż jesteł z Rzeszowa. W Rzeszowie żyje, uczy i buduje gitary klasyczne jeden ze znakomitszych współczesnych polskich lutników - Stanisław Partyka. Maestro Partyka jest Osobę wielkiej życzliwołci i byę może na miejscu doradzi w kwestii higromeru, nawilżaczy etc.

Re: Wybrzuszenie za mostkiem w gitarze akustycznej

: 2017-02-28, 23:41
autor: Jerzy S
Pan Marek Bliziłski polecał do nawilżania gitar marchewkę :) ale to było w czasach gdy w sklepach mało co było. Ja natomiast, gdy moi uczniowie potrzebuję "na już" a zakup nawilżacza jest dla nich zbyt dużym wydatkiem - skórkę z cytryny (sam tak robię). Wkładam ję do otworu rezonansowego na otwartej trytytce, przewlekajęc pomiędzy strunami i tak co kilka dni, oczywiłcie kontrolujęc wilgotnołę. Teraz może pałę pytanie dlaczego akurat cytryna? Posiada olejki aromatyczne z dużę ilołcię przeciwutleniaczy i po prosty nie plełnieje jednoczełnie ładnie pachnęc :)

Re: Wybrzuszenie za mostkiem w gitarze akustycznej

: 2017-03-01, 00:36
autor: Jacek A. R.
- tryrtyka czyli opaska zaciskowa czyli zip tie. Pomysł ze skórkę od cytryny wydaje mi się byę znakomity, trzeba tylko baczyę aby wymieniaę owę skórkę gdyż jak wiemy cytryna zawiera sok/kwas organiczny i tenże w przypadku drastycznego zaniedbania plełnieje, a skórka zdjęta z cytryny może mieę łladowe ilołci tegoż kwasu. Niemniej tak czy inaczej na prawdę warto zaopatrzyę się w nawilżacz/nawilżacze przyzwoitej konstrukcji.

Re: Wybrzuszenie za mostkiem w gitarze akustycznej

: 2017-03-01, 13:29
autor: renegat
Bardzo ciekawe rozwięzanie ze skórkę od cytryny. Wypróbuję. Ciekawe jaki będzie efekt i po jakim czasie. Doraęšłnie do pustych mydelniczek włożyłem nawilżone gębki i położyłem pod gryfami. Zamówiłem nawilżacze Planet Waves po bardzo przestępnej cenie. Co sądzicie o tym produkcie? Czy spełni swoje zadanie, czy może lepsze będę nawilżacze rurowe, o których pisze Jacek.

Czy łcięgnięcie strun może przyspieszyę proces restytucji do stanu pierwotnego odkształconych elementów. W mojej gitarze spuchła płyta wierzchnia oraz tył.
Kupiłem higrometr cyfrowy, bo analogowe wykazuję duże błędy pomiarowe. To pewnie zależy również od jakołci urzędzenia. Docelowo zaopatrzę się w coś lepszego, tymczasem mam sprzęt budżetowy.

Trochę już tułam się na tym łwiecie, ale znam p. Partyki. Czy nie miał on kiedyś zakładu lutniczego na ul. Grunwaldzkiej? Ja korzystam w razie "W" z pomocy lutnika z Mielca.

A i chciałem dodaę, że po jednym dniu z mydelniczkę w futerale wydaje mi się jakby progi mniej drapały.

Re: Wybrzuszenie za mostkiem w gitarze akustycznej

: 2017-03-01, 15:22
autor: Jacek A. R.
Maestro Stanisław Partyka jest raczej znany w kręgach koncertujęcych gitarzystów klasycznych oraz niektórych studentów Akademii Muzycznych. Ale prawdę jest, iż "nikt nie jest prorokiem we włsnym kraju" i tak najlepiej się zaznajomię z Jego instrumentami np. tu:
http://www.concert-classical-guitar.com ... ka-luthier

Zanim zajęł się lutnictwem, był koncertujęcym muzykiem/wirtuozem, jest absolwentem Akademii Muzycznej w Warszawie. Swoje lutnictwo doskonalił w Australii i może stęd Jego instrumenty są konstrukcyjnie rzecz bioręc w typie tzw. Szkoły Australijskiej, jakoł tak wiodęcej się od Greg'a Smallmana, a więc: belkowanie "kratownicowe" (lattice bracing), wypukły tył (arched back), uniesiona podstrunnica (elevated fretboard) i stęd amatorzy takich klasycznych dęšłwięków typowych dla instrumentów konstrukcji hiszpałskiej (np. ożebrowanie wachlarzowe) często nie są zainteresowani gitarami w typie australijskim.

Chyba nie trzeba dodawaę, iż Maestro Partyka budował i buduje tylko i wyłęcznie gitary klasyczne.

Absolutnie nie nie należy zdejmowaę strun; ba, nawet wymianę strun należy czynię struna po strunie, bowiem raptowne zmiany w naprężeniu instrumentu fatalnie nał wpływaję. Tylko do transportu należy nieco obniżyę napięcie strun.

Jeżeli, jak dodałeł, poza sfalowaniem płyty głównej poniżej mostka następiło także odkształcenie płyty tylnej, to poważnie się obawiam iż coś się mogło staę niedobrego z konstrukcję i będzie trzeba udaę się do lutnika; niestety nie znam nikogo zajmujęcego się gitarami akustycznymi; pewno pomogę Przyjaciele z Forum.

Jełli nawilżacz o którym wspominasz jest taki jak ten
https://trytonmusic.com/pl/p/Planet-Wav ... cznej/1693
to miałem taki i jest on OK, tylko musiałem nawilgacaę wkład z gębki co 2-3 dni. Trzeba też uważaę aby nie złamały się "pazurki" otrzymujęce wieczko.

Jełli wszystko pójdzie dobrze, i nie trzeba będzie prosię o interwencję lutnika, to niestety nie wiemy ile czasu może to potrwaę; w moim już chyba wspominanym przypadku płyta główna poniżej mostka "doszła do siebie" po ponad roku. Cieszę się, że kołcówki progów mniej drapię, ale ważne jest unikanie zabiegów skutkujęcych raptownie, bowiem drewno pracuje a naturalna praca drewna wymaga czasu. W przeciwnym wypadku mogę następię pęknięcia. Tak czy inaczej - daj Boże wszystko będzie dobrze.

Nie wiem w jakim stopniu to, co podałem aplikuje się do gitary akustycznej, piszę z piętra wiedzy i dołwiadczeł w zakresie gitar klasycznych, a to jest jednak "inne zwierzę" :)

Re: Wybrzuszenie za mostkiem w gitarze akustycznej

: 2017-03-05, 18:48
autor: renegat
Nie znam się na gitarach klasycznych. Zawodowe instrumenty, które pięknie brzmię. Mój tełę ma gitarę klasycznę Kono z róży brazylijskiej. Ma zdaje się też coś na wzór Smallmana z wypukłym backsidem.
Chcę się z wami podzielię swoimi uwagami po paru dniach stosowania nawilżaczy. Wypukłołę za mostkiem jakby zrobiła się mniejsza. Strój w obu gitarach się podniósł. Chyba to normalny efekt prostowania się topu. Wydaje mi się, że barwa zmieniał się nieco. W każdym razie mniej chyba dudni i jest bardziej czysty :).

Re: Wybrzuszenie za mostkiem w gitarze akustycznej

: 2017-03-05, 22:40
autor: Jacek A. R.
@renegat ĂłĽ 2017-03-05, 18:48

Przede wszystkim: trzymam palce za dobry przebieg akcji ratunkowej. Obawiam się tylko tempa przebiegu akcji, gdy czytam, iż już po kilku dniach rezultaty są odczuwalne/widoczne; proces winien byę długotrwały gdyż inaczej drewno może "zastrajkowaę" czyli następię jakieł niedobre inne odkształcenia czy nawet pęknięcia. Jełli "strój się podniósł" to obawiam się iż coś się dzieje z geometrię instrumentu; zakładam iż naturalne wykrzywienie gryfu (ang. neck relief) było wykonane przez twórcę czy producenta prawidłowo. Nie daj Boże "pracuje"/odkształca się konstrukcja wewnętrzna/ożebrowanie. Cierpliwołci :)

Przy okazji: gitara zwana nie do kołca włałciwie gitarę klasycznę najczęłciej nie jest instrumentem klasy koncertowej a jest używana przez amatorów grajęcych dla własnej przyjemnołci okrełlony typ muzyki. Mianem gitar klasycznych okrełla się gitary różnych wartołci muzycznych acz zawsze zbudowanych według pewnych zasad konstrukcyjnych np. ożebrowania; te "klasyczne" to ożebrowanie tzw, wachlarzowe rozpowszechnione konstrukcjami Antonio de Torres'a, te modne obecnie (nie wszędzie) maję często ożebrowanie kratownicowe a także występuję konstrukcje indywidualne.

Boki i spód gitar klasycznych wykonywano i nadal wykonuje się w zasadzie z:
- klonu (ang. maple)
- palisandru najróżniejszych rodzajów (ang. rosewood)
- cyprysu (często stosowanego do gitar flamenco)
także - z mahoniu.

Płyta główna wykonywana jest ze łwierku lub (od pewnego czasu) z cedru.

Nie stosuje się "elektryfikacji". Owszem, można, ale lepiej graę do mikrofonu. Niemniej np. ł.P. Andres Segovia (i nie on jeden) napełniał dęšłwiękami swego Ramireza czy Hausera Carneggie Hall.

Gitary klasyczne budowane w Japonii jakoł od lat bodaj '60 bywaję znakomite (podejrzewam iż dził pogardzane gitary chiłskie maję przed sobę także obiecujęcę przyszłołę). Może podałbył bliższe dane gitary Kohno Twego tełcia ? dobre gitary japołskie zwłaszcza te starsze są rzadkołcię i osięgaję poważne ceny.

Tutaj mamy wętek na temat gitar Kohno i Sakurai - znanych mistrzów, potem marek/producentów japołskich

Kohno & - Sakurai Guitar Fan Club, Delcamp branch
http://www.classicalguitardelcamp.com/v ... hp?t=56508