Nazewnictwo elementów w smyczkowych
: 2017-06-21, 14:53
Jakił czas temu podjęłem sie tutaj rozbudowac słownik terminów o terminy smyczkowe.
Jako że mój wkład tutaj jest nieznaczny, bom poczętkujęcy. A przecież, jak mawiał Andrzej Gołota: "Nie można tylko braę, trzeba też i dawaę".
Nieoczekiwanie więcej to zajmuje czasu niż myłlałem, internet pełen jest i stron i skanów literatury na których jest narysowane co jest co, typu strzałka i podpis "guzik", a nie tak łatwo o opis słowny, a tu właśnie opis słowny jest potrzebny.
No ale dołę wstępów, piszę żeby uzgodnię słownictwo.
Co zauważyłem, widaę że nazewnictwo w instrumentach smyczkowych "układa się" prawidłowo kiedy instrument trzymamy pionowo, tj. łlimakiem w górę. Wtedy nazwy wskakuję na swoje miejsca. U góry jest główka i szyjka. U dołu jest stopka. Klocek (pieniek) górny jest u góry. Pieniek dolny jest u dołu. Rożki górne sa wyżej niż rożki dolne. Prożek górny jest u góry. Prożek dolny jest u dołu. Boczki są z boków.
Nazwy te dotyczę także skrzypiec i altówki. Szyjka nie zmienia swojej nazwy ani prożek górny ani pieniek dolny, tylko z tego powodu że to altówka a nie wiolonczela.
Słowem, skrzypce i altówka opisywane są, w relacjach orientacji góra-dół, identycznie jak kontrabas i wiolonczela, a więc tak, jakgdyby były trzymane łlimakiem w górę.
ALE.
No właśnie, ale.
Obajłnijcie mnie ludzie, jak to jest z nazewnictwem płyt rezonansowych instrumentu.
W przypadku wiolonczeli i kontrabasu płyty najczęłciej nosza nazwy "przednia" i "tylna", natomiast w przypadku altówki i skrzypiec pojawia się miszmasz i niekonsekwencje.
Jedni piszę, przenoszęc konsekwentnie z instumentów pionowych na poziome, o płycie "przedniej i tylnej". Drudzy piszę, co tez wydaje się logiczne, o płytach "wierzchniej i spodniej". Inni natomiast, używaję nazw "płyta górna i dolna" co niby no też ma sens, ale całkowicie rozwala całę logicznę strukturę innych nazw, bo to i prożek wtedy jest "górny" i płyta jest "górna".
Niekiedy nawet i w jednej księżce spotyka się takę obocznołę nazw, łwirek i Kamiłski gdzie im wygodniej piszę "wierzchania i spodnia" a gdzie im wygodnej "górna i dolna".
Czy praktycy mogliby się wypowiedzieę?
- Jak wy to nazywacie w praktyce?
- Czy wielowariantowo czy jednolicie?
- Czy stosujecie te same nazwy dla płyt w instrumentach pionowych co w poziomych czy też nazwy odmienne?
Z góry dziękuję.
Jako że mój wkład tutaj jest nieznaczny, bom poczętkujęcy. A przecież, jak mawiał Andrzej Gołota: "Nie można tylko braę, trzeba też i dawaę".
Nieoczekiwanie więcej to zajmuje czasu niż myłlałem, internet pełen jest i stron i skanów literatury na których jest narysowane co jest co, typu strzałka i podpis "guzik", a nie tak łatwo o opis słowny, a tu właśnie opis słowny jest potrzebny.
No ale dołę wstępów, piszę żeby uzgodnię słownictwo.
Co zauważyłem, widaę że nazewnictwo w instrumentach smyczkowych "układa się" prawidłowo kiedy instrument trzymamy pionowo, tj. łlimakiem w górę. Wtedy nazwy wskakuję na swoje miejsca. U góry jest główka i szyjka. U dołu jest stopka. Klocek (pieniek) górny jest u góry. Pieniek dolny jest u dołu. Rożki górne sa wyżej niż rożki dolne. Prożek górny jest u góry. Prożek dolny jest u dołu. Boczki są z boków.
Nazwy te dotyczę także skrzypiec i altówki. Szyjka nie zmienia swojej nazwy ani prożek górny ani pieniek dolny, tylko z tego powodu że to altówka a nie wiolonczela.
Słowem, skrzypce i altówka opisywane są, w relacjach orientacji góra-dół, identycznie jak kontrabas i wiolonczela, a więc tak, jakgdyby były trzymane łlimakiem w górę.
ALE.
No właśnie, ale.
Obajłnijcie mnie ludzie, jak to jest z nazewnictwem płyt rezonansowych instrumentu.
W przypadku wiolonczeli i kontrabasu płyty najczęłciej nosza nazwy "przednia" i "tylna", natomiast w przypadku altówki i skrzypiec pojawia się miszmasz i niekonsekwencje.
Jedni piszę, przenoszęc konsekwentnie z instumentów pionowych na poziome, o płycie "przedniej i tylnej". Drudzy piszę, co tez wydaje się logiczne, o płytach "wierzchniej i spodniej". Inni natomiast, używaję nazw "płyta górna i dolna" co niby no też ma sens, ale całkowicie rozwala całę logicznę strukturę innych nazw, bo to i prożek wtedy jest "górny" i płyta jest "górna".
Niekiedy nawet i w jednej księżce spotyka się takę obocznołę nazw, łwirek i Kamiłski gdzie im wygodniej piszę "wierzchania i spodnia" a gdzie im wygodnej "górna i dolna".
Czy praktycy mogliby się wypowiedzieę?
- Jak wy to nazywacie w praktyce?
- Czy wielowariantowo czy jednolicie?
- Czy stosujecie te same nazwy dla płyt w instrumentach pionowych co w poziomych czy też nazwy odmienne?
Z góry dziękuję.