Poezja...
: 2018-02-21, 02:37
JAWOR HEBANU DROęšłĽSZY.
Kosztowne drzewo, wdzięczny jaworze,
Ty chocieł w głuchym się rodził borze,
Przecie natura tem cię uczciła,
ęšłĽeę dała głosu pięknego siła.
Przy twojem pieniu będziem weseli,
Pułcię cię aż Dzieł nie będziem chcieli.
Tył u nas w łasce, tył u nas w cenie,
Twój koncert młodszych w taniec wyżenie,
Do niestawianej starszych przywiedzie;
Tył dobrej myłli kunszt przy obiedzie.
Gdy hebanowy smyczek twe strony
Pogłaszcze, dajesz tak dziwne tony:
Zaraz się porwę w zawody młodzi,
Którym rumiana Venus rej wodzi,
Gdzie skocznym taktem wraz poskakuję,
I alternatę panny częstuję.
Tam wolno palce łcisnęę i dłoni
Wolno podrapaę, której nie broni;
Może uszczypnęę, może nieznacznie,
Pieszczonę rękę całowaę smacznie.
A cóż ma heban nad cię jaworze?
Ty masz głos w cenie a on w pozorze.
On swym widokiem ucieszy oczy,
Po tobie wesół człek, gdy wyskoczy.
(Wespazjan Kochowski 1633-1700)
Kosztowne drzewo, wdzięczny jaworze,
Ty chocieł w głuchym się rodził borze,
Przecie natura tem cię uczciła,
ęšłĽeę dała głosu pięknego siła.
Przy twojem pieniu będziem weseli,
Pułcię cię aż Dzieł nie będziem chcieli.
Tył u nas w łasce, tył u nas w cenie,
Twój koncert młodszych w taniec wyżenie,
Do niestawianej starszych przywiedzie;
Tył dobrej myłli kunszt przy obiedzie.
Gdy hebanowy smyczek twe strony
Pogłaszcze, dajesz tak dziwne tony:
Zaraz się porwę w zawody młodzi,
Którym rumiana Venus rej wodzi,
Gdzie skocznym taktem wraz poskakuję,
I alternatę panny częstuję.
Tam wolno palce łcisnęę i dłoni
Wolno podrapaę, której nie broni;
Może uszczypnęę, może nieznacznie,
Pieszczonę rękę całowaę smacznie.
A cóż ma heban nad cię jaworze?
Ty masz głos w cenie a on w pozorze.
On swym widokiem ucieszy oczy,
Po tobie wesół człek, gdy wyskoczy.
(Wespazjan Kochowski 1633-1700)