Strona 1 z 1
Schecter Demon - zmiana lakieru
: 2010-05-29, 12:36
autor: tetigon
: 2010-05-29, 12:48
autor: Derech
Dla mnie bomba, w zielonym mu do twarzy

Powiedz mi, czym usuwałeł stary lakier? Masz jakieł fotki z samego malowania? Może mógłbył opisaę ten proces trochę bardziej szczegółowo, myłlę że forum będzie Ci wdzięczne

: 2010-05-29, 13:02
autor: tetigon
fotki.. hmm... może z jakieł dwie ale nie wiem czy o takie Ci chodzi.... wrzucę
Lakier łcierałem papierem łciernym (60) i było to trochę męczęce przyznaję, z samym lakierem nie było problemu ale podkład buuu myłlałem że wyjdę z siebie. ęšłĽeby to gówno zetrzeę.... no

mówięc krótko się namachałem.
Zrobiłem jeden poważny błęd - szlifujęc powinno się powoli schodzię do mniejszej granulacji, ja trochę o tym zapomniałem, znaczy zmniejszałem ale nie aż tak jak się powinno i są niedoskonałołci których na fotach zbytnio nie widaę...
Kładłem pierw czarnę bejcę (lekko rozwodnionę i chyba nie potrzebnie), póęšłniej ję starłem dołę mocno, potem zielona, a potem już tylko żółta na środku korpusu (góra). Jak wszystko wyschło zabrałem się za politurowanie. Cały proces trwał około 3 miesięcy. ...aa boki zostawiłem nietknięte z czarnę bejcę.

: 2011-04-05, 19:49
autor: tlejbik
łwietna robota!!
Mam pytanko, mówisz że szlifujęc korpus zdzierajęc starę warstwę powinno się schodzię do mniejszego gradientu papieru tzn jak? 60-80-200 - 360?
i jak to lakierowałeł tę politurę ręcznie czy kompresor +pistolet?
Pozdrawiam i jeszcze raz gratuluje:)
: 2011-04-05, 23:19
autor: poco
Ok. Efekt ciekawy. Mam jednak uwagę dla przyszłych "bejcowiczów". Bejcę nakłada się tak, żeby jednoczełnie pokryę dużę powierzchnię bez potrzeby wielokrotnego smarowania tej samej powierzchni. Unika się w ten sposób smug i plam. Do tego celu profesjonalnie używa się gębki, czyli szkieletu żyjętka morskiego, a amatorsko pianki poliuretanowej. Należy unikaę przelania, czyli nadmiaru w jednym przejłciu. Lepiej jest kilkakrotnie pokryę cienka warstwę powierzchnię, co pozwala kontrolowaę efekty pracy i albo powtórzyę, albo przerwaę bejcowanie. Pamiętaę przy tym należy, że lakier przyciemnia kolor. Co do usuwania lakieru, to wszystkie chwyty dozwolone, łęcznie z użyciem palnika gazowego i szpachelki /ewentualnie opalarki/. Przy wprawie jest to metoda szybka i skuteczna nie powodujęca szkód w materiale drewna. Papier łcierny przy metodzie ręcznej należy używaę poprzez separację z klockiem przy użyciu miękkiej przekładki /np. filc/. Dla dużych płaszczyzn używaę długiego klocka, a zapobiegnie się krajobrazowi pustyni. Szlifowaę metodę krzyżowę, czyli w dwu kierunkach wzajemnie prostopadłych - obrazowo. Ostatnię warstwę i szlifowanie przeprowadzię papierem max 240. Zbyt drobny papier utrudnia szlifowanie i wcale nie gładzi i nie usuwa "włosków". Włoski skutecznie usuwa jedynie cyklina, która polecam wszystkim użytkownikom. Mechanicznie usuwaę lakier przy zachowaniu max ostrożnołci, gdyż przeszlifowania głębokie są trudne do usunięcia i pozostawiaję łlady. ZAWSZE materiał łcierny musi byę w ruchu w stosunku do szlifowanej powierzchni. Przepraszam za te uwagi wczełniej opisywane w innych tematach, ale lepiej przypomnieę niż pomagaę w naprawie spartolonej roboty.

Pozdrawiam Ryszard.
: 2011-04-06, 22:46
autor: K-man
Jak deska byłaby ładna to lakier byłby transparentny fabrycznie.
Ale - co kto lubi.
