Strona 1 z 1

Pęcherze pod lakierem

: 2019-09-25, 11:05
autor: rodgard
Mam kilka pytał i wętpliwołci dotyczęcych bęblów/odwarstwiania się lakieru na konkretnym przykładzie zilustrowanym poniżej.
Jaka może byę przyczyna takiego stanu rzeczy? Najbardziej obawiam się uszkodzenia/pęknięcia/mikropęknięę drewna, ale podejrzewam, że wtedy na lakierze też by były widoczne pęknięcia. Pal licho jeżeli jest to wada samego lakieru.
Jaka jest szansa, że wada będzie postępowaę dalej i czy w ogóle jest sens z tym walczyę i jakimi sposobami?
Pacjent to Carvin DC-200 z 1999 roku.
Obrazek

Re: Pęcherze pod lakierem

: 2019-09-25, 12:25
autor: Mirek Sadowski
Stawiam na malowanie następnej warstwy przed dokładnym wyschnięciem poprzedniej lub bez przetarcia papierem łciernym poprzedniej warstwy, może to byę skutek zatłuszczenia , jełli pod pęcherzem jest gołe drewno to brak podkładu (primier) przed lakierowaniem. Mogę też byę różne nie tolerujęce sie lakiery.

Re: Pęcherze pod lakierem

: 2019-09-25, 16:34
autor: poco
Przy lakierach rozpuszczalnikowych to zwykle jest brak adhezji, czyli miejsce, gdzie jest brak przyczepnołci. Przyczyny opisał kolego wyżej. I ten brak przyczepnołci powoduje powstanie takich mikrokieszeni, w których gromadzę się pary rozpuszczalnika odcięgajęce/nadmuchujęce tę przestrzeł. Tutaj wydaje mi się , że na czarnę bazę nałożono lakier bezbarwny i to on się zbiesił dajęc taki wredny obraz - wałnie ta przyczepnołę.
W krótkim okresie czasu może nie byę to widoczne, ale po czasie ten brak przyczepnołci właśnie tak się objawia, a nawet powstaję - może tego jeszcze nie widaę pęknięcia.
Pytanie, czy walczyę z tym, czy zostawię jak jest. Myłlę, że to kwestia właściciela, który musi się liczyę z tym, że jeżeli nie zeszlifuje warstwy do zera, do poziomu dna tego pęcherza, sytuacja może się powtórzyę. To sprawa straty czasu, kasy i wszystkie pochodne.
Pozdrawiam. Ryszard