Strona 1 z 1
					
				Mandola
				: 2010-11-15, 14:39
				autor: ogo
				Witam. Gram od lat na gitarze akustycznej, a jednak zawsze marzyły mi się różne inne instrumenty strunowe. Otóż dostałem niedawno w prezencie starę zdezelowanę mandolę i chcę z niej wydobyę DęšłĄWIęK. 

 Stan instrumentu, jak na zdjęciach.
 
Uploaded with 
ImageShack.us
 
Uploaded with 
ImageShack.us
 
Uploaded with 
ImageShack.us
 
 
Uploaded with 
ImageShack.us
Po rozkręceniu i oczyszczeniu metalowych częłci, nabiciu progów i dosztukowaniu podstrunników okazało się że nie jest z Nię tak ęšłle jak mi się na poczętku wydawało. Najpoważniejsze usterki to dwie szczeliny w pudle i odklejona w jednym miejscu pokrywa, która daje się jednakże docisnęę. W zwięzku z tym mam ogromnę prołbę do Was - Szpeców od chordofonów szarpanych i innych takich. 
Doradęšłcie Kochani, co mam z tym fantem robię dalej (i jakie struny do tego założyę? 

 ) Zalepiaę te szpary w pudle jakimł woskiem? A może zostawię tak jak jest? (Miałem już w ręku gitarowe pudła które pomimo takich "usterek" (albo może dzięki nim 

 ) miały kapitalny dęšłwięk.)
Będę wdzięczny za wszystkie podpowiedzi. Pzdr.
Post Scriptum
Kojarzy ktoł z Was firmę Headun (???) Takę sygnaturę (o ile zdołałem prawidłowo odcyfrowaę) opatrzony jest instrument. Najpewniej jest niemiecki lub austriacki bo instrument ma również sygnaturę "ges gesh" ("gesetzlich geschutzt")
 
			
					
				
				: 2010-11-20, 00:30
				autor: Zenek_Spawacz
				Ze zdjec nie mozna wszystkiego wywnioskowac... Trzeba by sie upewnic czy ozebrowanie plyty wierzchniej nie jest uszkodzone , czy jest ona popekana itd. Radzic tak na odleglosc jest raczej trudno . Otwarcie instrumentu moze byc w wypadku uszkodzenia plyty konieczne...
			 
			
					
				
				: 2010-12-09, 21:56
				autor: poco
				Obawiam się, że Zenek ma rację. Bez demontaży się nie obejdzie. Najpierw musisz odspoię podstrunnicę, potem płytę górnę i po ocenie stanu wewnętrznych elementów żebrowania oraz ich naprawy będzie można pomyłleę o montażu.  Problem może stanowię większy obwód pudła spowodowany wilgocię / te szczeliny, ale można go pomniejszyę rozcinajęc pudło z tyłu na łęczeniach i ponownie go sklejajęc podkładkę z okleiny. Będziesz musiał chyba wkleię nowę listwę (obrzeże wewnętrzne) górnę, aby było do czego dokleię płytę górnę. Trochę roboty masz zapewnione, ale i efekt może byę rewelacyjny jak skołczysz. Do rozklejania spróbuj użyę pary wodnej punktowo rurkę, najlepiej z wytwornicy pary i podważaę jakimł tępym ,płaskim narzędziem. Może byę nóż kuchenny. Postaraj się nie demontowaę gryfu, bo będzie problem z powtórnym wklejeniem. Nie znasz zapewne zasad, wg których wykonany jest ten instrument, ale wywnioskujesz po oględzinach . Rób sobie dokumentację fotograficznę kolejnych etapów, to łatwiej będzie złożyę potem w całołę. Docisk płyty rezonansowej /górnej/przy sklejaniu najlepiej przy pomocy sznura. Możesz ewentualnie punktowo pod ten sznur podkładaę małe kliny drewniane  tak z boku jak i z góry, ale dopiero po owinięciu. Przykłady znajdziesz na you tube. Pozdrawiam Ryszard. 

 
			
					
				
				: 2011-03-09, 14:07
				autor: ogo
				Panowie! Dziękuję serdecznie za podpowiedzi. Zdaje się, że rzeczywiłcie trzeba będzie instrument rozkleię ponieważ po założeniu strun dęšłwięk jest "głuchy" i rezonans słaby. Na razie jeszcze nie mogę się tym zajęę na poważnie (obowięzki zawodowe) kiedy jednak to zrobię ołmielę się pozawracaę jeszcze głowy i liczyę na wyrozumiałołę i cierpliwołę. Interesuje mnie jedynie czy Panów zdaniem jest szansa, że laik sobie poradzi z naprawę ? Może lepiej oddaę w ręce Fachowca? Przyznam, że na pierwszy rzut oka te rady brzmię przerażajęco dla mnie.
Pozdrawiam serdecznie
Radek
			 
			
					
				
				: 2011-03-09, 19:32
				autor: Tyrciusz
				łoł poprzedni właściciel chyba nię bigos mieszał :P 
a tak poważnie  nie boj sie pracy która jest ciekawa. Założyłeł wętek z myłlę regeneracji bo coś tam sie w tobie rodzi- naprawa. dlatego ja niewidzie przeszkód dlaczego miał bym nie spróbowaę. przyznam  Mandolina jest w stanie opłakanym( wizualnie) dlatego spr gdy ja naprawisz  będziesz posiadał nie lada doświadczenie i satysfakcje. Nie stracisz za dużo- dostałeł ję 

 Wiem pisze obojętnie ale tak nie o instrument trzeba dbaę a nie traktowaę go jak łmiecia. ale gdy będziesz może go restaurował  i popełnisz błędy typu: pęknie płyta, rozwarstwi sie pudło zawsze masz wzornik i możesz wrócię do punktu wyjłcia:)
 
			
					
				
				: 2011-03-10, 01:57
				autor: poco
				Tyrcjusz natchnęł Cię optymizmem, więc teraz czekamy na historyję powrotu "córy marnotrawnej" na estradę. Masz problem , napisz"do nos". 

 Pozdrawiam Ryszard
 
			
					
				
				: 2012-08-19, 18:04
				autor: hubertus
				Kupiłem ostatnio bardzo podobny instrument i powoli się do niego zabieram, mam nadzieję że dam sobie radę. Trzeba będzie ję rozłożyę, bo ożebrowanie trochę się posypało, poza tym płyta ma dwa pęknięcia. Z rozłożeniem nie powinno byę problemu, bo płyta wierzchnia praktycznie sama się rozkleja. Inkrustacje też do podreperowania, bo brakuje kilku elementów. Jednym słowem frajda !!  

 Zastanawiam się jeszcze jakie zrobię wykończenie.
 
			
					
				
				: 2013-02-02, 23:06
				autor: hubertus
				Przy okazji remontu powyższej mandoliny, znalazłem łwietnę stronę wartę polecenia:
http://www.mandolincafe.com/archives/bu ... ybrid.html
Pozdrawiam!
 
			
					
				
				: 2013-02-03, 10:42
				autor: poco
				Gdzie Ty te skarby wyrywasz, to mała głowa. Wykończenie politurę było by cacy, ale ....
Stronka z tymi sprzętami zacna. Nawet nie spodziewałem się takiej plejady sprzętów.
Pozdrawiam, Ryszard