Stratocaster nr 4
Moderator: poco
-
- Posty: 458
- Rejestracja: 2010-03-14, 10:48
Stratocaster nr 4
Oto powstaje Stratocaster. W pierwszym etapie gryf.
Założenie dołę klasyczne: jeden kawałek klonu, 21 progów, radius 9.5â??, pręt vintage. Profil takie grubawe C 22mm na 1 progu.
Założenie dołę klasyczne: jeden kawałek klonu, 21 progów, radius 9.5â??, pręt vintage. Profil takie grubawe C 22mm na 1 progu.
ĚżyczÄ miĹego dnia
RafaĹ
RafaĹ
-
- Posty: 458
- Rejestracja: 2010-03-14, 10:48
Re: Stratocaster nr 4
Niestety doszło do wpadki podczas lakierowania i kolor został zdjęty - może i dobrze bo po nałożeniu bezbarwnego okazał się zbyt â??włciekłyâ??.
Aktualnie po dwóch warstwach bezbarwnego vidaron. Jak na moje warunki uważam, że malowanie jest akceptowalne. Dam jeszcze dwie i będę finiszował.
Aktualnie po dwóch warstwach bezbarwnego vidaron. Jak na moje warunki uważam, że malowanie jest akceptowalne. Dam jeszcze dwie i będę finiszował.
ĚżyczÄ miĹego dnia
RafaĹ
RafaĹ
- SebastianL
- Posty: 751
- Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Stratocaster nr 4
Na czym polegała wpadka?
-
- Posty: 458
- Rejestracja: 2010-03-14, 10:48
Re: Stratocaster nr 4
Miałem wętpliwołci czy położyę bezbarwny lakier poliuretanowy czy vidaron nitro. Wybrałem poliuretan ale ęšłle go wymieszałem - powstały drobinki pęcherzyków powietrza, które po utwardzeniu pozostały w strukturze lakieru. Nie wyględało to zbyt dobrze. Pozostało mi tylko zedrzeę ten lakier. Tym razem idzie już dobrze. Ten vidaron nitro wcale nie jest taki miękki jak by się mogło wydawaę.
ĚżyczÄ miĹego dnia
RafaĹ
RafaĹ
- SebastianL
- Posty: 751
- Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Stratocaster nr 4
Z lakierami syntetycznymi nie mam doświadczenia... Poza jednym razem, gdy lakierem nitro, chyba nawet Vidaron (ale nie pamiętam dokładnie, bo to było w 2016 roku) wykołczyłem gitarę klasycznę. Dził stosuję tylko i wyłęcznie naturalne wykołczenia, zarówno z wyboru, jak i z braku możliwołci lakierowania chemię w domu, ale wtedy spróbowałem słynnego nitro.
Lakierowanie odbywało się w piwnicy, o dużej wilgotnołci i zapyleniu. Warstwy były zbyt grube, o dziwo nie było dużo pęcherzyków powietrza. Gitara między warstwami schła w domu i niestety czuę było rozpuszczalnikiem... Póęšłniej było kilka prób przyklejenia mostka, który ostatecznie musiałem dla pewnołci przykręcię...
Wykończenie wyszło grube, ale wyględało nawet dobrze. Niestety, gdy cztery miesięce póęšłniej podróżowałem z gitarę daleko w góry, raz jadęc nagrzanymi busami, a raz idęc z gitarę na mrozie (-15C), to po wyjęciu gitary lakier na płycie wierzchniej był cały popękany. Tylko łwierkowy wierzch popękał. Nie wiem czy było to spowodowane gwałtownymi zmianami temperatury, czy może uderzyłem gDzieł.
Te spękania powstały w lutym 2017 roku. Co ciekawe, kilka miesięcy póęšłniej, we wrzełniu, podjęłem decyzję o budowy swojej pierwszej gitary i zaczęłem kompletowaę wiedzę i dokumenty, a w grudniu zaczęłem prace. Miło się wspomina
Lakierowanie odbywało się w piwnicy, o dużej wilgotnołci i zapyleniu. Warstwy były zbyt grube, o dziwo nie było dużo pęcherzyków powietrza. Gitara między warstwami schła w domu i niestety czuę było rozpuszczalnikiem... Póęšłniej było kilka prób przyklejenia mostka, który ostatecznie musiałem dla pewnołci przykręcię...
Wykończenie wyszło grube, ale wyględało nawet dobrze. Niestety, gdy cztery miesięce póęšłniej podróżowałem z gitarę daleko w góry, raz jadęc nagrzanymi busami, a raz idęc z gitarę na mrozie (-15C), to po wyjęciu gitary lakier na płycie wierzchniej był cały popękany. Tylko łwierkowy wierzch popękał. Nie wiem czy było to spowodowane gwałtownymi zmianami temperatury, czy może uderzyłem gDzieł.
Te spękania powstały w lutym 2017 roku. Co ciekawe, kilka miesięcy póęšłniej, we wrzełniu, podjęłem decyzję o budowy swojej pierwszej gitary i zaczęłem kompletowaę wiedzę i dokumenty, a w grudniu zaczęłem prace. Miło się wspomina

Re: Stratocaster nr 4
Rafał,
jak nitro to tylko cieniutko, nie przesadzaj z warstwami, chyba że nie masz z czego szlifowaę/polerowaę. Gitara się odwdzięczy jak nie zalejesz ję na grubo:)
jak nitro to tylko cieniutko, nie przesadzaj z warstwami, chyba że nie masz z czego szlifowaę/polerowaę. Gitara się odwdzięczy jak nie zalejesz ję na grubo:)
pozdrowienia
Piotr
Piotr
-
- Posty: 458
- Rejestracja: 2010-03-14, 10:48
-
- Posty: 458
- Rejestracja: 2010-03-14, 10:48
Re: Stratocaster nr 4
Korpus do gryfu, też już powoli nabiera kształtu. Jest to body z jednego kawałka olchy. W porównaniu do jesionu jest bardzo lekki.
ĚżyczÄ miĹego dnia
RafaĹ
RafaĹ
-
- Posty: 458
- Rejestracja: 2010-03-14, 10:48
Re: Stratocaster nr 4
Dził na na body położona została pierwsza warstwa podkładu.
ĚżyczÄ miĹego dnia
RafaĹ
RafaĹ
-
- Posty: 458
- Rejestracja: 2010-03-14, 10:48
Re: Stratocaster nr 4
Korpus dosycha. Można prowadzię dalsze prace z gryfem. Tym razem wklejam progi stalowe.
ĚżyczÄ miĹego dnia
RafaĹ
RafaĹ
-
- Posty: 458
- Rejestracja: 2010-03-14, 10:48
Re: Stratocaster nr 4
To stalówka dołę twardy drał. Poczekam dla pewnołci, aż klej zwięże. Zawsze trochę się boję, że przycisnę i wycięgnę lub zruszę kołcówkę progu. Nie ma połpiechu. Progi już na miejscu.
ĚżyczÄ miĹego dnia
RafaĹ
RafaĹ
Re: Stratocaster nr 4
Oczywiłcie
to Tobie ma byę wygodnie, z zewnętrz może się tylko wydawaę. Dobra robota!
Jakie są zalety progów z nierdzewki? Poza trwałołcię?
Wystajęcy pręt z główki nie będzie przeszkadzał strunom? To pręt vintage jednostronnego działania tak?
Głębokołę płaszczyzny główki względem podstrunnicy jest fenderowa? Jak gruba jest główka i cały gryf w stopie?
Jakie są zalety progów z nierdzewki? Poza trwałołcię?
Wystajęcy pręt z główki nie będzie przeszkadzał strunom? To pręt vintage jednostronnego działania tak?
Głębokołę płaszczyzny główki względem podstrunnicy jest fenderowa? Jak gruba jest główka i cały gryf w stopie?
pozdrowienia
Piotr
Piotr
-
- Posty: 458
- Rejestracja: 2010-03-14, 10:48
Re: Stratocaster nr 4
Progi ze stalówki dobrze wypolerowane daję bardzo dobry â??połlizgâ?? przy podcięganie. Dla jednych to zaleta innym przeszkadza. Osobiłcie lubię ten połlizg. Raz zrobiona polerka zostaje na długoâ?ł
Pręt klasyczny vintage. Nakrętka przynajmniej w teorii powinna jeszcze odrobinę wejłę do łrodka. Piotr przyznam, że nie zastanawiałem się nad tym, czy wejdzie w kolizję ze strunami czy nie
.
Gryf przy stopie ma 27mm, grubołę główki 13mm. W przybliżeniu zgodnie ze specyfikację z planów dostępnych w sieci.
Takie gryfy z nabojem od pistoletu fender produkował w okolicy 1974 roku. Nie kontynuował â?ł zobaczę - ewentualnie będzie problem do rozwięzania
Pręt klasyczny vintage. Nakrętka przynajmniej w teorii powinna jeszcze odrobinę wejłę do łrodka. Piotr przyznam, że nie zastanawiałem się nad tym, czy wejdzie w kolizję ze strunami czy nie

Gryf przy stopie ma 27mm, grubołę główki 13mm. W przybliżeniu zgodnie ze specyfikację z planów dostępnych w sieci.
Takie gryfy z nabojem od pistoletu fender produkował w okolicy 1974 roku. Nie kontynuował â?ł zobaczę - ewentualnie będzie problem do rozwięzania
ĚżyczÄ miĹego dnia
RafaĹ
RafaĹ
Re: Stratocaster nr 4
W japołskich kopiach strata też widuje się tak wychodzęcy pręt. U Fendera stopa ma zazwyczaj ok 1 cal grubołci. Więc musisz głębiej wpułcię w korpus.
pozdrowienia
Piotr
Piotr