Forum Lutnicze

Rok temu podjęłem się polakierowania swojego basu lakierem nitrocelulozowym . Korpus to jesion , gryf klon . Malowałem pistoletem , efekt kołcowy, jak na kogoł kto to robił pierwszy raz, to wyszedł super. Ale pojawił się problem. Mój bas a jest to stary lutniczy JAZZ BASS , zaczęł uwypuklaę niski łrodek . I mam pytanie , czy jest to możliwe aby lakier który położyłem zmienił mi brzmienie basu? Może za dużo nałożyłem tego lakieru ? wyszło mi 0,5l na całę gitarę . Z góry dzięki za odpowiedzi

Pisałem już że robiłem to pierwszy raz , i nie w tym rzecz ile poszło tego lakieru , dla mnie najważniejszy jest efekt kołcowy/ jełli cza by było , to położyłbym i 2 litry/ Mi chodzi tylko o to ,czy lakier ten mógł mieę wpływ na brzmienie

Jełli chodzi o grubołę nałożenia lakieru , to byę może w wersjach budżetowych jest jego taka ilołę jak na lekarstwo . Mój gitarnik ma MM AXISA , ma na korpusie parę wgnieceł , przyględałem się im dobrze i było widaę , że na lakierze nie oszczędzano .

Faktem jest że ostre kanty np na główce są zaokręglone , mi się osobiłcie to podoba , oczywiłęie łęczenie szyjki z korpusem nie lakierowałem tak samo pod mostkiem byłem dołę oszczędny . W moim basie od poczętku mam przystawki DiMarzio Model J to brzmienie znam jak własnę kieszeł . Może wina leży w jakołci samego lakieru? Ja użyłem" Snieżki"

Myłlę że jednak grubołę tego lakieru zrobiła swoje. Aby się przekonaę będę musisł zedrzeę go do gołej dech , uzbroię go w osprzęt i posłuchaę jak on gada, taki surowy , bez lakieru. Obecnie to brzmienie bardziej mi przypomina precla niż jazz bass.

To może ku przestrodze ludzkosci nagraj probki na lakierowanej i czystej i zamiescisz je tutaj... I ocenimy wszyscy roznice...

Jak pomyłlę ile w to pracy włożyłem , to faktycznie chciałbym machnęę rękę , tym bardziej iż bębniarzowi ta barwa się bardziej podoba , bas jest czytelniejszy , bardziej wyrażisty -tak mówi i ja mu wierzę, bo to słyszę . Myłlę jednak iż lakier , jego grubołę , może nawet i rodzaj ,ma jednak nieznaczny wpływ na brzmienie . Nie mówię ,że stała się tragedia , tylko grajęę na tej gitarze 15lat , przywykłem do jej brzmienia , z stęd wyczówalne różnice .

A jak myłlisz dlaczego taki Keith Richards albo Jeff Beck graję na wyciuranych sztruclach? Z biedy bo ich nie staę na nowe wiosło, albo lakier?

Uzywam lakieru nitrocelulozowego od lat i mam juz troche doswiadczenia z tym preparatem... Krotko , nitro MUSI byc polozone jak najcieniej jest to mozliwe. W przeciwnym razie zamuli brzmienie dokumentnie. Dobrze i cieniutko polozony lakier nitro "ociepli" nieco sound gitary.
Nitroceluloza to nie tylko lakier , to rowniez inny komponent pt sealer , niejako podkladowka. Opisz moze czy dawales sealer czy dodawales opozniacze schniecia jaki byl interwal czasowy miedzy poszczegolnymi warstwami ? szlifowales ?
Tutaj ostatnia decha lakierowana dla kolesia . Lakier nitro barwiony jeszcze przed koncowym polerowaniem: