Strona 1 z 1

Elektryczne ukulele koncertowe

: 2025-03-22, 21:52
autor: Piniu
Szalone ukulele! Jakiś czas temu zgłosił się do mnie Adam Gajda, tata Janka. Janek jest 14-letnim aspergerem z pasją do grania. Rozmawialiśmy o wysłaniu jakiś gadżetów, koszulek itd., bo Janek kolekcjonuje takowe. Od słowa do słowa wyszło, że marzy mu się elektryczne ukulele. Dostał już gitarę od Strachy Na Lachy , wzmacniacz i gadżety od Ukryty Wymiar oraz Chłopcy z Placu Broni , ale ukulele nie ma. Postanowiłem więc takowe dla niego zmajstrować. Jest w jego kolorze, z sygnaturą imienna, specjalnie zwiększony rozstaw strun, żeby mu się wygodnie grało. Nie wiem, czy ktoś coś takiego już robił, ale ja zrobiłem i radość niech właścicielowi przynosi tak jak mnie przyniosło zbudowanie jego😉

https://www.youtube.com/playlist?list=P ... jPb6PvDhiF

ciało: meranti + jesion bagienny,
podstrunniczka: mahoń
mostek i klapka: padouk (chyba),
elektryka: wilkinson,
klucze ze swoich starych zasobów, bodajże Jin-Ho
progi: JetsCar
struny: wybrane sztuki od gitary elektrycznej

Re: Elektryczne ukulele koncertowe

: 2025-05-18, 08:00
autor: defilader
Piękna realizacja! Gratulacje! Nie grałem jeszcze na elektrycznym ukulele :) (Czy Adam Gajda, to ten sympatyczny stand-uper, czy zbieżność nazwisk przypadkowa?).

Widzę, że przetwornik taki, jak w telecasterach przy gryfie. Bardzo jestem ciekaw, czy gdzieś da się posłuchać jak to gra?

Ja generalnie najwięcej pocinam na standardowych gitarach i basie, ale zawsze miałem słabość do "krótkomezurowców". Oto moja cała obecna kolekcja :)

Dwa ukulele sopranowe od Mahalo (modele z 2010 i 2020 roku), mahoniowe "guitalele" Eagletone Guitarrita Acajou oraz najdziwniejszy wynalazek, jaki posiadam - oryginalnie nazywało się to-to Small Foot by Legler (firma zabawkowa z Niemiec), ale po moich "udoskonaleniach" okazało się być całkiem przyzwoitym mini-stratocasterem (dla żartu na główce zrobiłem logo "Fender mini-defender") :) Ostatnia na zdjęciu jest gitarka DEFIL (o której już kiedyś opowiadałem, jak to ją znalazłem na śmietniku) - pochodząca prawdopodobnie z drugiej połowy lat 50-tych XX wieku - model HSd-I, zwany też "gitarą damską popularną" lub "defilowskim parlorem".

Mam jeszcze defilowskie skrzypce z 1977 roku, ale nie wiem, czy to się liczy jako "krótkomenzurowiec", chyba tak ;)

Pozdrawiam! Emil / Bonimedia netlabel

Obrazek

A tu mój filmik o gitarce z głośnikiem (dałoby się ją chyba łatwo przerobić na ukulele, jakby się ktoś uparł):