Jako, że to mój pierwszy post chciałbym się przywitaę
Muzykę zajmuje się dołę długo, o budowie własnego instrumentu myłlałem już dawno, i oto nareszcie powstało moje pierwsze Dzieło na którym na pewno nie poprzestanę
Korpus inspirowany telecasterem, chciałem zrobię gitarkę na której grałoby się jak na stracie, a brzmieniowo była by zbliżona do les paula i myłlę że zamierzony efekt został osięgnięty
Konstrukcja: bolt on
Gryf: klon
Podstrunnica: palisander
Korpus: dęb :( (nie miałem dostępu do innego drewna)
Elektronika: 2x humbucker, 2x volume, 2x tone
struny przewlekane przez korpus dla poprawy sustainu i tak beznadziejnego dębu
Witam. Normalnie powitanie odbywa się na innej stronie tego forum, gdzie forumowicz przedstawia się tak , jak uważa. Należy to dobrego tonu. A teraz w kwestii jak w temacie, to nie otwieraję się zdjęcia Twojego "dziecka". Dęb jak materiał nie jest zbyt wdzięcznym materiałem do obróbki i na instrumenty, ale to nie oznacza, że nie można z niego zrobię dobrego instrumentu. To jest Twój instrument i wiele zależy jak dokładnie zastosujesz się do zasad budowy i jak dokładnie je zrealizujesz. Wyreguluj włałciwie gitarę i jej osprzęt, ustaw menzurę, akcję strun, wysokołę przetworników itd. itd , a wtedy będziesz mógł ocenię to, co stworzyłeł. Nie krytykuj drewna przed kołcem pracy, bo czasem możesz się pomylię. Tak to jest z drewnem. Pozdrawiam, Ryszard
Najmocniej przepraszam za tę pomyłkę z przywitaniem
Gitarka jest wyregulowana poprawnie i gra się na niej bardzo wygodnie, udało mi się osięgnęę bardzo niskę akcję strun. Użyłem dębu ponieważ miałem do niego łatwy dostęp i liczyłem się z tym, że może coś nie wyjłę za pierwszym razem i szkoda by było zepsuę jakił lepszy kawał dechy. Oczywiłcie wcale nie chodziło mi o to, że przez takie drewno gitarka jest do niczego, jestem bardzo zadowolony z efektów mojej pracy, dziękuję bardzo za cenne uwagi.
Pozdrawiam również.
Tak na goręco uwagi. Progi nie dołę dokładnie wypolerowane, może nie były równane po montażu, drewno lepiej by się prezentowało pod lakierem bezbarwnym, a teraz już musztarda po obiedzie z powodu naturalnych kanałów w drewnie dębowym. Gdyby drewno miało defekty, które należy zamaskowaę, to lepiej by było polakierowaę lakierem kryjęcym z wczełniejszym szpachlowaniem całołci. Wyględa, że to jest jeden kawałek drewna-chyba? i to z częłci bliższej zewnętrznego obwodu pnia. Czy było badane na wilgotnołę przed wykonaniem, czyli jak odbywał się wybór i suszenie drewna. Ma to wpływ na póęšłniejsze zachowanie korpusu gitary. Mało dokładne obrobienie krawędzi czołowych drewna-przód i tył; wiem, że drewno dębowe jet twarde w tym kierunku i dlatego wymaga szczególnej starannołci i wysiłku w obróbce. Ale przecież jest to konstrukcja amatorska i jako takę oceniam na b.dobrę. Podejrzewam, że następna będzie cacy lalunia. Można byę dumnym z naszych forumowiczów. Pozdrawiam ,Ryszard
Jest to jeden kawałek dębu bez żadnych sąków i innych wad. Z lakierowania nie jestem do kołca zadowolony ponieważ nie posiadam odpowiednich narzędzi a pędzel pozostawił łlady w postaci małych kropek. Drewno przygotowywał mi znajomy stolarz i ma ono odpowiednię wilgotnołę. Przy obróbce sporo się namęczyłem ponieważ kiedy budowałem tę gitarę nie dysponowałem jeszcze frezarkę i wszystkie otwory były robione ręcznie dłutem. Pozdrawiam