Strona 1 z 1

Czełę!

: 2011-09-02, 09:33
autor: Jacek
Witam wszystkich miłołników lutnictwa. Od jakiegoł czasu zaględam tutaj i korzystam z przebogatej wiedzy uczestników tego forum, więc postanowiłem się zarejestrowaę.
Trzy lata temu wróciłem do grania na basie, potem zaczęłem swoje basy naprawiaę, ulepszaę, aż doszło do tego, że postanowiłem sam zrobię swój pierwszy egzemplarz:
http://avdystrybucja.pl/giedym/img/mm/mm_gdm1.jpg
http://avdystrybucja.pl/giedym/img/mm/mm_gdm2.jpg
http://avdystrybucja.pl/giedym/img/mm/mm_gdm4.jpg
http://avdystrybucja.pl/giedym/img/mm/mm_gdm3.jpg
Celowo nie wstawiam go do galerii jako mój twór, gdyż nie jest do kołca mój. Zrobiłem go z tego:
http://avdystrybucja.pl/giedym/img/mm/mm.jpeg
:)
Wyposażyłem go w Seymoura Duncana SSMB4 Alnico i zostawiłem go pasywnego z rozłęczanymi cewkami vol+vol+tone. Brzmienie i wygoda przeszły moje oczekiwania na tyle, że został moim podstawowym basem!
Dzięki Zenek. :)
Obecnie buduję całkowicie od podstaw kopię Jazz Bassa fretlessa, więc może już niedługo się pochwalę.

Pozdrawiam,
Jacek.

: 2011-09-02, 10:10
autor: poco
No to powitaę pozytywnie zakręconego szarpidruta. Mamy nadzieję, tak myłlę występujęc w imieniu ogółu, że będziemy korzystaę z tego co wprowadzi łwieża krew do skarbnicy forum. Pozdrawiam, Ryszard

: 2011-09-02, 18:19
autor: Zenek_Spawacz
Ale niespodzianka!!!!
Ten Twoj bas to drugi instrument , ktory zrobilem w zyciu... Nawet mam jego glowke w avatarze.
Mial sie nazywac "Techniczna Ekstaza" :) i mialem juz nawet do niego specjalne diody swiecace do zamontowania w korpusie...
Korpus olchowy , klonowy gryf z podstrunnica wenge. Szyjka miala specjalny profil. Ale ten swiat jest maly!

: 2011-09-02, 18:49
autor: Jacek
Nieęšłle! :)
Kupiłem go na allegro bez większego zastanawiania się, jako coś, co niby miało byę poczętkiem Stingray'a, choę musiałem mu zdrowo przycięę tę telecasterowskę dupkę. Zawsze bardzo mi się podobały Stingraye, ale nie potrafiłem na nich graę z powodu zbyt węskiego rozstawu strun i zbyt płaskiej podstrunnicy, więc postanowiłem spróbowaę zrobię go po swojemu. Przycięłem korpus oraz "rogi" i to zmusiło mnie do przesunięcia tego łcięcia pod pachę. Potem zerwałem progi (i tak były ledwo co nabite) i zrobiłem bardziej odpowiadajęcy mi radius - 9,5", przy okazji wyrównałem mocno krzywy gryf kosztem podstrunnicy i zrobiłem markery. Jak widaę korpus jest jakby "rozcięgnięty", a pickup jest dużo bliżej mostka niż w oryginalnym Stingray'u, ale to akurat pasuje mi brzmieniowo, więc nic nie zmieniałem, chociaż żeby uzyskaę menzurę musiałem skrócię gryf o 21 próg, bo inaczej mostek właziłby na pickup.
Z powodu umiejscowienia tego pickupa musiałem trochę powydziwiaę z pickguardem (zrobiłem z plexi), bo chciałem zachowaę typowy musicmanowski wyględ, a gdyby otaczał pickup byłoby z tego straszne jajo.
Po pierwszych testach oniemiałem - tak mi spasował brzmieniowo i manualnie, że postanowiłem sprzedaę Tokaia precla i Fendera Jazza CiJ. Zostawiłem sobie tylko Fendera Marcusa Millera jako rezerwistę. Z tym Seymourem ma niesamowitego kopa łrodkiem i łwietnie się przebija przez kapelę.