Drewno po bejcowaniu

Czyli chemia w lutnictwie.

Moderator: poco

Bemol
Posty: 100
Rejestracja: 2012-01-07, 16:32
Lokalizacja: Słupsk
Kontakt:

Post autor: Bemol » 2012-01-07, 16:58

Ajneck- dam Ci dobrą radę.Zostaw sobie tą mandoline jako eksponat bo dobrego instrumentu to z tego nie będzie.Co do koloru to nie były bejcowane tylko były malowane barwnym lakierem.Możesz dodać pigmentu transparentnego do lakieru i będziesz miał lakier kolorowy.Są także gotowe lakiery tego typu.Możesz jeszcze politurę na szelaku bielonym podbarwić bejcą spirytusową.
Kris
Posty: 280
Rejestracja: 2009-12-05, 21:46
Lokalizacja: Stok Lacki k. Siedlec

Post autor: Kris » 2012-01-10, 17:56

Przeciwwskazań nie ma. Z tego co zrozumiałem sprzęt ma poprostu ładnie wyglądać. Kup sobie buteleczkę jakiejś spirytusowej bejcy (ja ostatnio bałem taką to chyba 6 czy 7 zł 200 ml) i na to lakier półmat (chyba że wolisz połysk) poliuretanowy do podłóg jakiś nie wiem np. Domolux i lakieruj koniecznie wałeczkiem małym bo pędzel to będzie znać. Bejcę zaś możesz pędzelkiem albo tamponem (bierzesz kawałek bawełnianego materiału i watę, z materiału robisz sakiewkę do środka wkładasz watę- trzeba to dobrze ubić i związać). Powodzenia
Bemol
Posty: 100
Rejestracja: 2012-01-07, 16:32
Lokalizacja: Słupsk
Kontakt:

Post autor: Bemol » 2012-01-10, 18:11

Można bejcować ale pomalowanie barwnym lakierem jest sporo prostsze i łatwiej kontrolować uzyskaną barwę.
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2012-01-10, 20:46

No z ta kontrolą, to bym polemizował. Podstawą jest separacja surowego drewna od lakieru. Wtedy metodą prób i błędów, a raczej wielokrotnego nanoszenia kolejnych warstw barwnego lakieru możemy określić ile razy powinniśmy położyć , czyli ile warstw lakieru dla uzyskania zadanego koloru. Robi się to tak , a raczej analogicznie jak kiedyś ustalało się czas naświetlania papieru przy wykonywaniu zdjęć pod powiększalnikiem. :lol: do rzeczy-lakierujemy takie samo drewno, tak samo przygotowane i zapodkładowane jak np. gitarę pierwszy raz i czekamy aż wyschnie; przykrywamy kawałek powierzchni i lakierujemy to co nie przykryte; znowu przykrywamy tą podwójna warstwę i znowu lakierujemy itd. Kontrolujemy uzyskany kolor i kiedy już będzie to co chcemy liczymy ile przejść wykonaliśmy - liczymy uzyskane paski; będą się różnić odcieniem. To samo można , a nawet trzeba wykonać z bejcami dowolnej konduity. Potem tylko bezbarwny i polerka. Trzeba pamiętać , że i bezbarwny pogłębi odcień koloru i dlatego dobrze jest ten testowy kawałek drewienka polakierować bezbarwnym. Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
ajneck
Posty: 21
Rejestracja: 2010-07-10, 14:51
Lokalizacja: Chorzów
Kontakt:

Post autor: ajneck » 2012-01-12, 02:02

Dziękuję za wszystkie rady.Kończę już zdzierać z mandoliny stary spłowiały lakier nitro i widok drewna mnie cieszy i napawa nadzieją że to jednak zagra.Spróbuję poeksperymentować najpierw na jakimś kawałku buka z bejcami,a potem utrwalę to lakierobejcą bo akurat takie coś mam.I fajny pomysł z wałkiem bo już chciałem kombinować jakiś rozpylacz. a czy ktoś może próbował rozpylać lakier z butelki po np.płynie do mycia szyb,czy to jest możliwe?
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2012-01-12, 02:22

Pomysł z rozpylaczem włóż między bajki. Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
ajneck
Posty: 21
Rejestracja: 2010-07-10, 14:51
Lokalizacja: Chorzów
Kontakt:

Post autor: ajneck » 2012-01-12, 09:30

Dziś rano chciałem to ostatnie swoje zdanie usunąć :-) Myślałem też o pozostawieniu mandoliny całej jasnej,bo to drewno surowe ładnie wygląda,a samo pudło jest nawet całkiem starannie zrobione(gorzej szczeliny po progach).Ale czy jest środek,który utrwali zaimpregnuje a nie zmieni odcienia drewna?
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2012-01-12, 10:38

Lakier bezbarwny nitrocelulozowy o nazwie Capon ma właściwości ochronne przed UV. Tak wynika z informacji producenta, a dodatkowo stanowi b. dobry podkład pod inne lakiery. Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
ajneck
Posty: 21
Rejestracja: 2010-07-10, 14:51
Lokalizacja: Chorzów
Kontakt:

Post autor: ajneck » 2012-01-12, 11:50

Capon znam używam go też w stos. 1:1 z acetonem do utwardzania młoteczków w pianinach. Ale myślałem o czymś bardziej oryginalnym,jak wosk czy trochę politury nałożyć.Chodzi tylko o to żeby się nie brudziło drewno,bo to ma być tylko taki treningowy instrument do pogrania w domu.
Awatar użytkownika
michau25
Posty: 353
Rejestracja: 2010-09-27, 18:10
Lokalizacja: Katowice

Post autor: michau25 » 2012-01-12, 15:22

Moze politura bielona.
zychu312
Posty: 7
Rejestracja: 2011-11-19, 22:02

Post autor: zychu312 » 2012-01-19, 10:46

Może olej lniany + wosk?
ODPOWIEDZ