Miniszlifierka
Moderator: poco
Miniszlifierka
Chciałbym kupić niedługo miniszlifierke. Czy takie tańsze zestawy koło 100 zł są ok? Może ktoś używa? Średnio mi się podoba wydawanie kilku stówek na dremela.
Mogę polecić multiszlifierkę SKIL. Mam i nie narzekam; jest to opcja gdzieś pośrodku pod względem ceny między Dremelem, a najtańszymi wynalazkami. Plastik taki sobie i ogólnie widać, że to najtańsza marka Boscha, no ale jednak ostatecznie to Bosch. Dremel to też Bosch, nawiasem mówiąc.
W każdym razie, widziałem ostatnio na allegro szlifierkę SKIL za bodajże 150 złotych w wersji z badziewną latarką. Mniej osprzętu, niż w przypadku tych dużych zestawów za 99 złotych, ale i tak większość tego osprzętu Ci się raczej do niczego nie przyda i będziesz musiał dokupować to, czego Ci będzie naprawdę potrzeba.
W każdym razie, widziałem ostatnio na allegro szlifierkę SKIL za bodajże 150 złotych w wersji z badziewną latarką. Mniej osprzętu, niż w przypadku tych dużych zestawów za 99 złotych, ale i tak większość tego osprzętu Ci się raczej do niczego nie przyda i będziesz musiał dokupować to, czego Ci będzie naprawdę potrzeba.
Dobrze się tym robi wszystko, od szlifowania i polerowania po wszelkie podłużne otwory otworki aż po precyzyjne cięcie miękkich i długich elementów. Osobiście nie kupowałbym tego zestawu, który przedstawił autor. Te silniczki nie są dobrze zabezpieczone przed przeciążeniami, silniczki są bardzo słabe (moc, która jest podana istnieje chyba tylko przez pierwszą godzinę działania), a sprężynki wypadają z uchwytów podczas szlifowania. Sam od lat używam skompletowanego przez siebie zestawu modelarskiego firmy Minicraft składającego się z zasilacza 12V z zabezpieczeniami oraz dwóch szlifierek - 30W ale do 30000 obrotów oraz 100W ale do 15000. Katuje to nieziemsko aluminium, stalą, laminatami i twardym drewnem i poza wewnętrznymi sprzęgiełkami, które własnoręcznie się wykonuje i szybko wymienia nic się z nimi nie dzieje. Pasuje do nich osprzęt PROXXONa. Do dostania chyba tylko na wtórnym rynku, ale zdecydowanie polecam, gdyby ktoś znalazł i się zastanawiał.
------
Darek
Darek
Witam po długiej przerwie:) Ja używam obecnie dremela 4000 i muszę stwierdzić że to naprawde przyzwoity sprzęt. Parę godzin pracy non stop na pewno go nie zajedzie, ma dużą moc- nieporównywalną z narzęciami za 99 zł. Miałam już 3 lub 4 takie tańsze wersje, które podczas pracy nagrzewały się niemiłosiernie, wymuszając przerwę w pracy. Wszystko zależy od tego, ile się będzie korzystać z urządzenia
Pozdrawiam, Marta
Pozdrawiam, Marta
Ups! Popik a dotykales progow paluchem zaraz po szlifowaniu ? Nie da rady bo prog jest rozgrzany ... Mozna sie oparzyc . Pierwsza operacja przy wymianie progow to wlasnie rozgrzanie sztabki aby klej puscil... Nie jestem pewien czy to szlifowanie maszyna wychodzi progom na dobre. Ja to robie dlatego recznie...popik10 pisze:Dobrze się tym poleruje progi.
I inlay.
Tylko do tego.
Pozdrawiam
Jak napisał popik, raczej polerowanie a nie szlifowanie wchodzi w grę. Jak w tym filmiku . Z pewnością oszczędza czas taki blender.
-
- Posty: 140
- Rejestracja: 2013-04-28, 15:01
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontakt:
Moje obawy to spalony klej ,ktory laczy prog z podstrunnica. Przy polerowaniu miniszlifierka wydziela sie tyle ciepla , ze laczenie to ulega zniszczeniu. Problem w tym,ze nie widac (slychac) tego od razu. Niektorzy wbijaja progi na cyanoakrylat inni uzywaja kleju do drewna. Przy wymianie sztabek zalecana metoda jest podgrzewanie progu lutownica. Dlatego zauwazylem analogie.