Strona 1 z 1

Mostek Floyd Rose

: 2013-03-31, 08:51
autor: GekonSiedem
|Przy zakładaniu struny (zaciskaniu) przekręciłem za bardzo śrubę i pękła mi w środku siodełka :( Jak mam to naprawić ?? |Dosłać zdjęcia czy wiecie o co chodzi ?

: 2013-04-01, 19:46
autor: Darrex
Musisz zdjąć cały wózek wraz z siodełkiem i dać do jakiegoś warsztatu mechanicznego do rozwiercenia i ponownego nagwintowania otworu.

: 2013-04-01, 20:13
autor: GekonSiedem
A jakbym sam rozwiercil i nagwintowal ? Tylko pytanie, czy jak to wloze w imadlo to sie nie powygina ? Bo rozwiercic i nagwintować mam czym.

: 2013-04-01, 22:09
autor: poco
Uwaga Darrexa jest słuszna, albowiem z doświadczenia wiem, że te kołki dociskowe są hartowane i wykręcenie/usunięcie ich wymagało będzie doświadczenia. Próby rozwiercania mogą się skończyć rozwaleniem gniazda, a kołka nie ruszą. Jednocześnie trzeba się liczyć z tym, że mogą pozostać widoczne uszkodzenia powierzchni i konstrukcji niekoniecznie zawinione przez usuwającego (twardy materiał kołka).Możliwe, że trzeba będzie zwiększyć średnicę/M kołka.
Najlepiej , gdyby usunąć cały moduł i jego tylko dać do naprawy. Same kołki można kupić w większości sklepów "żelaznych".
Pozdrawiam, Ryszard

: 2013-04-02, 09:46
autor: poco
I wszystko w tym temacie. ;-)
Jeżeli nie będzie nic konkretnego, zamknę temat.
Pozdrawiam, Ryszard

: 2013-04-04, 09:31
autor: Darrex
Jeśli chodzi o "kołek" dociskowy, z tego co właśnie zauważyłem po rozebraniu kilku modeli od zwykłych chińczyków i jakichś słabych Jacksonów po Edge Pro oraz oryginalne FR, kołki nie są raczej ze stali hartowanej. Mają w miarę "normalną" twardość, zadecydowanie niższa niż twardość stali samego korpusu. Podejrzewam, że Gekon nie ma żadnego oryginalnego mostka, a raczej tańsze jego odmiany, gdzie każdy element, z którego jest wykonany jest bardzo niskiej jakości/twardości. Problemem może się okazać jednak nie twardość, a pozostałość po zerwaniu tego wkrętu (bo chyba wkręt dociskowy nazywamy tu "kołkiem"?), która nigdy nie jest równa. Jej postrzępienie spowoduje, że bardzo utrudnione jest jego dokładne napunktowanie i nigdy równo nie nawiercisz ręcznie otworu w takiej samej osi w jakiej jest wkręt. Nawet na wiertarce stacjonarnej będą problemy. Dlatego lepiej się nie brać do takiej roboty z wiertareczką ręczną, bo w pierwszej kolejności będziesz topił i rwał wiertła, w drugiej nawiercał dziurę nie w tym miejscu, w którym powinieneś. W takim przypadku, zgodnie z tym co napisał poco, najlepiej kupić nową, w pełni wyposażoną kostkę, bo po rozbabraniu starej kostki i tak sam do tego dojdziesz ;).