Dobra, prawie skończona:
1. Przebarwienie zeszlifowałem i jeszcze raz pojechałem żywicą, jest git:
2. Dziurka usunięta, przy okazji zaolejowałem problem 4:
3. W miejscu kołka strunociągu przewierciłem się do komory potencjometrów i pociągnąłem przewód miedziany, efekt - zero szumów, nawet bez dotykania strun):
5. poprawiłem przy okazji żywicowania i olejowania wszystko co znalazłem.
6. Wyszlifowałem wszystkie progi i zrobiłem koronowanie - przestało brzęczeć a i akcję strun można ustawić dużo niżej:
7. Podniosłem pickup przy pomocy dwóch deseczek dystansowych z balsy grubości 4mm - jest jeszcze delikatna różnica, ale nie wiem czy to nie przez mniej basu, bo wysokie tony są chyba na tym samym poziomie:
8. Wymieniłem strunociąg na czarny, ale niestety miał delikatnie mniejszy rozstaw otworów pod te uchwyty i musiałem trochę na siłę wcisnąć - kawałek czarnego lakieru się zdarł:
Jedyne, co pozostało to zrobić zaślepki - będą całe czarne. No i może jeszcze zrobię okranowanie w komorze przełącznika pickupów.
PS. Gra bardzo fajnie - trochę vintage'owo, bardziej do czystych dźwięków niż do przesterów się nadaje.