Klejenie glowki...

Jak się to robi ... pytania i odpowiedzi.

Moderator: poco

Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2012-10-13, 08:43

Witam.

Klejenie główki gryfu można zrobić w różny sposób. Jeśli zrobi się to dokładnie i z odpowiednią precyzją nie będzie to mieć wpływu na brzmienie i nie osłabi konstrukcji.
Oczywiście najtrwalsze konstrukcje będą zawsze kilkuczęściowe i wycięte ( łącznie z kątem pochylenia główki ) z jednego kawałka. Poniżej foto takiego gryfu w jednym z moich klasyków. Doklejony jest tylko blok w części łączenia szyjki z boczkami pudła.
Załączniki
0P8290951.jpg
podstawa to dokładność
Awatar użytkownika
shopiK
Posty: 859
Rejestracja: 2012-06-01, 18:32
Lokalizacja: Łódź

Post autor: shopiK » 2012-10-13, 16:57

Dzięki. Skoro zrobię w życiu może kilka gitar to mogę sobie pozwolić na wycięcie z jednego kawałka. Myślałem, że klejenie robi się dla wzmocnienia, ale skoro szyjka z jednego kawałka będzie równie wytrzymała, to będę robił bez odcinania i klejenia.
Awatar użytkownika
Makowy
Posty: 406
Rejestracja: 2012-01-21, 22:07
Lokalizacja: Dublin

Post autor: Makowy » 2012-10-14, 15:02

Dla jasności należy dodać, że z jednego kawałka będzie równie wytrzymała tylko w przypadku główki prostej (fenderopodobnej). Przy odchylonej (gibsonowatej) jednak trwalsza będzie klejona - czy po ukosie (tzw. scarf joint), czy też klejona wzdłużnie.
Oczywiście, nie znaczy to, że cięta szyjka z jednego kawałka w przypadku główki odchylonej będzie nie dość wytrzymała - przecież takie się robi i dają radę, ale jednak są słabsze.
Awatar użytkownika
shopiK
Posty: 859
Rejestracja: 2012-06-01, 18:32
Lokalizacja: Łódź

Post autor: shopiK » 2012-10-16, 21:45

aaa... Teraz do mnie dotarło... Przyznam się wam, że nie zaczaiłem, że te pęknięte główki to efektu upadku :-). Heh... Nie wiem, czemu, ale cały czas myślałem, że to może być efekt np. grubych strun :-)

Może myślałem tak dlatego, że nigdy mi się to nie zdarzyło - za ciężko człowiek pracuje, żeby mu gitara na ziemię spadła :-)
ODPOWIEDZ