Instrumenty smyczkowe hand made

Miejsce na zdjęcia i opisy zbudowanych instrumentów

Moderator: Jan

lutnik.pl
Posty: 292
Rejestracja: 2014-05-14, 22:06

Post autor: lutnik.pl » 2014-05-28, 22:04

Victor spokojnie... skompletuj warsztat, w sensie narzędzia... szablony i do roboty :) chętnie pomogę.
pozdrawiam
kibic
Posty: 394
Rejestracja: 2013-08-23, 07:07
Lokalizacja: Nieporęt

Post autor: kibic » 2014-05-30, 06:50

lutnik.pl pisze:Zrobiłem dziś nowe fotki, wyszły trochę lepiej od poprzednich.
Nie gram ani nie słucham muzyki klasycznej więc skrzypce to dla mnie bardziej mebel niż instrument ;-) ale wyglądają bardzo ładnie. Gratulacje. Zgadzam się też z kolegami, że obecność "klasyka" kapitalnie wzbogaca to forum.

Co do stylu wykończenia widzę, że "postarzenie" dotyczyło jedynie zabarwienia bo bezbarwny jest położony jak na nowym instrumencie. Mówiąc o stylu "relic" czy "aged" miałem na myśli technikę polegającą na kompleksowym upodobnianiu do starego intrumentu (tak by nowy wyglądał jak ten użytkowany od 100lat).
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2943
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: Piniu » 2014-05-30, 07:12

lutnik.pl pisze:Co do palisandru nie spodziewajmy się go zbyt szybko... jest pod ochroną, a rośnie bardzo powoli.
Uśmiałem się do łez z tego nieporozumienia. A wszystko przez to,że Poco nie dopisał,ze chodzi o "kolegę Palisandra" który to dał nam przedsmak mistrzowskich gitar klasycznych.

Przytoczone zdanie lutnika.pl jest także jak najbardziej na miejscu. A niech sobie rośnie i dojrzewa.. jest tyle innego drewna :)
lutnik.pl
Posty: 292
Rejestracja: 2014-05-14, 22:06

Post autor: lutnik.pl » 2014-05-30, 12:40

Co do postarzania... w smyczkowych instrumentach nie postarza się lakieru tak by był matowy i okryty sadzą z kominka :P Wszystkie dobre stare instrumenty wyglądają jakby bezbarwna politura była nowa, dlaczego? ponieważ instrumenty np. A. Stradivariego czy rodziny Amati, rodziny Guarneri sa na bieżąco korygowane przez lutników, zazwyczaj co pół roku taki instrument musi przejść przegląd i poprawia się wszelkie niedoskonałości. Ludzie którzy płacą grube pieniądze za swoje instrumenty dbają o nie, jeśli instrument jest bardzo zaniedbany kładzie się nową politurę itp... aczkolwiek jak dla mnie i tak najważniejsze jest jak instrument brzmi... gdy pójdę do filharmonii i usiądę w ostatnim rzędzie nie dostrzegę czy instrument ma pięknie wykończone krawędzie, za to chciałbym słyszeć jego dźwięk :D
Co do palisandru... nie próbowałem jeszcze budować gitar więc ciężko wypowiedzieć się na temat drewna stosowanego do gitar... ale podobno w gitarze klasycznej na spody i boczki najlepszy palisander... aczkolwiek myślę, że jawor falisty tez powinien być dobry, mniejszą sztywność powinno dać się do pewnego stopnia nadrobić grubością płyty ale wiadomo... tu czai się pułapka... jak przesadzimy z grubością to też nie zagra ;p

P.S. zapamiętam, że jest/był tu taki użytkownik (palisander) xD
Ostatnio zmieniony 2014-05-30, 12:45 przez lutnik.pl, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: PiotrCh » 2014-05-31, 01:33

Adam, fajnie piszesz, dokładnie takie same mam wrażenia, żę patrząc na Twoje skrzypce. Nie powiedział bym, że to postarzenie instrumentu, ale fakt też, że nie jestem znawcą. Zawsze myślałem, że takie barwienie to nie imitacja efektu starości, a sposób prezentacji instrumentu. Jednak większość skrzypiec jest po prostu lakierowana bez tych niuansów barwnych - mi się nie podoba, wolę takie jak pokazałeś:)
pozdrowienia
Piotr
lutnik.pl
Posty: 292
Rejestracja: 2014-05-14, 22:06

Post autor: lutnik.pl » 2014-06-19, 18:05

No to kolejny instrument "na staro" i na razie to tyle z takiego lakierowania :)
Brzmieniowo jest świetnie... instrument o potężnym wolumenie. Bardzo dobre walory dźwiękowe i duża łatwość wydobycia dźwięku.
Załączniki
_MG_1915.JPG
_MG_1916.JPG
_MG_1910.JPG
_MG_1914.JPG
_MG_1913.JPG
Awatar użytkownika
shopiK
Posty: 859
Rejestracja: 2012-06-01, 18:32
Lokalizacja: Łódź

Post autor: shopiK » 2014-06-19, 22:41

O. a ja mam pytanie laika. Oglądam zdjęcia i moje skrzypaczki dwie mają tak samo. Dlaczego stosuje się tylko dwa (nie znam nazwy) mikro stroiki przy strunociągu. Nie wygodniej byłoby cztery?
lutnik.pl
Posty: 292
Rejestracja: 2014-05-14, 22:06

Post autor: lutnik.pl » 2014-06-20, 06:17

witaj shopik, juz odpowiadam, chodzi o to, że dawniej mikrostroiki były dostosowane tylko do grubości strun o rdzeniu stalowym, struny o rdzeniu syntetycznym sa znacznie grubsze i nie mieściły się w siodełku mikrostroika, wepchnięcie struny na siłę skutkowało jej pęknięciem przy kulce po krótkim czasie. Drugi sprawa, że coraz częściej stosuje się tylko jeden mikrostroik na strunę e, dlaczego ? im więcej metalowych elementów napchamy do skrzypiec tym bardziej będą one absorbować drgania co nam wytłumi sporo wysokich alikwotów w instrumencie.
Mam nadzieję, że moja wypowiedź była wyczerpująca :)
Trening czyni mistrza.
Awatar użytkownika
shopiK
Posty: 859
Rejestracja: 2012-06-01, 18:32
Lokalizacja: Łódź

Post autor: shopiK » 2014-06-20, 08:58

Jasno, konkretnie i rzeczowo.
Awatar użytkownika
Andrzej
Posty: 525
Rejestracja: 2011-01-02, 21:00
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: Andrzej » 2014-07-25, 14:53

lutnik.pl pisze:........ im więcej metalowych elementów napchamy do skrzypiec tym bardziej będą one absorbować drgania co nam wytłumi sporo wysokich alikwotów w instrumencie.....
Ja też kiedyś się zastanawiałem co ci lutnicy tak się męczą z tymi kołkami zamiast założyć jakieś fajne blokowane klucze :oops: :lol:
lutnik.pl
Posty: 292
Rejestracja: 2014-05-14, 22:06

Post autor: lutnik.pl » 2014-08-20, 22:20

Czasami widywałem takie ciekawostki w skrzypcach ;p najlepiej jak się to poluzowało i brzęczało podczas grania :) ciekawy efekt brzmieniowy xD
ale.... oprócz tego że taki kawałek metalu zrobi swoje i wytłumi nieco drgań to jeszcze zwiększy masę instrumentu a to dla skrzypka nie będzie zbyt komfortowe.
Sporo osób twierdzi, że szyjka i główka w skrzypcach nie mają żadnego wpływu na dźwięk i można tam montować co się tylko zechce... nic bardziej mylnego. Nie zadziała to jak tłumik metalowy założony na podstawek ale gubimy tu już ok 5% drgań instrumentu... w dużej sali koncertowej nawet 1% to za dużo by go utracić.
ODPOWIEDZ