Jako, że to mój pierwszy post chciałbym się przywitać
Muzyką zajmuje się dość długo, o budowie własnego instrumentu myślałem już dawno, i oto nareszcie powstało moje pierwsze dzieło na którym na pewno nie poprzestanę
Korpus inspirowany telecasterem, chciałem zrobić gitarkę na której grałoby się jak na stracie, a brzmieniowo była by zbliżona do les paula i myślę że zamierzony efekt został osiągnięty
Konstrukcja: bolt on
Gryf: klon
Podstrunnica: palisander
Korpus: dąb :( (nie miałem dostępu do innego drewna)
Elektronika: 2x humbucker, 2x volume, 2x tone
struny przewlekane przez korpus dla poprawy sustainu i tak beznadziejnego dębu
Wszelkie uwagi i sugestie mile widziane
http://c.wrzuta.pl/wi1818/56a7b32f0007d ... d946/0/bbb
http://c.wrzuta.pl/wi4576/dcc718c3002b3 ... d949/0/aaa
Moje pierwsze wiosło
Moderator: Jan
Witam. Normalnie powitanie odbywa się na innej stronie tego forum, gdzie forumowicz przedstawia się tak , jak uważa. Należy to dobrego tonu. A teraz w kwestii jak w temacie, to nie otwierają się zdjęcia Twojego "dziecka". Dąb jak materiał nie jest zbyt wdzięcznym materiałem do obróbki i na instrumenty, ale to nie oznacza, że nie można z niego zrobić dobrego instrumentu. To jest Twój instrument i wiele zależy jak dokładnie zastosujesz się do zasad budowy i jak dokładnie je zrealizujesz. Wyreguluj właściwie gitarę i jej osprzęt, ustaw menzurę, akcję strun, wysokość przetworników itd. itd , a wtedy będziesz mógł ocenić to, co stworzyłeś. Nie krytykuj drewna przed końcem pracy, bo czasem możesz się pomylić. Tak to jest z drewnem. Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Najmocniej przepraszam za tą pomyłkę z przywitaniem
Gitarka jest wyregulowana poprawnie i gra się na niej bardzo wygodnie, udało mi się osiągnąć bardzo niską akcję strun. Użyłem dębu ponieważ miałem do niego łatwy dostęp i liczyłem się z tym, że może coś nie wyjść za pierwszym razem i szkoda by było zepsuć jakiś lepszy kawał dechy. Oczywiście wcale nie chodziło mi o to, że przez takie drewno gitarka jest do niczego, jestem bardzo zadowolony z efektów mojej pracy, dziękuję bardzo za cenne uwagi.
Pozdrawiam również.
Tak na gorąco uwagi. Progi nie dość dokładnie wypolerowane, może nie były równane po montażu, drewno lepiej by się prezentowało pod lakierem bezbarwnym, a teraz już musztarda po obiedzie z powodu naturalnych kanałów w drewnie dębowym. Gdyby drewno miało defekty, które należy zamaskować, to lepiej by było polakierować lakierem kryjącym z wcześniejszym szpachlowaniem całości. Wygląda, że to jest jeden kawałek drewna-chyba? i to z części bliższej zewnętrznego obwodu pnia. Czy było badane na wilgotność przed wykonaniem, czyli jak odbywał się wybór i suszenie drewna. Ma to wpływ na późniejsze zachowanie korpusu gitary. Mało dokładne obrobienie krawędzi czołowych drewna-przód i tył; wiem, że drewno dębowe jet twarde w tym kierunku i dlatego wymaga szczególnej staranności i wysiłku w obróbce. Ale przecież jest to konstrukcja amatorska i jako taką oceniam na b.dobrą. Podejrzewam, że następna będzie cacy lalunia. Można być dumnym z naszych forumowiczów. Pozdrawiam ,Ryszard
via vita curva est
Jest to jeden kawałek dębu bez żadnych sęków i innych wad. Z lakierowania nie jestem do końca zadowolony ponieważ nie posiadam odpowiednich narzędzi a pędzel pozostawił ślady w postaci małych kropek. Drewno przygotowywał mi znajomy stolarz i ma ono odpowiednią wilgotność. Przy obróbce sporo się namęczyłem ponieważ kiedy budowałem tą gitarę nie dysponowałem jeszcze frezarką i wszystkie otwory były robione ręcznie dłutem. Pozdrawiam