Narodziny Barbary
Moderator: Jan
Narodziny Barbary
Witam,
Łaził za mną jakiś czas projekt wykonania własnej gitarki basowej, do której budowy nie potrzeba by było żadnych "wypasionych" drewienek i bajeranckich gadżetów. Myślałem, kombinowałem i na chwilę obecną sprawa wygląda tak:
Specyfikacja:
4-strunowa
główka 2 + 2
deska - selekcjonowana lipa (monolit)
gryf - klejony z brzozy - 5 listew, z przeklejkami ovangkol
elektryka - aktywna MEC
klucze - Gotoh
podstrunnica - merbau
progi - Simtons medium jumbo (20 szt.)
menzura - 864 mm
mostek - Fender
kolor - głęboka zieleń (bejca) + lakier
Ogólnie Jazz Bass w troszkę innym opakowaniu.
Łaził za mną jakiś czas projekt wykonania własnej gitarki basowej, do której budowy nie potrzeba by było żadnych "wypasionych" drewienek i bajeranckich gadżetów. Myślałem, kombinowałem i na chwilę obecną sprawa wygląda tak:
Specyfikacja:
4-strunowa
główka 2 + 2
deska - selekcjonowana lipa (monolit)
gryf - klejony z brzozy - 5 listew, z przeklejkami ovangkol
elektryka - aktywna MEC
klucze - Gotoh
podstrunnica - merbau
progi - Simtons medium jumbo (20 szt.)
menzura - 864 mm
mostek - Fender
kolor - głęboka zieleń (bejca) + lakier
Ogólnie Jazz Bass w troszkę innym opakowaniu.
jeste
Też mam taką nadzieję Ogólnie jestem pozytywnie zaskoczony dechą, bo mimo dość grubego usłojenia, przy obróbce lekko rezonuje, co dobrze rokuje na przyszłość. Lipa ma to do siebie, że podczas obróbki może "poczęstować" jakimś wilkiem w strukturze, w związku z tym będę pewny brzmienia i jakości drewna dopiero po ostatecznej obróbce
Troszkę o selekcji: wybierając materiał musimy go dokładnie obejrzeć, zwracając uwagę na w miarę równomierne usłojenie, czy nie ma jakichś widocznych zawirowań słojów, pod którymi mogą być wilki (czyt. ukryte sęki, komory żywiczne, itp.) Drewno musi być ponadto dobrze wysuszone, pozbawione żywicy i wysezonowane, przez co nie będzie się kręcić, paczyć i rozsychać. Warto też stuknąć w dechę młotkiem, kamieniem, czy czym tam kto chce. Ważne, żeby wydało dźwięczny odgłos. Głuchy odgłos świadczy o niedosuszeniu drewna lub o ukrytych wadach. Na jakość drewna wpływa też jego zdrowie - przebarwienia są skutkiem chorób grzybowych, co negatywnie odbija się w przyszłości - zainfekowane drewno próchnieje - należy tym samym unikać "kolorowych" kawałków drewna.
Troszkę o selekcji: wybierając materiał musimy go dokładnie obejrzeć, zwracając uwagę na w miarę równomierne usłojenie, czy nie ma jakichś widocznych zawirowań słojów, pod którymi mogą być wilki (czyt. ukryte sęki, komory żywiczne, itp.) Drewno musi być ponadto dobrze wysuszone, pozbawione żywicy i wysezonowane, przez co nie będzie się kręcić, paczyć i rozsychać. Warto też stuknąć w dechę młotkiem, kamieniem, czy czym tam kto chce. Ważne, żeby wydało dźwięczny odgłos. Głuchy odgłos świadczy o niedosuszeniu drewna lub o ukrytych wadach. Na jakość drewna wpływa też jego zdrowie - przebarwienia są skutkiem chorób grzybowych, co negatywnie odbija się w przyszłości - zainfekowane drewno próchnieje - należy tym samym unikać "kolorowych" kawałków drewna.
jeste
Frezowanie obyło się bez większych trudności, musiałem tylko precyzyjnie wymierzyć ustawienie listew-przykładnic, przy których frezowałem. Dałem niewielki zapas na wypadek nieoczekiwanych błędów. Teraz skoryguję do właściwych gabarytów dremelkiem i będzie ok Nie wiem jeszcze, czy sam zrobię lakierowanie, czy zlecę komuś bardziej biegłemu w te klocki Wiem jednak, że "wiesło" nie będzie zalane lakierem na wysoki połysk, bo lepiej moim zdaniem prezentuje się nawierzchnia satynowa. Teraz najtrudniejsze - wykonanie radiusa, wymierzenie, nacięcie i wprawienie progów w podstrunnicę...
jeste
Co do lakierowania to weź pod uwagę że lipa jako materiał jest dość miękka.
Warto zatem jak mi się wydaje utwardzić powierzchnię odpowiednio dobranym lakierem. Woskowanie, politurowanie i cienkie nitro chyba nie zabezpieczy ci tej powierzchni. Chyba że tak jak w którymś z postów Zenka położysz kilka podkładów (wypełniacz porów) i na to nitro.
Ciekaw jestem jak to rozwiążesz.
Pozdrawiam
Warto zatem jak mi się wydaje utwardzić powierzchnię odpowiednio dobranym lakierem. Woskowanie, politurowanie i cienkie nitro chyba nie zabezpieczy ci tej powierzchni. Chyba że tak jak w którymś z postów Zenka położysz kilka podkładów (wypełniacz porów) i na to nitro.
Ciekaw jestem jak to rozwiążesz.
Pozdrawiam