defekty, gitara akustyczna

Wszystko związane z lutnictwem, a nie pasujące do innych działów

Moderator: Jan

Mankowskee
Posty: 1
Rejestracja: 2010-11-23, 17:05

defekty, gitara akustyczna

Post autor: Mankowskee » 2010-11-23, 17:11

witam! co sadzicie o tych defektach gitary? maja one wplyw na jakosc dzwieku? co z mostkiem? to powazna sprawa? prosze o odpowiedz. ponizej link do gitary.
jakby sie nie chcialo szukac opisu defektow:

"Gitara uszkodzona w transporcie, posiada wady w postaci:
- obicia pudła, odprysk jednej warstwy laminatu (na zdjęciu)
- popękanego lakieru, "pajączka", w okolicy mostka
- odklejającego się mostka (można wsunąć kartę na 5 mm z prawej strony mostka)."

http://allegro.pl/gitara-elektro-akusty ... 88410.html
Gros Quildu
Posty: 8
Rejestracja: 2010-10-22, 22:09

Post autor: Gros Quildu » 2010-11-23, 19:07

Lakier i obicia nie powinny chyba przeszkadzać, gorzej z mostkiem. Może coś się robić podczas gry. Albo ci się do końca odklei i wtedy to będzie nieciekawie ;p
Ale ogólnie to się nie znam za bardzo, więc czekaj na zdanie innych.
Awatar użytkownika
boguc
Posty: 28
Rejestracja: 2010-11-17, 19:39

Post autor: boguc » 2010-11-24, 18:55

Strzelający mostek może zrobić komuś krzywdę. Serio.
Kris
Posty: 280
Rejestracja: 2009-12-05, 21:46
Lokalizacja: Stok Lacki k. Siedlec

Post autor: Kris » 2010-11-27, 16:55

Miałek kiedyś taką sytuację z gitarą klasyczną. struny zaczęły wyrywać mostek, ale podkleiłem i jest ok
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2010-12-11, 22:41

Już pisałem na forum o podobnym przypadku. Najkorzystniej będzie odkleić mostek i przykleić od nowa. Nie ma mocnych, kiedyś strzeli. Tego typu sytuacje m,aja miejsce , kiedy w wytwórni dostają małpiego rozumu i zakładają struny za wcześnie, na mokry klej. Proces odspajania się mostka jest rozłożony w czasie, nie odrywa się natychmiast. Gdyby tak było, strzelił by szybko. Ponieważ nie jest wiadomym jakiego kleju użyto uzupełnianie go - podklejanie samym klejem nic nie daje. Mostek dalej powoli będzie się odklejał. Możesz zrobić jedno zastępcze , doraźne działanie. Obrysuj ołówkiem i wypozycjonuj mostek. Naciągnij struny mocno, ale nie pozrywaj. Mostek trochę się podniesie. Usuń z płyty jak i z mostka tyle kleju ile tylko jest możliwe. Weź kawałek forniru i dopasuj go do wielkości szczeliny. Podsmaruj klejem szczelinę, najlepiej epoksydowym elastycznym. Może być i inny, ale w miarę szybko schnący /ok. 3-5h /. Wciśnij w szczelinę ten kawałek drewienka, posmaruj tłuszczem okolice klejenia i popuść struny całkowicie. Możesz dodatkowo założyć ścisk stolarski / przez przekładkę drewnianą :!: /. Pozostawić na dwa dni u usunąć ścisk, wyczyścić to co wypłynęło. Tłuszcz ułatwi usuwanie bo do niego nic się nie klei. Gdyby to nie pomogło / pomoże na krótko?/ musisz dać komuś, kto umie robić takie rzeczy, jeżeli nie to znajdź na forum mój wpis n/t usuwania elementów klejonych i spróbuj sam. Powodzenia, pozdrawiam Ryszard
via vita curva est
ODPOWIEDZ