Podstrunnica z podłogi

Na każdy temat ...

Moderator: poco

popik10

Podstrunnica z podłogi

Post autor: popik10 » 2013-10-01, 09:50

Mam nieodparte wrażenie, że podłogowe podstrunnice pojawiły się w sprzedaży.
Link >
Ktoś mocno zwariował - bo materiał rezonansowy w klasie A jest u Henglewskich troszkę tańszy :-D
Link >

Taka ciekawostka jak się zarabia na naiwnych.
Pozdrawiam
szlifek
Posty: 436
Rejestracja: 2009-12-24, 12:58
Lokalizacja: kraków

Post autor: szlifek » 2013-10-01, 10:40

witam.
z tym że - podstrunnica z allegro ma nacięte rowki pod progi i jest trochę dłuższa .
pewnie że co z " podłogi " to z podłogi - jakoś tak dziwnie.
i nie wiadomo co się stanie ze słojami - po jakimś czasie.
pozdrawiam.
pamiętaj o cyklinie !
popik10

Post autor: popik10 » 2013-10-01, 12:15

nie wiadomo co się stanie ze słojami - po jakimś czasie
To nawet nie o to chodzi.
To nie jest drewno rezonansowe - pewno ze będzie grać szczególnie w elektryku, ale to tak jak by do budowy dechy użyć sklejki kiedy taniej można kupić litą deskę.

Pozdrawiam
Zenek_Spawacz

Post autor: Zenek_Spawacz » 2013-10-03, 08:19

W obu wypadkach nie wiadomo co sie wlasciwie kupuje ani Heglewscy ani sprzedawca z Allegro nie zadali sobie trudu aby odpowiednio opisac i sfotografowac ta czesc , ktora sie chce kupic. Jest to palisander wschodnioindyjski , z Hondurasu czy moze brazylijski? Niewiadomo , a to bardzo wazne bo roznice w cenach tych materialow sa baaardzo duze.
popik10

Post autor: popik10 » 2013-10-03, 09:26

To faktem jest co do opisów, ale miałem w rękach obie deski i powiem szczerze ten Henglewskich wygląda na Honduras ma równe zwarte słoje które biegną równolegle po długości.
Mam taki materiał mogę umieścić zdjęcie. Ten z podłogi widać jaki jest.
Pozdrawiam
cherlawyleon
Posty: 140
Rejestracja: 2013-04-28, 15:01
Lokalizacja: Chorzów
Kontakt:

Post autor: cherlawyleon » 2013-10-07, 13:25

Te podstrunnice wyglądają tak bo mają słoje na płasko, gdyby z tego samego drzewa zrobić słoje pionowe ich wygląd znacznie by się różnił.
Podstrunnice w Fenderach mają słoje pionowe ale u wielu producentów bywają płaskie.

Możliwe, że Arek Widełka zakupił deski podłogowe i je przeobraził w podstrunnice ale tego nie wiemy więc można jedynie zgadywać.

Popik - a co to jest drewno rezonansowe i jak się rozróżnia czy dane drzewo palisandrowe nada się na podstrunnicę lub podłogę? Nie chcę już szydzić ale wydaje mi się, że coś bajdurzysz.
popik10

Post autor: popik10 » 2013-10-07, 14:07

Popik - a co to jest drewno rezonansowe i jak się rozróżnia czy dane drzewo palisandrowe nada się na podstrunnicę lub podłogę? Nie chcę już szydzić ale wydaje mi się, że coś bajdurzysz.
Może i bajdurzę, ale w kluczowych elementach (np. gryf) to właśnie układ słojów i ich gęstość jest ważna.
Nie wiem nawet czy podejmować dyskusję bo będziemy się spierać znowu o "wyższości nad wyższością". Ja jestem zwolennikiem prostego zwartego drewna i to się dla mnie liczy żeby "suche" drewno grało. Wygląd to rzecz wtórna. Jeśli przy okazji jest ładne to ok. Ale właśnie drewno ma grać.
"Mydełka" mnie nie interesują.
Tyle z mojej strony
Pozdrawiam

Dodam jeszcze tylko dla porównania sklep w którym sprzedaje się dobre drewno. Proszę sobie porównać.
Odi
Posty: 253
Rejestracja: 2012-01-30, 13:42
Lokalizacja: W-w
Kontakt:

Post autor: Odi » 2013-10-07, 15:30

Różnica między podłogowym a lutniczym materiałem jest duża, nie ma co mówić. Cena w ofercie z allegro z pierwszego postu jest kosmiczna.

Dla porównania jakości zdjęcie, bo akurat miałem deseczki pod ręką.

Od lewej palisander z www.drewnorezonansowe.pl (50zł), podłoga z pionowym układem i płaskim (10zł??). Inna gęstość drewna i słojów, inny gatunek drewna (zupełnie inny zapach przy obróbce)
Obrazek
cherlawyleon
Posty: 140
Rejestracja: 2013-04-28, 15:01
Lokalizacja: Chorzów
Kontakt:

Post autor: cherlawyleon » 2013-10-07, 17:44

A jesteś pewien, że ta klepka kupiona w sklepie drewnorezonansowe dzięki nazwie sklepu nabiera lepszych właściwości fonicznych?
Może podstrunnice z płaskimi słojami spotykane w wielu markach wcale nie mają tak równoległych słojów jakby się to mogło wydawać i vice versa.
Zenek_Spawacz

Post autor: Zenek_Spawacz » 2013-10-07, 18:33

Chodzi moze o inne traktowanie drewna przycietego z mysla o budowie instrumentow.
Niektore z desek na podloge sa impregnowane substancjami grzybobojczymi. Czy wplywa to dodatnio na wlasciwosci foniczne nie wiem ale przy dlugoletnim uzywaniu moze nie byc najzdrowsze.
Mamy ogolny problem ze sprzedaza - kupnem drewna . Brak jest solidnych handlarzy , ktorzy sprzedawali by naprawde sprawdzony material. Nie zajmuje sie budowa instrumentow dostatecznie dlugo aby z wlasnego doswiadczenia stwierdzic jaki wplyw na brzmienie ma np starzenie sie drewna , podobno ma jakis tam .
Ja kupujac material chetnie bym wiedzial skad jest deseczka . Palisander to nazwa handlowa i obejmuje kilkanascie roznych gatunkow. Zreszta dotyczy to nie tylko palisandru...
cherlawyleon
Posty: 140
Rejestracja: 2013-04-28, 15:01
Lokalizacja: Chorzów
Kontakt:

Post autor: cherlawyleon » 2013-10-07, 18:49

To prawie wszystko prawda co piszesz. I dobrze, że wspominasz o swojej ograniczonej wiedzy w temacie.
Nie wiem czy drewno na podłogi, a szczególnie egzotyki są impregnowane grzybobójczo. Nie miałbym jednak obaw o wpływ na zdrowie bo impregnacja i tak jest powierzchniowa a po obróbce nic z tego impregnatu nie zostanie - zakładając, ze może mieć jakiś zgubny wpływ na zdrowie.
Wcale nie znaczy, że z byle czego i byle jak zrobi się dobry instrumentami i nie bronię tych podstrunnic Arka Widełki. Tak po prostu uważam, że większość wypowiedzi w tym ( i nie tylko w tym ) temacie to wypowiedzi nieopierzonych "lutników", którzy zbudowali z pomocą wujka w garażu pierwszego telecastera i chwycili wiatr w żagle lub tych, którzy słyszą więcej niż nietoperze i laboratoryjne przyrządy pomiarowe a prawda z reguły leży gdzieś w samym środku.
To tak jak np ze środkami do pielęgnacji instrumentów - pasta woskowa do samochodu kosztuje 20 zł za puszkę 200 g a pasta woskowa do gitary kosztuje 20 zł za 20 g. Skład identyczny ale ta do gitary konfekcjonowana jest przez firmę produkującą akcesoria gitarowe więc jest do gitar i musi swoje kosztować aby poprawić nie tylko wygląd ale właściwości rezonansowe powłoki lakierniczej...
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2013-10-07, 18:55

W przypadku ceny za ten materiał z pierwszego linka :shock: , to rzeczywiście kupno drewna do obróbki jest zawsze interesem. Wyszło mi bowiem, że m3 kosztował by ponad 320.000,- licząc wymiarowo jak w ofercie oraz było by 3703 szt. - nie licząc rzazu. Szok, jaki biznes! :shock:
Dlatego szukajmy lepszych ofert i najlepiej objętościowo skumulowanych dla kilku odbiorców.
Co do rozważań n/t kierunku usłojenia drewienka, to powiem, że nie mam tak kategorycznego podejścia w tym temacie. :->
Kierunkowa wytrzymałość drewna na podstrunnicę jest obarczona tak małym błędem, że tylko pewnie względy purystyczne (ja też jestem czasami tak nastawiony) decydują o podejściu do tematu. Co do estetyki, to ładniejszy dla mnie jest kawałek ze słojami widocznymi, wyraźnie zarysowanymi.
Jestem ciekawy, czy heban na podstrunnice smyczków też jest tak wybierany, bo tam jeszcze trudniej poznać co i jak, a tam dopiero drewno z podstrunnicy gra!
Podejrzewam, że względy marketingowe, rachunek ekonomiczny i dostępność mają tutaj podstawowe znaczenie.
Jeżeli efekt końcowy będzie pozytywny, to nie ma znaczenia - przynajmniej w moim mniemaniu w którą stronę ułożona jest twardziel.
Podzielam sposób myślenia cherlawegoleona, przynajmniej w tej materii. :-D
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
szlifek
Posty: 436
Rejestracja: 2009-12-24, 12:58
Lokalizacja: kraków

Post autor: szlifek » 2013-10-07, 20:25

Witam.
Pomijając kwestię kierunku słojów , itp.
podstrunnice z allegro mają nacięcia pod progi.
można kupić " super " materiał ( ? ) źle naciąć - i po sprawie.
A jak czasami czytam o linijkach , ołóweczkach i szlifowanych brzeszczotach ( lub piłeczkach z marketu za 7pln) to już drżę :evil:
Pozdrawiam.
pamiętaj o cyklinie !
cherlawyleon
Posty: 140
Rejestracja: 2013-04-28, 15:01
Lokalizacja: Chorzów
Kontakt:

Post autor: cherlawyleon » 2013-10-07, 22:45

poco pisze:W przypadku ceny za ten materiał z pierwszego linka :shock: , to rzeczywiście kupno drewna do obróbki jest zawsze interesem. Wyszło mi bowiem, że m3 kosztował by ponad 320.000,- licząc wymiarowo jak w ofercie oraz było by 3703 szt. - nie licząc rzazu. Szok, jaki biznes! :shock:
To może inaczej: kość wołową kupuję za 1 zł (słownie: jeden złotych polskich). Duża, z nogi, sporo materiału na siodełka. Kość muszę przeciąć, wydobyć szpik, obgotować, wysuszyć, później ciąć na kawałeczki, szlifować na takie półfabrykaty i to dopiero półfabrykat.
Teraz pozostaje co najmniej godzina precyzyjnej pracy przy użyciu zarówno elektronarzędzi jak i innych specjalistycznych narzędzi ręcznych, które tez musiałem kupić za niemałe pieniądze i wychodzi, ze siodełko o wymiarach 42mm x 8mm x 5mm kosztuje nawet 100 razy tyle co surowiec na wiele siodełek z targu. Czy te kilka godzin pracy, poprzedzonych praktyką prób i błędów, przy użyciu wielu narzędzi i wiedzy jak zrobić siodełko aby nie spieprzyć nie jest warte tych pieniędzy?
popik10

Post autor: popik10 » 2013-10-08, 06:35

Ja mam w sumie na ten temat chyba odmienne zdanie od większości jak widzę.
Faktem jest, że doświadczenie mam małe bo ani wykształcenia ani praktyki niebotycznej.
Co Leon raczył wypomnieć... ;-)
Tak po prostu uważam, że większość wypowiedzi w tym ( i nie tylko w tym ) temacie to wypowiedzi nieopierzonych "lutników", którzy zbudowali z pomocą wujka w garażu pierwszego telecastera i chwycili wiatr w żagle lub tych, którzy słyszą więcej niż nietoperze i laboratoryjne przyrządy pomiarowe a prawda z reguły leży gdzieś w samym środku.
I mógł bym tu napisać przyganiał kocioł garnkowi bo kolega chyba też praktyk z przypadku
(w sensie że amator i nie przerobił tych podstrunnic setki - to bez żadnych personalnych wycieczek ;-) ).
Ale swoje opinie opieram na jednym konkretnym zdarzeniu które już kiedyś opisywałem. Mam świerka z gór, kliny na top do arch topa, i świerka po suszarni również na takiego tylko do nauki materiału. Gęstość słojów większa w górskim ale bez szaleństwa, natomiast zupełnie inny sposób postępowania z drewnem. Zero suszarni, sezonowanie w klinach. I to wystarczy żeby drewno śpiewało. Polecam wszystkim zwolennikom sklepowego drewna i takiego ze składów o wilgotności teoretycznej 8% żeby kupili sobie prawdziwy lutniczy materiał porównali organoleptycznie. Zobaczą wtedy o czym mowa.

Jak się porównuje dechę z jednej suszarni z inną dechą z innej suszarni to w sumie nie ma różnic jak wspominają Panowie - po co zatem cudować i kombinować.

Ja wiem, że gitara elektryczna czy basowa zagra z deski ze składu drzewnego, ale akustyczna już nie i to wam gwarantuje bo słuchałem obu świerków.
A, że ja chcę budować instrumenty akustyczne to dla mnie ma to kluczowe znaczenie.
Nikt mi nie powie, że podłogowe podstrunnice były sezonowane i suszone powietrznie. A u Henglewskich tak być może bo jak dostaję podstrunnicę to szczyty fryzu ma zawoskowane albo zasmarowane innym ustrojstwem.
mijając kwestię kierunku słojów , itp.
podstrunnice z allegro mają nacięcia pod progi.
można kupić " super " materiał ( ? ) źle naciąć - i po sprawie.


Szlifek dla mnie to nie jest argument, są "amatorzy" na specjały z "allegro" niech kupują.
Ja zakładam, że każdy ma świadomość co kupuje w jakiej klasie i po co.
Sam gdybym nie potrafił naciąć tez pewnie bym takie kupował, ale cały ten biznes "w domyśle Forum" jest po to żeby ludzie sami takie rzeczy robili i z materiałów możliwie najlepszych. Czy forum nie działa po to żeby uczyć i zwiększać świadomość??
Stąd dziwią mnie trochę opinie kolegów, że w gruncie rzeczy nie ma znaczenia skąd i jakie drewno kupimy bo i tak w elektrycznej zagra. (To uproszczenie oczywiście ale do tego to się sprowadza).
Napiszę na końcu a od tego powinienem zacząć. Nikt chyba z nas nie jest lutnikiem a tylko się w to bawimy. Może nawet bardziej uprawiamy dokładniejsze stolarstwo. Każdy wymienia się doświadczeniami których z całym szacunkiem mamy tyle co nic.
Doświadczenie mają Ci którzy robią instrumenty akustyczne. Ja wierzę w takie czary mary bo słyszałem jak "gra świerk z klina".
Każdy ma prawo na własną opinię.
Pozdrawiam
Zablokowany