Forum Lutnicze

Zazdraszczam tej wiedzy i doświadczenia...bo grzyby lubię, ale jakoś tak... - a pieczarki?

... - a pieczarki - rosną w sklepie i zbiera je się z koszem ale sklepowym.

jakze pisze: ↑

2020-11-09, 23:22

Muchomory też są jadalne?

Tak trochę muchomorów jest jadalnych i są bardzo smaczne, zdziwił byś się jak bardzo. Czesi zbierają Muchomory czerwieniejące i jest to u nich normalny grzyb nikt nie ma oporów przed jego jedzeniem, nazywają je Ruźovky. Ja zbieram te dwa, które pokazałem ale są jeszcze inne ale nie tak smaczne.
Tylko tu podobnie z resztą jak w przypadku każdych grzybów blaszkowych potrzebna jest 100% pewność i wiedza bo pomyłka może kosztować życie jak w ostatnich miesiącach facet otruł czterech sąsiadów dając im grzyby blaszkowe.
W Polsce jak nie zbierasz grzybów blaszkowych to nic ci nie grozi co najwyżej kibelek

Ponoć ortodoksyjni smakosze grzybów nie uznają pieczarki z grzyba. Nie wiem tylko na ile jest to dowcip
Na grzyby lubię chodzić, lecz nie znam się na nich ani trochę. Raczej robię to dla przyjemności płynącej z wędrowania po lesie.

Dzisiaj na spacerze uśmiechnęły się do mnie dwie Kanie Czubajki. Można je poznać po tym, że mają zygzaki na trzonie i ruchomy pierścień. Przez dyletantów najczęściej mylone są ze śmiertelnie trującym muchomorem zielonawym lub innymi czubajkami lub czubajeczkami.

Ale ładne muchomory

Ładne i smaczne

Jan pisze: ↑

2021-09-06, 22:22

… dwie Kanie Czubajki. Można je poznać po tym, że mają zygzaki na trzonie i ruchomy pierścień. Przez dyletantów najczęściej mylone są ze śmiertelnie trującym muchomorem zielonawym lub innymi czubajkami lub czubajeczkami.

przez całkowitych ignorantów mylona z kanią rudą.

informatkot pisze: ↑

2021-09-07, 06:05

przez całkowitych ignorantów mylona z kanią rudą.

- no ale tu w ornitologię już idziemy. Kania to smaczny grzyb choć niektórym Kania może się bardzo źle kojarzyć zwłaszcza tym bardziej wiekowym na forum co pamiętają jeszcze towarzysza Kanię sekretarza.

No to ja też dziś przetwory zrobiłem:) Wiśnia to pół na pół sok i duch.

A ja polecam pomidory kiszone, przed kiszeniem koniecznie je ponakłuwać.

Oooo a Piotrek robił marynowaną kość w sosie własnym - hmmm oryginalne danie
Sok z 75% wzmocnieniem?

Kość na siodełka Rosół się gotował:) A wiśnia jest wiśnia. Na zimne wieczory jak znalazł...samo zdrowie, tylko sok i spirytus 95%.

Ja tam takie specyjały to uwielbiam U mnie stoi sosnówka z młodych pędów, orzechówka z zielonych orzechów włoskich i tarninówka. Będzie jeszcze pigwowcówka i dereniówka. Jak przemyślę temat to i pigwówka dla żony też się zrobi. Nalewki robię już trochę lat i jak raz zaczniesz to po ptokach jak mówią starożytni

Kurcze, takie specyfiki... ale patrząc jakie grzyby zbierasz - to się nie dziwię, że w spiżarce jak u Gargamela