takie znalazłem myślę że góra analogicznie jak dół http://kigiri.free.fr/tdl/page3/files/page3_5.swf
http://www.cs.brandeis.edu/~mairson/Pap ... airson.pdf
http://infoluthier.free.fr/francois%20d ... .Denis.pdf
nie jestem pewien czy to tu powinienem zamieścić w razie błędnego działu proszę o przeniesienie
smyczkowe
Moderator: poco
Re: smyczkowe
suuuper, fajne artykuły. Warte uwagi.
Ciekawe swoją drogą, że łuki kołowe tu rządzą, a nie ma żadnych krzywych gładkich z uwagi na zmianę krzywizny, a tu aż się prosi...
Ciekawe swoją drogą, że łuki kołowe tu rządzą, a nie ma żadnych krzywych gładkich z uwagi na zmianę krzywizny, a tu aż się prosi...
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: smyczkowe
Wszystko niby jasne od strony rysunkowej, ale pozostaje pytanie, co jest pozycja wyjściową, czyli jakie wielkości są podstawą tworzenia pochodnych.
Z geometrycznego punktu widzenia, powstawanie punktów środków okręgów można sobie dowolnie kreować przy użyciu cyrkla i linijki, a trochę mi tu pachnie czary-mary, czyli współczesnym dopasowywaniem teorii do praktyki.
No bo przecież w czasach gdy powstawały pierwsze instrumenty poziom wiedzy matematycznej w zakresie znajomości częstotliwości drgań i ich odwzorowaniu w budowie określonych części instrumentów był żaden, a zatem wszystko na czuja i ciekawe, co wyjdzie.
To, że w jakimś stopniu zostało potwierdzone i opisane współcześnie to, co empirycznie stworzyli poprzednicy, to ok, ale to tylko ramy teoretyczne, gdyż dalej , to już tylko łapa i ucho lutnika.
Moją uwagę zwróciły drobne asymetrie krzywizn kształtów zewnętrznych, położenia f-ów pokazane w rysunkach z 3-go linka.
Dlaczego tak, nie wnikam, bo smyczkó nie będę budował, a już analizy głębszej tych niuansów nie mam zamiaru zgłębiać. Przyjmuję, że tak musi być i już.
Zastanawia i intryguje mnie jednak , czy podobne założenia geometryczne ustalające krzywizny zewnętrzne, położenia otworów rezonansowych, proporcje itd. mają odniesienie do gitar i to akustycznych jak i solid.
Jeżeli tak, to można by było przyjąć z dużą dozą prawdopodobieństwa, że stosowanie się do nich ma duży wpływ na to , co słychać "z dechy" i wszystkie zjawiska pochodne.
To by jednocześnie mogło wskazywać na te dopuszczalne modyfikacje kształtu, wymiarów które nie wpływają na utratę właściwości akustycznych samego instrumentu - wybrzmiewanie, wilki itd., itd.
Ja wiem, że to takie gdybanie, ale będzie gdybaniem aż do momentu znalezienia odpowiedzi.
Padnie zaraz pytanie - "a po jaka cholerę jest Ci potrzebna ta wiedza" i ukierunkowanie -"róbta, co chceta, albo kup plany i nie zawracaj sobie głowy".
Skoro jest to forum lutnicze, to uważam, że żadne pytanie dotyczące istoty tworzenia instrumentu nie jest szukaniem dziury w całym, a próby znajdywania odpowiedzi i źródeł wiedzy podczas wymiany informacji zmierzają we właściwym kierunku.
Nadmiar wiedzy nigdy nie szkodzi, a czy zostanie ona wykorzystana w sposób właściwy, to już inna sprawa.
Wybór należy do tego, kto będzie z niej korzystał, czy nie.
Pozdrawiam, Ryszard
Z geometrycznego punktu widzenia, powstawanie punktów środków okręgów można sobie dowolnie kreować przy użyciu cyrkla i linijki, a trochę mi tu pachnie czary-mary, czyli współczesnym dopasowywaniem teorii do praktyki.
No bo przecież w czasach gdy powstawały pierwsze instrumenty poziom wiedzy matematycznej w zakresie znajomości częstotliwości drgań i ich odwzorowaniu w budowie określonych części instrumentów był żaden, a zatem wszystko na czuja i ciekawe, co wyjdzie.
To, że w jakimś stopniu zostało potwierdzone i opisane współcześnie to, co empirycznie stworzyli poprzednicy, to ok, ale to tylko ramy teoretyczne, gdyż dalej , to już tylko łapa i ucho lutnika.
Moją uwagę zwróciły drobne asymetrie krzywizn kształtów zewnętrznych, położenia f-ów pokazane w rysunkach z 3-go linka.
Dlaczego tak, nie wnikam, bo smyczkó nie będę budował, a już analizy głębszej tych niuansów nie mam zamiaru zgłębiać. Przyjmuję, że tak musi być i już.
Zastanawia i intryguje mnie jednak , czy podobne założenia geometryczne ustalające krzywizny zewnętrzne, położenia otworów rezonansowych, proporcje itd. mają odniesienie do gitar i to akustycznych jak i solid.
Jeżeli tak, to można by było przyjąć z dużą dozą prawdopodobieństwa, że stosowanie się do nich ma duży wpływ na to , co słychać "z dechy" i wszystkie zjawiska pochodne.
To by jednocześnie mogło wskazywać na te dopuszczalne modyfikacje kształtu, wymiarów które nie wpływają na utratę właściwości akustycznych samego instrumentu - wybrzmiewanie, wilki itd., itd.
Ja wiem, że to takie gdybanie, ale będzie gdybaniem aż do momentu znalezienia odpowiedzi.
Padnie zaraz pytanie - "a po jaka cholerę jest Ci potrzebna ta wiedza" i ukierunkowanie -"róbta, co chceta, albo kup plany i nie zawracaj sobie głowy".
Skoro jest to forum lutnicze, to uważam, że żadne pytanie dotyczące istoty tworzenia instrumentu nie jest szukaniem dziury w całym, a próby znajdywania odpowiedzi i źródeł wiedzy podczas wymiany informacji zmierzają we właściwym kierunku.
Nadmiar wiedzy nigdy nie szkodzi, a czy zostanie ona wykorzystana w sposób właściwy, to już inna sprawa.
Wybór należy do tego, kto będzie z niej korzystał, czy nie.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: smyczkowe
Ja zwróciłem uwagę na łuki kołowe, bo chodzą mi po głowie krzywe gładkie, które można uwikłać w kształt instrumentu. W przeciwieństwie do krzywych kołowych, których krzywizna zmienia się skokowo (najgorzej jak się da), krzywe gładkie mają nieliniową zmianę krzywizny. Fakt, ciężko je liczyć odręcznie, ale na komputerze całkować można numerycznie :D Właśnie wklepałem dwie znane z pewnej dziedziny inżynierii krzywe (jedna jest tak popularna że hej) i narysowałem ich przebieg dla dowolnych parametrów H i L, dla zmiennej t od 0 do kilku tysięcy. Prawda, że ładnie się prezentują?? Takimi krzywymi można opleść każdy instrument, trzeba tylko napisać skrypt, który dla zadanych kilku charakterystycznych punktów konturu skrzypiec (czy gitary) w procesie optymalizacji wpisze nam takie kwiatki:)
Metoda nie nada się do cnc, bo softy sobie z tym nie poradzą, ale obliczyć, zrobić wykres, wydrukować, wyciąć, nakleić i ręcznie obrobić? czemu nie? No może trochę pracy to kosztuje, ale jak ktoś lubi i ma czas...
Myślę, choć nie mam pewności, ze skoro fizyka lubi matematykę, to dobrze zaprojektowany matematycznie kształt odwdzięczy się ciekawymi właściwościami fizycznymi... bo ile w falach geometrii, ile w harmonii matematyki?
Metoda nie nada się do cnc, bo softy sobie z tym nie poradzą, ale obliczyć, zrobić wykres, wydrukować, wyciąć, nakleić i ręcznie obrobić? czemu nie? No może trochę pracy to kosztuje, ale jak ktoś lubi i ma czas...
Myślę, choć nie mam pewności, ze skoro fizyka lubi matematykę, to dobrze zaprojektowany matematycznie kształt odwdzięczy się ciekawymi właściwościami fizycznymi... bo ile w falach geometrii, ile w harmonii matematyki?
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: smyczkowe
Witam. Znalazłem fajny link jak można narysować ślimaka.
https://www.youtube.com/watch?v=rQEttByCCAA
https://www.youtube.com/watch?v=rQEttByCCAA