kontrabas

Skrzypce , altówki , wiolonczele , kontrabasy etc.

Moderator: poco

robertkk
Posty: 5
Rejestracja: 2012-03-28, 14:48
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: robertkk » 2012-03-29, 21:14

http://www.mojalbum.com.pl/Album-BZMFFT ... -Inne.html

jak możesz to rzuć okiem nafotki i poradź proszę,z góry dzięki za wskazówki

pozdrawiam Robert
Robert
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2012-03-30, 07:10

Zdemontuj ten cały osprzęt z główki, bo tylko zaciemnia sprawę i pogarsza zdolność manewrowania detalami. Tak na biegu, to wygląda wcale nieźle, pęknięcie powstało w optymalnym miejscu - najsłabszym pod tym względem. Klejenie musi być bez żadnych elementów pośrednich, a jeżeli będą być musiały, to doklejki muszą być wykonane najpierw, spasowanie części po kolei, czyli jeden element-spasowanie z doklejką, spasowanie drugiego z doklejką i sklejenie w całość. Ale sądzę, że unikniesz tej zabawy. Ja dodatkowo wykonał bym kołkowanie obu sklejanych części celem zabezpieczenia przed przesunięciem podczas ściskania przy sklejaniu, a dodatkowo wzmacniając tym kołkiem samo połączenie. Kołek z twardego drewna fi 10-12 mm. Ostrożnie przy wierceniu, żeby nie uszkodzić innych elementów. Można punktowo przy wierceniu skleić elementy "kropelką", a potem rozdzielić. Wykonać próbny montaż na sucho z użyciem kołka zastępczego dla określenia ilości i miejsca montażu ścisków- opcjonalnie można dokleić pomocnicze podkładki, które potem usuniemy bez szkody dla instrumentu, oszlifować, odtłuścić benzyną ekstrakcyjną lub lepiej denaturatem bezbarwnym ew acetonem, posmarować klejem elementy i ścisnąć razem w jednej operacji /dla uniknięcia drgań przy zabijaniu kołka wciskać go ściskiem lub zakołkować po sklejeniu, a ustalać bez kołka drewnianego wkładając w jego miejsce pręt stalowy o odpowiedniej średnicy - łatwo go będzie potem wyjąć po upływie ok. 30 min. po sklejeniu / gdyby się skleił, zagrzać go lutownicą i da sie wyjąć/. Każda opcja będzie dobra pod warunkiem w miarę szybkiego i precyzyjnego ściskania, bo klej glutenowy ma krótki czas otwarty.
Po sklejeniu można robić z drewnem główki co tylko się chce już po 8-10 godzinach, ale bez udarów. Koledzy sugerują pozostawienie pod ściskiem przez długi czas, co jest na wyrost przy kleju glutenowym, ale nie zaszkodzi. Ja usuwam ściski / docisk po ok. 3 godzinach dla normalnego klejenia, a dla główki po 6-8, ale najczęściej pozostawiam na noc. Połączenie rozdzielić może tylko granat :-D lub wysoka temperatura.
Co do montażu osprzętu i naciągu strun koledzy maja rację, ale ten czas sam stanie się faktem jeżeli wykonamy czyszczenie, lakierowanie itd. Powodzenia, Ryszard
via vita curva est
popik10

Post autor: popik10 » 2012-03-30, 09:03

Jak napisał Rysiu - działanie podstawowe.
Ew. dla wzmocnienia można kołować nawiercając prostopadle do klejenia i wklejając kołek fi 6 powinno wystarczyć.
Pozdrawiam
robertkk
Posty: 5
Rejestracja: 2012-03-28, 14:48
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: robertkk » 2012-03-30, 14:00

Dzięki wielkie Ryszardzie - wiedziałem że Bareja się nie mylił - Wszystkie Ryśki to fajne chłopaki - raz jeszcze dziękuje za wskazówki .
Witam jak w temacie dziś poleciało gniazdo gryfu czy można samemu skleić gryf z pudłem ?
i jaki lepiej klej skórny czy rybi ,a może ten na zimno ? proszę o radę
Jeszcze raz Ja ,główkę zrobiłem ale tym razem poleciał mi gryf w jarzmie pudła szanowny Panie Ryszardzie proszę o poradę jakim klejem najlepiej i jak to najlepiej wykonać
Pozdrawiam Wdzięczny
http://www.mojalbum.com.pl/Zdjecie-E8V6IRE3-D.jpg
http://www.mojalbum.com.pl/Zdjecie-M84NVUMB-D.jpg

Troszkę więcej fot jak to obecnie jest.
Proszę o wskazówki jak to wyczyścić czy opalarką podgrzewać można ? delikatnie oczywiście
http://www.mojalbum.com.pl/Zdjecie-JIEFBQCB-D.jpg
http://www.mojalbum.com.pl/Zdjecie-E8V6IRE3-D.jpg
http://www.mojalbum.com.pl/Zdjecie-M84NVUMB-D.jpg

Troszkę więcej fot jak to obecnie jest.
Proszę o wskazówki jak to wyczyścić czy opalarką podgrzewać można ? delikatnie oczywiście.
aha i na zdjęciach widać iż kawałek klinu padł ,czy mam użyć metody ze strony pierwszej ? z wklejaniem listewek ? i z czego one są

Scaliłem posty, nie piszemy post po poście, a używamy "zmień"
Ostatnio zmieniony 2014-05-14, 16:35 przez robertkk, łącznie zmieniany 6 razy.
Robert
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2014-05-14, 16:26

Na forum , nie ma Panów. Są koledzy. To tak a propos.
Z zakresu uszkodzeń płyty wierzchniej nie mam gwarancji, czy nie trzeba będzie zdemontować jej , aby skleić to pęknięcie, bo trudno jest sięgnąć jakimkolwiek ściskiem do tego miejsca z jednoczesnym podklejeniem nakładki i ściśnięciem tej szczeliny.
Pobieżna analiza uszkodzenia gniazda sugeruje całkowitą wymianę tego elementu, a to pociąga za sobą j.w.
Naprawa może się nie udać, czyli nie stworzą się warunki wytrzymałościowe dla tego typu połączenia gryfu z pudłem.
Jestem zdania, że sam nie dasz sobie rady z tym problemem.
Zalecam wizytę u lutnika celem zdiagnozowania problemu, bo tak na odległość jest trudno zakres konieczny ustalić, bo to jest zwykle suma tego wszystkiego, co składa się na ocenę instrumentu do naprawy.
Skutki widoczne na zdjęciach są wynikiem wadliwie wykonanej naprawy wcześniejszej i użycie niewłaściwego kleju - ja tam widzę vikol/rakol ?
Nie oczyszczono do gołego drewna powierzchni sklejanych, nie spasowano gniazda.
Jeżeli ten sprzęt ma być "na ścianę" , to możesz połączyć gryf z pudłem poprzez skręcenie ich razem wkrętem do drewna z łbem 6-kątnym ( może dwa) do drewna poprzez stopę gryfu, oczyścić stary klej i użyć kostnego, skórnego, titebond oryginal, a resztę doprowadzić do w miarę stabilnego stanu.
Możesz też potem usunąć śruby, nawiercić otwory po śrubach wiertłem cylindrycznym i wzmocnić długimi kołkami drewnianymi na klej.
Wypadało by uzupełnić ubytki drewna na krawędziach dla spokojności. ;-)
Inspekcję wewnętrznej części pudła zrobiłeś? Kamera internetowa lub telefon wprowadzone przez efy załatwiają sprawę. Doświetlić można dodatkowo diodami.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
popik10

Post autor: popik10 » 2014-05-14, 17:41

Jak głęboko sięga pęknięcie??
To ważne, w zależności od tego poradzimy, na zdjęciach tego nie widać.
Ale może być potrzebne odspojenie płyty, a to już poważny zabieg. Bo w zasadzie powinno się zrobić formę która pozwoliła by skleić wszytko we właściwych wymiarach.
Ja bym ten klocek gryfowy naprawiał, to nie powinno być skomplikowane. Zdecydowanie gorsza deka.
Pozdrawiam
PS. Więcej zdjęć.
popik10

Post autor: popik10 » 2014-05-15, 05:08

Hehe Dareczku....
Toś się wyrwał przed szereg teraz ;-)
Kolega robertkk napisał wczoraj o wyrwanym gryfie, a Rysiek po prostu scalił posty.
Pozdrawiam
robertkk
Posty: 5
Rejestracja: 2012-03-28, 14:48
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: robertkk » 2014-05-15, 11:04

Dziękuję za sklejenie postów ,główke robiłem u jacka kobylińskiego z nexus guitar ,wykonał cudnie ale obecnie mam więcej czasu a mniej środków haha,postaram się z waszą szanowną pomocą naprawić mój stary instrument na którym okazjonalnie pogrywam z zaprzyjaźnioną kapelą - mam nadzieje iż nie skończy życia na ścianie.
1.czy uzupełnienie drewna z http://www.mojalbum.com.pl/Zdjecie-E8V6IRE3-D.jpg może nastąpić poprzez wyrównanie powierzchni i doklejeniu kawałka wyprofilowanego w klin ?
2 czy gniazdo można spasować jak na foto z pierwszej strony forum /. tzn wkleić cienkie kawałki drzewa "plastry" i czy może być tek-drzewo tekowe ? miękkie ale odporne na wilgoć.
3.Jestem już w posiadaniu kleju titebond oryginal- czy można nim połączyć gryf z pudłem ?
4.czy z zakresu uszkodzeń płyty wierzchniej można ja rozkleić tylko do pewnego momentu i skleić na ten sam klej titebond? czy demontować całą płytę? i jeśli tak to jak?
Dziękuję WAM koledzy za tak szybciutka reakcję .
i czekam na instrukcje dalsze
Robert
Robert
ODPOWIEDZ