Relacja z budowy Les Paul

Dyskusje na temat budowy gitar elektrycznych.

Moderator: poco

Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2943
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: Piniu » 2012-05-10, 11:14

Esperal pisze:Podczas frezowania rowka spotkała mnie przykra niespodzianka, mianowicie podczas pierwszego "przebiegu" frezarka odmówiła posłuszeństwa, zaczęła ostro szarpać i niestety pierwszy przebieg wyszedł trochę krzywo. Okazało się że jest uwalony kabel. Po naprawie wszystko poszło już jak należy, czyli dalsze przebiegi i głębokość rowka są tak jak ma być
Na szczęście masz podstrunnicę to nie będzie nic widać. Nie to co u mnie.. ja się nie mogę pomylić ani nic.. dlatego ćwiczę na różnych kawałkach drewna ;-)
Zenek_Spawacz

Post autor: Zenek_Spawacz » 2012-05-10, 11:21

Piniasty , najlepiej zrobic dokladny szablon , wtedy musi wyjsc ok...
popik10

Post autor: popik10 » 2012-05-10, 15:59

korytko z ugięcie pręta załatwia sprawę, ale esperal na
pewno zbadał sprawę
pozdrawiam
Awatar użytkownika
Esperal
Posty: 219
Rejestracja: 2011-09-28, 06:45
Lokalizacja: Lubin

Post autor: Esperal » 2012-05-10, 19:46

Zbadałem, zbadałem :-P Tak jak pisałem wcześniej, brzegi poszarpało tylko w pierwszym przebiegu, na głebokości ok. 3 mm. Głębiej jest elegancki równy kanał pod trussa. Przekładka klonowa z takim samym łukiem jak rowek ułoży pręt na swoim miejscu.
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2943
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: Piniu » 2012-05-11, 09:18

Zenek_Spawacz pisze:Piniasty , najlepiej zrobic dokladny szablon , wtedy musi wyjsc ok...
No wiadomo, chodziło mi bardziej o to,ze nie można sobie pozwolic przy gryfie z jednego kawalka na poszarpanie przebiegu :) tym bardziej pierwszego :)
Awatar użytkownika
Esperal
Posty: 219
Rejestracja: 2011-09-28, 06:45
Lokalizacja: Lubin

Post autor: Esperal » 2012-05-14, 18:22

Ze starej frezarki zrobiłem uchwyt frezarski do multiszlifierki coby mnie się miejsca pod markery lepiej frezowało ;-)

Obrazek
Obrazek

Gdy skończyłem wkleiłem markery i kiedy wyschło dotarłem je do podstrunnicy klockiem 12" (tym samym którym profilowałem podstrunnicę).

Obrazek

Następnie dokładnie wydmuchałem z wiórów i wymieszałem klej epoksydowy z drobnym wiórem pozostałym po profilowaniu podstrunnicy. Uzyskaną w ten sposób szpachlą zatkałem wszestkie szczelinki wokół markerów i zostawiłem do wyschnięcia.

Obrazek

Wziąłem się również za korpus. Frezem kształtowym z łożyskiem zaokrągliłem ranty z tyłu korpusu.

Obrazek
Obrazek

Ważną rzeczą jest również przód korpusu. W założeniach miał być klonowy top - taki sobie wymarzyłem ;-) Klonową deskę przeciętą wzdłużnie rozłożyłem jak książkę i skleiłem. Nie jest to może klon wzorzysty ale mi się podoba (czyt. jak się nie ma co się lubi...) Przyłożyłem szablon z uwzględnieniem środka korpusu i środka klejenia i odrysowałem kształt.

Obrazek

Wyciąłem wstępnie wyrzynarką i przykleiłem do korpusu. Wykorzystałem, dokładnie jak w przypadku szablonu dwa wkręty - jeden w miescu przetwornika a drugi w miejscu kanału na gryf. Wszystko po to by klejony top nie jeździł nam względem korpusu podczas ściskania.

Obrazek

Czekamy aż wyschnie, najlepiej w jakimś miłym towarzystwie :-P
popik10

Post autor: popik10 » 2012-05-14, 18:46

No sympatycznie to się posuwa, bardzo ładnie.
Top na foto wygląda jak by był klejony z listew. A nawiasem pierwsze LP nie maiły topów z klonu falistego
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Esperal
Posty: 219
Rejestracja: 2011-09-28, 06:45
Lokalizacja: Lubin

Post autor: Esperal » 2012-05-14, 19:27

Nie jest klejony z listew. Są to zgrubne przejścia po strugu elektrycznym. Wstępnie zależało mi na dokładnym heblowaniu strony klejenia z korpusem.
A nawiasem pierwsze LP nie maiły topów z klonu falistego
Wiem że nie miały, mam taką cichutką nadzieję na w miarę wierną kopię Les Paul '59 :mrgreen:
Awatar użytkownika
Esperal
Posty: 219
Rejestracja: 2011-09-28, 06:45
Lokalizacja: Lubin

Post autor: Esperal » 2012-05-19, 20:18

Kiedy markery, a raczej szpachla wyschła przejechałem klockiem na gotowo i ponabijałem progi.

Obrazek
Obrazek

Progi Sintomsa nabijałem młotkiem (plastykowym?) po czym wyrównałem je do brzegu podstrunnicy wstępnie multilszlifierką.
Dokleiłem jedną część bindingu, a kiedy wyschło dotarłem razem z progami na gotowo


Obrazek


i doikleiłem dwie pozostałe części bindingu. Po wyschnięciu przy użyciu odwróconego wiertła multiszlifierką zebrałem naddatek.

Obrazek
Obrazek

Czeka mnie teraz ręczne szlifowanie drobnymi pilniczkami :mrgreen: ale to na później.
Zająłem się sklejonym z korpusem topem. Po wyrównaniu topu do korpusu wyfrezowałem rowek pod binding.

Obrazek


Zrobiłem to teraz dlatego, póki mam jeszcze płaszczyznę topu prostopadłą do krawędzi korpusu. Wyrysowałem ołówkiem linie profilowania

Obrazek

i wyfrezowałem je. Jest to dość mozolna praca, taka "produkcja wióra" ale bardzo pomocna podczas profilowania korpusu - im więcej pracy i dokładności teraz, tym lżej później ;-)

Obrazek
Obrazek
popik10

Post autor: popik10 » 2012-05-21, 06:23

i doikleiłem dwie pozostałe części bindingu. Po wyschnięciu przy użyciu odwróconego wiertła multiszlifierką zebrałem naddatek.
Doskonały pomysł :-D , kurde całe życie się człowiek uczy.
Przydały by się teraz liliputki ;-)
Pozdrawiam
kwazar
Posty: 15
Rejestracja: 2011-07-27, 16:51
Lokalizacja: Przeworsk, podkarpackie

Post autor: kwazar » 2012-05-21, 07:44

Mam takie nieśmiałe pytanie: progi nie powinny wychodzić na binding?
Binding czym klejony - na acetonie?
popik10

Post autor: popik10 » 2012-05-21, 07:59

Były i takie i takie opcje
z lat bodajże 80-tych
Tu drugi link
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: Kraków

Post autor: molu » 2012-05-21, 08:08

kwazar pisze:Mam takie nieśmiałe pytanie: progi nie powinny wychodzić na binding?
Niekoniecznie. Są dwie metody - progi na bindingu lub na końcu progu jest "cycek" z bindingu.
A tak w ogóle - czy poza kwestią wizualną są jakieś zalety takiego rozwiązania? Przy wymianie progów trzeba się napracować żeby nie uszkodzić "cycków". Co mi przychodzi do głowy, to łatwiej instalować progi - nie trzeba obcinać trzpienia na końcach progów.

T.
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2943
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: Piniu » 2012-05-21, 08:21

No kurde widać,że naprawdę szykuje się zaje... kopia.
popik10

Post autor: popik10 » 2012-05-21, 08:48

Prawda, mój błąd, nie ma bez bindingu na progach
Pozdrawiam
ODPOWIEDZ