Strona 2 z 2

: 2014-07-22, 09:31
autor: popik10
Prędzej mocznik
Pozdrawiam

Re: Giełdziany klasyk - reanimacja

: 2020-12-01, 16:44
autor: zdzichu60
Witam po sześciu latach "dojrzewania" :). Pochwalę się .... a cooo ;) Reanimacja prawie zakończona. Pozostało jeszcze pokryć pacjentkę jakąś powłoką lakierniczą. Pobawię się raczej w nakładanie politury - jak się bawić to się bawić. Dodam jeszcze mały opis co zostało wykonane. Otóż: - zdjęcie lakieru z "po całości", - wymiana płyty wierzchniej na litą (oryginalna okazała się oczywiście misternie posklejaną sklejką), - nowe obelkowanie płyty (X), - wymiana podstrunnicy na palisandrową z progami asymetrycznymi, - wymiana mostka z klasycznego na akustyczny (po przerobieniu na większy rozstaw strun - wszak pierwotnie był to teoretycznie klasyk). Ogólnie wszystko gra a nawet stroi jak na moje ucho :). Załączam parę fotek z przebiegu całej akcji.
Obrazek

Re: Giełdziany klasyk - reanimacja

: 2020-12-01, 17:08
autor: PiotrCh
A nie lepiej byłoby zrobić go na akustyka? Zwęzić gryf zamiast mostek przekołkowywać?

Re: Giełdziany klasyk - reanimacja

: 2020-12-01, 17:28
autor: zdzichu60
Z mostkiem nie było problemu. Nafrezowałem na całej długości oryginalnych otworów, dopasowałem i wstawiłem palisandrowy klocek, zakołkowałem od spodu mostka stare otwory, od góry nawierciłem nowe. Po wyszlifowaniu nawet nie widać, że coś było robione. Z gryfem byłby większy problem. Czort wie co to za drewno, robił się banan w tej starej wersji więc po zwężeniu mogło być jeszcze gorzej. Wstawiać pręta napinającego nie było raczej sensu w tym wynalazku. Wkleiłem za to po całej długości dwa pręty z twardego drewna i przyznać muszę że zdały egzamin. Podstrunnica palisandrowa z doklejonym drewnianym bindingiem tez zrobiła swoje ;)