Forum Lutnicze

powierzchnia po lakierze będzie równa? i czy ten lakier nie będzie pękał?....

pewnie kiedyś popęka, a jeżeli nawet to co?

Przy kolejnym defilu nie bedzie takich pytań ;D
Natomiast szlifowalem gitarę papierem sciernym żeby usnunąć większe uszkodzenia..
Uszkodzenia są głownie na brzegach, odchodzi wierzchnia warstwa sklejki .
Pytanie mam takie, czy zdjecie gornej warstwy jest bardzo zlym pomyslem...?

Ja nie wiem. Nie próbowałem nigdy. Generalnie ja się nie rozczulałem nad tą gitara. Nie jest to nic ładnego i dopracowanego i w ogóle nie ma nad czym się zachwycać. Założenie było aby ja odświeżyć co by na działkę do plumkania była i żebym nie musiał żałować,jak gdzieś uderzę nią albo coś. W ramach testu i zabawy z drewnem (lub trawą jak kto woli) wstawiłem kilka części bambusowych ... i tyle

Bardzo złym. Ciekawe, jak byś to zrobił, bo nawet po tylu latach doswiadczenia nie odważył bym się zdjąć warstwy forniru ze sklejki i to płaskiej, bez obawy, że uszkodzę następną warstwę. Wiesz jakim klejem była klejona sklejka?
Weź odtłuść, odkurz, zmatuj i podlej klejem te miejsca odspojenia - może być rzadki glutenowy, dobrze dociśnij, a potem poszpachluj i pomaluj w kolorze. Np. biały. Patrz Gretsch White Falcon lub ten sam poducent Black Falcon.
Poza tym, wracając do nieszczęsnego "pomysła", zmienisz wszystkie warunki równowagi mechanicznej. O akustycznej nie wspomnę. To będzie ilustracja życia.
Pozdrawiam, Ryszard

no ilustracja dzięki za odpowiedzi ...