Dzień dobry
w sumie to jestem nowicjuszem w kwestiach lutniczych (jak dotąd tylko kleiłem pęknięcie pł.tylnia/bok mojego akustyka co mi go kolega z parapetu zrzucił), ale nie o tym mowa.
Mianowicie, kilka dni temu uratowałem ze śmietnika starą ruską gitarę (lub jak kto woli wyrób gitaropodobny) i chciałbym się zapytać czym ją rozkleić ze względu na odklejające się boki i pęknięcie płyty wierzchniej.
z góry dzięki
uratowane ze śmietnika
Moderator: Jan
Re: uratowane ze śmietnika
Konrad, a my to wyglądamy na wróżów?
Pokaż zdjęcia tego "sprzęcicha", odszyfruj nalepkę wewnątrz gitary, pokaż na zdjęciach miejsce, gdzie widać klej - może uda się zidentyfikować gatunek (ułatwi określenie postępowania przy rozklejaniu), a ostatnie, to koledzy wypowiedzą się czy jest sens bawić się w rewitalizację, no chyba, że w ramach ćwiczeń, bez względu na koszty i efekt końcowy.
Pozdrawiam, Ryszard
Pokaż zdjęcia tego "sprzęcicha", odszyfruj nalepkę wewnątrz gitary, pokaż na zdjęciach miejsce, gdzie widać klej - może uda się zidentyfikować gatunek (ułatwi określenie postępowania przy rozklejaniu), a ostatnie, to koledzy wypowiedzą się czy jest sens bawić się w rewitalizację, no chyba, że w ramach ćwiczeń, bez względu na koszty i efekt końcowy.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: uratowane ze śmietnika
ok, wrzucę wieczorem, nalepki nie ma, poprzedni właściciel się pozbył
Re: uratowane ze śmietnika
To jest rzeczywiście gitara produkcji chyba jeszcze ZSRR. Miałem taką jeszcze do ubiegłego tygodnia, ale dałem chętnemu nauki gry, z tym, że moje pudło było z PCV, a tu jest drewniane.
brzmienie miała naprawdę dobre, więc myślę, że i ta ma takie samo.
Jedynym mankamentem jest ta regulacja akcji strun, no i chyba gryf z podstrunnicą z jednego kawałka drewna.
To miał być niby klasyk, ale ruchomy gryf , to inna bajka. Gitara do nauki gry. Mam chyba jeszcze gdzieś taki oryginalny klucz do regulacji kupiony razem z gitarą w Leningradzie.
Pażywiom, uwidim, jak mawiają Rosjanie.
Pozdrawiam, Ryszard
brzmienie miała naprawdę dobre, więc myślę, że i ta ma takie samo.
Jedynym mankamentem jest ta regulacja akcji strun, no i chyba gryf z podstrunnicą z jednego kawałka drewna.
To miał być niby klasyk, ale ruchomy gryf , to inna bajka. Gitara do nauki gry. Mam chyba jeszcze gdzieś taki oryginalny klucz do regulacji kupiony razem z gitarą w Leningradzie.
Pażywiom, uwidim, jak mawiają Rosjanie.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est