Ogniskowy DEFIL
Moderator: Jan
Ogniskowy DEFIL
Czołem !
Stało się - po namowie Janka i Poco postanowiłem odnowić gitarę, której historia jest ciekawa. Kupiona kilka dni temu za równowartość flaszki, przyniesiona w dwóch workach na śmieci prosto z piwnicy. Wcześniej posłużyła jako reszta, bo sprzedawca nie miał jak wydać przy sprzedaży cebuli na targu.
Krótko o jej stanie: poprzedni użytkownik postanowił przerobić ją na akustyka, co poskutkowało wyrwaniem mostka. Tenże wygiął się w banan, jednocześnie wyrywając płytę, która odkleiła się od wzmocnień poprzecznych. Gitara skrzypi przy lekkim naciśnięciu płyty wierzchniej. Do tego doszło wyrąbane z kawałka drewna i wklejone na wikol siodełko. Gryf jest prosty, pudło bez dziur, mała szczelina przy łączeniu gryfu i pudła. Lakier popękany. Klucze lekko podrdzewiałe, ale chodziły.
Plan prac:
1. Rentgen żarówką;
2. Otworzenie pudła i podklejenie wzmocnień;
3. Zamkniecie pudła, ogarnięcie lakieru;
4. Znalezienie / wykonanie mostka oraz siodełka i podstrunnicy z kości wołowej;
5. Ogarnięcie gryfu (malowanie?), zaokrąglenie progów;
6. Strojenie;
7. Podrywanie lasek na ogniskach.
Poniżej zamieszczam zdjęcia: Moje pytania:
- Otworzyć pudło mogę podgrzewając jego krawędzie żelazkiem przez ścierkę, czy też jak ktoś pisał okładając je ciepłymi, wilgotnymi ręcznikami?
- Da się coś zrobić z tymi kluczami (szczególnie z niebiałym już plastikiem) ?
- Zająłbym się tym nieszczęsnym gryfem równolegle do pudła, ale nie wiem czym "ożywić" ten kolor.
Na koniec chciałbym zaznaczyć, że ma to być budżetowa gitara i szukam kompromisu pomiędzy ceną i brzmieniem. Mam nadzieję, że coś takiego istnieje
Stało się - po namowie Janka i Poco postanowiłem odnowić gitarę, której historia jest ciekawa. Kupiona kilka dni temu za równowartość flaszki, przyniesiona w dwóch workach na śmieci prosto z piwnicy. Wcześniej posłużyła jako reszta, bo sprzedawca nie miał jak wydać przy sprzedaży cebuli na targu.
Krótko o jej stanie: poprzedni użytkownik postanowił przerobić ją na akustyka, co poskutkowało wyrwaniem mostka. Tenże wygiął się w banan, jednocześnie wyrywając płytę, która odkleiła się od wzmocnień poprzecznych. Gitara skrzypi przy lekkim naciśnięciu płyty wierzchniej. Do tego doszło wyrąbane z kawałka drewna i wklejone na wikol siodełko. Gryf jest prosty, pudło bez dziur, mała szczelina przy łączeniu gryfu i pudła. Lakier popękany. Klucze lekko podrdzewiałe, ale chodziły.
Plan prac:
1. Rentgen żarówką;
2. Otworzenie pudła i podklejenie wzmocnień;
3. Zamkniecie pudła, ogarnięcie lakieru;
4. Znalezienie / wykonanie mostka oraz siodełka i podstrunnicy z kości wołowej;
5. Ogarnięcie gryfu (malowanie?), zaokrąglenie progów;
6. Strojenie;
7. Podrywanie lasek na ogniskach.
Poniżej zamieszczam zdjęcia: Moje pytania:
- Otworzyć pudło mogę podgrzewając jego krawędzie żelazkiem przez ścierkę, czy też jak ktoś pisał okładając je ciepłymi, wilgotnymi ręcznikami?
- Da się coś zrobić z tymi kluczami (szczególnie z niebiałym już plastikiem) ?
- Zająłbym się tym nieszczęsnym gryfem równolegle do pudła, ale nie wiem czym "ożywić" ten kolor.
Na koniec chciałbym zaznaczyć, że ma to być budżetowa gitara i szukam kompromisu pomiędzy ceną i brzmieniem. Mam nadzieję, że coś takiego istnieje
Pozdrawiam
Tomek
Tomek
- Konrad DEFIL Rep
- Posty: 75
- Rejestracja: 2019-09-07, 14:57
Re: Ogniskowy DEFIL
HS-21 chyba najbardziej popularny model pudłówki, natłukli tego setki tysięcy
Chcesz ożywić kolor gryfu / szyjki czy podstrunnicy ?
Jełśi podstrunnicy to najlepiej wywal te progi, seszlifuj brudną utlenioną warstwę a zobaczysz piękny mahoń ,który po zaolejowaniu bardzo ładnie się będzie prezentował. Jeśłi zaś chodzi o szyjkę, to jest to lakier nitro...więc papier wodny i polerka
Topy są lite w tych gitarkach, co chyba jest na plus
Chcesz ożywić kolor gryfu / szyjki czy podstrunnicy ?
Jełśi podstrunnicy to najlepiej wywal te progi, seszlifuj brudną utlenioną warstwę a zobaczysz piękny mahoń ,który po zaolejowaniu bardzo ładnie się będzie prezentował. Jeśłi zaś chodzi o szyjkę, to jest to lakier nitro...więc papier wodny i polerka
Topy są lite w tych gitarkach, co chyba jest na plus
Re: Ogniskowy DEFIL
Cholera, bardzo nie chciałem dłubać przy progach, ale jeśli mus to mus - co zrobisz jeśli lakier jest spękany, to wystarczy papierem wodnym to potraktować - wyrównam i będzie okej? Toć dalej spękane przecież. Nie wrzuciłem zdjęcia, ale przy łączeniu gryfu z pudłem na dole jest spękany lakier i pół milimetrowa szpara. To znaczy o czymś więcej, czy się nie przejmować? Wszak chciałem tam dać stalówki !
Pozdrawiam
Tomek
Tomek
Re: Ogniskowy DEFIL
Otworzenie pudła: PUDŁO W TYM WYPADKU OTWIERASZ OD TYŁU!!!
- nożem do tapet nacinasz dookoła pudła lakier w miejscu gdzie jest łączenie z boczkami, tam gdzie chcesz rozkleić
- bierzesz kuchenkę jednopalnikową elektryczną i włączasz do prądu
- bierzesz stary nóż obiadowy z jak najszerszym czubkiem, ostrzysz na płasko końcówkę noża
- nóż przykładasz do nagrzanej części kuchenki elektrycznej i czekasz aż będzie mocno gorący
-mniej więcej z dołu gitary w tylnej części szukasz miejsca które jest najsłabiej złączone i tam powoli wciskasz rozgrzany czubek aż poczujesz, że zaczyna się rozchylać (bez skojarzeń świńtuchy - tu chodzi o stare pudło )
- powoli przesuwasz rozgrzany nóż w jedną i później w drugą stronę - to ma się odklejać a nie rozłupywać!
trochę kłopotów będzie tam gdzie są belki - zobacz od środka jak belki łączą się z boczkami
- nożem do tapet nacinasz dookoła pudła lakier w miejscu gdzie jest łączenie z boczkami, tam gdzie chcesz rozkleić
- bierzesz kuchenkę jednopalnikową elektryczną i włączasz do prądu
- bierzesz stary nóż obiadowy z jak najszerszym czubkiem, ostrzysz na płasko końcówkę noża
- nóż przykładasz do nagrzanej części kuchenki elektrycznej i czekasz aż będzie mocno gorący
-mniej więcej z dołu gitary w tylnej części szukasz miejsca które jest najsłabiej złączone i tam powoli wciskasz rozgrzany czubek aż poczujesz, że zaczyna się rozchylać (bez skojarzeń świńtuchy - tu chodzi o stare pudło )
- powoli przesuwasz rozgrzany nóż w jedną i później w drugą stronę - to ma się odklejać a nie rozłupywać!
trochę kłopotów będzie tam gdzie są belki - zobacz od środka jak belki łączą się z boczkami
Pozdrawiam Janek
- Konrad DEFIL Rep
- Posty: 75
- Rejestracja: 2019-09-07, 14:57
Re: Ogniskowy DEFIL
Noo zacząć się z DefilemCzyzol12 pisze: ↑2020-06-30, 15:51Cholera, bardzo nie chciałem dłubać przy progach, ale jeśli mus to mus - co zrobisz jeśli lakier jest spękany, to wystarczy papierem wodnym to potraktować - wyrównam i będzie okej? Toć dalej spękane przecież. Nie wrzuciłem zdjęcia, ale przy łączeniu gryfu z pudłem na dole jest spękany lakier i pół milimetrowa szpara. To znaczy o czymś więcej, czy się nie przejmować? Wszak chciałem tam dać stalówki !
Na tym forum usłyszałem tekst "Defile są dla twardzieli" ...cholera coś w tym jest
Re: Ogniskowy DEFIL
Czyzol12 twoja gitara to akustyk więc jest przystosowana do stalowych strun kolego Nylony do niej się nie nadają.
Defil robił takie akustyko-klasyki ale ta jest wyprodukowana z przeznaczeniem do stalowych strun chociaż ma klucze do klasyka most do akustyka i podobnie próg zerowy. Powiedzmy, że to wczesna hybryda W tej gitarze jest mix pomysłów i w zasadzie tego co było w danej chwili w magazynie zapewne.
Defil robił takie akustyko-klasyki ale ta jest wyprodukowana z przeznaczeniem do stalowych strun chociaż ma klucze do klasyka most do akustyka i podobnie próg zerowy. Powiedzmy, że to wczesna hybryda W tej gitarze jest mix pomysłów i w zasadzie tego co było w danej chwili w magazynie zapewne.
Pozdrawiam Janek
Re: Ogniskowy DEFIL
O matko ! to dlaczego jest taka akcja z tym nieszczęsnym mostkiem? Jak to jest możliwe, że przystosowana do strun stalowych, a jednocześnie im to szkodzi? Coś tu nie gra - dosłownie!
Tak przy okazji - przed chwilą zmagałem się z odklejaniem tego dna - no jest ciężko i musiałem zrobić przerwę, bo zwyczajnie mam za krótki nóż. Na ten moment gitara trzyma się już jedynie przy łączeniu z gryfem oraz na poprzecznych wzmocnieniach. Macie jakiś pomysł jak to ruszyć? Widzę, że już jedna poprzeczna poszła ukosem, więc będę musiał dorabiać :/
Dla potomnych: nagrzewałem nóż żelazkiem (takim starym) i musi być w cholerę gorący - u mnie wybory papieża były, taki biały dym...
PS Tomek jestem
Tak przy okazji - przed chwilą zmagałem się z odklejaniem tego dna - no jest ciężko i musiałem zrobić przerwę, bo zwyczajnie mam za krótki nóż. Na ten moment gitara trzyma się już jedynie przy łączeniu z gryfem oraz na poprzecznych wzmocnieniach. Macie jakiś pomysł jak to ruszyć? Widzę, że już jedna poprzeczna poszła ukosem, więc będę musiał dorabiać :/
Dla potomnych: nagrzewałem nóż żelazkiem (takim starym) i musi być w cholerę gorący - u mnie wybory papieża były, taki biały dym...
PS Tomek jestem
Pozdrawiam
Tomek
Tomek
- Konrad DEFIL Rep
- Posty: 75
- Rejestracja: 2019-09-07, 14:57
Re: Ogniskowy DEFIL
To trochę nie jest tak...sam w "onych czasach" ( druga połowa lat `80 ) zakładałem struny jakie po prostu miałem a jak miałem nowe to było święto. Pamiętam, że grało się aż schodziła owijka ze struny G...a jak jakaś pękła to był dramat, najbliższy sklep miałem w Warszawie a podroż PKSem trwała cały dzień w tą i spowrotem...nawet Stanisław Lem chyba nie wspominał że będzie "Internet" takie to były czasy
Obecnie mam zrobioną gitarę "Popularna" i założyłem do niej 13-56 z tym że nastroiłem pół tonu niżej, tak na wszelki wypadek
Zobacz jak ja kiedyś wytatułowałem jedną HS-21..wiem przesadziłem
Obecnie mam zrobioną gitarę "Popularna" i założyłem do niej 13-56 z tym że nastroiłem pół tonu niżej, tak na wszelki wypadek
Zobacz jak ja kiedyś wytatułowałem jedną HS-21..wiem przesadziłem
Re: Ogniskowy DEFIL
To chyba każda Twoja była na tym ogniskuKonrad DEFIL Rep pisze: ↑2020-06-30, 20:45Zobacz jak ja kiedyś wytatułowałem jedną HS-21..wiem przesadziłem
Zobaczę co da się zrobić. Swoją drogą czytałem, że progi mają sztywno dochodzić do podstrunnicy, a tymczasem u mnie tak z 1/3 ma sobie kanalik powietrzny pod sobą. To chyba tym bardziej są wtedy do wymiany? Dobrze czuję?
Chciałem kiedyś pomalować gitarę, ale teraz tak myślę, że chyba spokojnie z takimi kwiatkami - jeszcze jest czas
Pozdrawiam
Tomek
Tomek
Re: Ogniskowy DEFIL
Jak już tak walczysz, to wyjmij progi, wyrównaj =do klasyka lub wyprofiluj do akustyka, popraw sloty i wstaw nowe progi. To będzie inne granie.
Pozdrawiam, Ryszard
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: Ogniskowy DEFIL
Właśnie. Nadaj radius podstrunnicy. Choćby takie 16.
Re: Ogniskowy DEFIL
Udało się! Plecki zdjęte, nie obyło się bez brzydkich krawędzi i generalnie - no mogło być lepiej, ale jak na pierwszy raz to chyba całkiem okej stoczyłem tę nierówną walkę. Połamane przeze mnie zostały niestety poprzeczne wzmocnienia pleców, które będę musiał dorobić - to będzie pierwsze pytanie do Was, doświadczonych lutników. Dorabiać tak samo, czy coś wyrzeźbić?
Da się jakoś to usunąć, czy jest to bez znaczenia? Dno pudła ma 3 mm grubości, natomiast top ma 3.5 mm. Teraz rzecz najważniejsza - czy idziemy w stronę akustyka ze strunami 10? Czy ta konstrukcja to wytrzyma? Od tego będzie zależeć, czy gryf robię z radiusem, czy też na płasko Powoli muszę też kompletować listę zakupową, żeby ruszyć do przodu z robotą !
Kolejne pytanie: jak mogę dokleić to zdobienie (binding?) dookoła otworu rezonansowego?
Czy niedoskonałości na połączeniach ścianek bocznych z płytami powinienem jakoś podreperować, czy raczej nie ma to sensu?
Na koniec "truskawka na torcie": Obstawiam, że ten klej to wikol i ktoś coś tutaj próbował zmajstrować. Da się jakoś to usunąć, czy jest to bez znaczenia? Dno pudła ma 3 mm grubości, natomiast top ma 3.5 mm. Teraz rzecz najważniejsza - czy idziemy w stronę akustyka ze strunami 10? Czy ta konstrukcja to wytrzyma? Od tego będzie zależeć, czy gryf robię z radiusem, czy też na płasko Powoli muszę też kompletować listę zakupową, żeby ruszyć do przodu z robotą !
Pozdrawiam
Tomek
Tomek
Re: Ogniskowy DEFIL
Jak już naprawiasz, to całość. Każdy luźny element to brzęczyk. Trzeba poczyścić, poszlifować, poszpachlować, podoklejać i ładnie wykończyć. Roboty przy takich remontach jest w ciul.
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: Ogniskowy DEFIL
W zasadzie byłem pewien jak to wygląd w środku i nic nam to nie mówi czy to akustyk czy klasyk. Pomimo różnych elementów typowych dla klasyka obstawiam, że "poeta" chciał zrobić akustyka. Znajdź świerkowe listwy w składnicy najlepiej takie które tam leżą z dwa lata i zrób belkowanie topu tzw. X-brace to nie jest trudne a gitara zagra ładnie. Jak widzę ten top nie jest z byle świerku, całkiem dobrze wygląda. Zmierz jeszcze grubość topu. Zobacz relacje z kilku remontów gdzie drabinę zmieniałem na X i zrób coś na ten wzór. Wykorzystaj koniecznie te stare belki. Jak nie znajdziesz belek świerkowych w składnicy to użyj jakichś starych belek np ze starej futryny byle były gęsto usłojone i belki robisz tak by słoje stały na sztorc. Widać, że masz dwie ręce do roboty i moim zdaniem spokojnie sobie poradzisz a satysfakcja będzie duża
Pozdrawiam Janek
Re: Ogniskowy DEFIL
Ha. Ja mam zawsze do siebie pretensje, że nie pracuję czysto
Poszukam czy nie mam jakiegoś świerka.
Poszukam czy nie mam jakiegoś świerka.