Wziąłem się ostatnio do pracy nad wszystkimi trzema instrumentami.
We flamenco wkleiłem dziś progi. Wczoraj nadałem jej podstrunnicy właściwy kształt i płaszczyznę, by dla przewidzianej akcji wysokość strun na siodełku wyniosła około 7,5 - 8,0 mm. Akcja strun nad XII progiem to 2,5 mm dla struny e wiolinowej oraz 2,8 dla e basowej.
Podstrunnicę struga i szlifuję się w taki sposób, by przedłużenie jej płaszczyzny bez progów wypadło na danej wysokości nad powierzchnią pudła w miejscu mostka. Oczywiście, strugając podstrunnicę tylko poprawiamy ten wymiar, gdyż zasadniczo jest on ustalony przez inne wymiary gitary: kąt wklejenia gryfu, wybrzuszenie płyty wierzchniej oraz grubość podstrunnicy.
Na poniższym rysunku przedstawione jest to w uproszczony sposób.
- plaszczyzna.png (11.41 KiB) Przejrzano 4530 razy
W moim celowałem by wymiar ten wyniósł 1,0 - 1,5 mm.
1,5 mm zmierzonej wysokości
+ 2 x 2,5 mm akcji strun
+ 1 mm wysokości progów
daje wysokość 7,5 mm gdy mierzy się ją na środku płyty. Powierzchnia płyty jest jednak wypukła, dlatego w miejscu strun odległość ta minimalnie się zwiększy. Do tego dochodzi ewentualne kilka dziesiątych części milimetra, o które podniosą się struny po założeniu strun.
W taki sposób wiem, że wysokość struny wiolinowej nad powierzchnią płyty wyniesie około 7,5 do 8,0 mm, co jest wartością typową dla flamenco. Wysokość ta wpływa na tembr instrumentu oraz na wygodę gry golpe. Do tego, delikatniejsza płyta gitary flamenco musi mieć niżej zawieszone struny, by te nie odkształciły jej za bardzo.
Dla gitary klasycznej typowa wysokość to 10 mm, choć zdarza się więcej lub mniej.
W gitarze klasycznej przykleiłem podstrunnicę, korzystając z suchego powietrza, które przybyło na dziś do Gliwic.
Na poniższych zdjęciach gitara flamenco z nowymi progami oraz klasyczna z nową podstrunnicą.