Nietypowe dziecięce skrzypce
: 2022-11-19, 23:31
Witam Szanowni Panowie,
Ostatnio zakupowalismy z żoną siedmioletniej córce skrzypce 1/2 (gra już trzeci rok). W nasze ręce wpadały różne fajne stare wyroby manufakturowe, które konsultowaliśmy ze szkołą a nawet lutnikiem. Całkiem przypadkiem poczciwy człowiek zaprezentował nam skrzypce, które nas wprost oczarowały zarówno brzmieniem jak i wyglądem. W szkole powiedziano nam byśmy już z rąk tego instrumentu nie wypuszczali - bo i nie zamierzamy. Okazało się, że są nieco mniejsze od 1/2 ale większe od 1/4. Prawie idealny rozmiar dla dziecka - jeszcze lekko przyduże. Jak dowiedzieliśmy się są to skrzypce o rzadkim rozmiarze 3/8 (a może nie 3/8 tylko jakaś kopia Amatiego 1/2 stąd mniejszy rozmiar).
Teraz przejdę do konkretów. Skrzypki nie mają żadnej wklejki żadnej, widać na nich upływ czasu. Mniemam, że miały jakiś wypadek dlatego są konkretnie posklejane. Lakier spirytusowy. Oto zdjęcia i wymiary:
Długość całkowita skrzypiec 51
Długość pudła 29,5
Szerokość w najszerszym miejscu 17cm
Wysokość bez płyt górnej i dolnej 2,3cm
Wysokość z płytami 3cm
Długość gryfu z glowką 21,5cm
Długość samej główki 9,5cm
Są lekkie ok 317g
I teraz pytanie: czy ktoś z Szanownych Kolegów miał do czynienia z takimi skrzypkami i może cokolwiek o nich powiedzieć? Z dotychczasowych rozmów z lutnikami dowiedziałem się, że najprawdopodobniej jest to instrument lutniczy, ewentualnie jakiejś małej - może niemieckiej - manufakturki.
Będziemy wdzięczni za wszelkie uwagi bo za każdym starym instrumentem ciągnie się jakaś historia.
Pozdrawiam
Ostatnio zakupowalismy z żoną siedmioletniej córce skrzypce 1/2 (gra już trzeci rok). W nasze ręce wpadały różne fajne stare wyroby manufakturowe, które konsultowaliśmy ze szkołą a nawet lutnikiem. Całkiem przypadkiem poczciwy człowiek zaprezentował nam skrzypce, które nas wprost oczarowały zarówno brzmieniem jak i wyglądem. W szkole powiedziano nam byśmy już z rąk tego instrumentu nie wypuszczali - bo i nie zamierzamy. Okazało się, że są nieco mniejsze od 1/2 ale większe od 1/4. Prawie idealny rozmiar dla dziecka - jeszcze lekko przyduże. Jak dowiedzieliśmy się są to skrzypce o rzadkim rozmiarze 3/8 (a może nie 3/8 tylko jakaś kopia Amatiego 1/2 stąd mniejszy rozmiar).
Teraz przejdę do konkretów. Skrzypki nie mają żadnej wklejki żadnej, widać na nich upływ czasu. Mniemam, że miały jakiś wypadek dlatego są konkretnie posklejane. Lakier spirytusowy. Oto zdjęcia i wymiary:
Długość całkowita skrzypiec 51
Długość pudła 29,5
Szerokość w najszerszym miejscu 17cm
Wysokość bez płyt górnej i dolnej 2,3cm
Wysokość z płytami 3cm
Długość gryfu z glowką 21,5cm
Długość samej główki 9,5cm
Są lekkie ok 317g
I teraz pytanie: czy ktoś z Szanownych Kolegów miał do czynienia z takimi skrzypkami i może cokolwiek o nich powiedzieć? Z dotychczasowych rozmów z lutnikami dowiedziałem się, że najprawdopodobniej jest to instrument lutniczy, ewentualnie jakiejś małej - może niemieckiej - manufakturki.
Będziemy wdzięczni za wszelkie uwagi bo za każdym starym instrumentem ciągnie się jakaś historia.
Pozdrawiam