Na imię mam Wiktor, liczę sobie już 38 wiosen i od ośmiu lat mieszkam na najpopularniejszej wśród Polaków wyspie. Z zawodu jestem stolarzem. A nawet stolarzem meblowym, ale to tak bardziej na papierze, bo sam to określił bym się budowlańcem.
Ponieważ jestem typowym niespełnionym gitarzystą i potrafię trochę dłubać w drewnie, postanowiłem sam zbudować gitarę. W zasadzie to z tym zamiarem zanosze się od ładnych paru lat, ale teraz chciałbym to urzeczywistnić. (Mam tylko nadzieję, ze mnie żona śmiechem nie zabije)
Oczywiście nie zależy mi na posiadaniu gitary, a na samym tworzeniu, ale to pewnie wszyscy lub znaczna większość tutaj tak ma
