Jaki klej do klinu w kieszeni gryfu?
Moderator: poco
Jaki klej do klinu w kieszeni gryfu?
Witam. W gitarze którą tworzę trochę zaniedbałem sprawę umieszczenia gryfu pod kątem 3* (mostek TOM). Kieszeni nie wykonywałem frezarką tylko dłutem i młotkiem, więc rozwiązanie które obrałem jest chyba najlepsze, otóż pomiędzy stopę gryfu a korpus chcę wcisnąć i przykleić do korpusu kawałek drewna w kształcie klina. Pozwoli to umieścić gryf pod odpowiednim kątem, ale zadzieram tutaj z sustainem - jakiego kleju najlepiej użyć, żeby sustain nie ucierpiał? Klej kostny odpada, dysponuję klejem epoxydowym i wikolem, ale zastanawiam się nad kupnem kleju Titebond original wood. Jaki klej tu najlepiej zastosować? I nie bijcie za metodę rozwiązania problemu, pierwsza gitara musi wyjść nieudana
Firma Titebond ma wiele rodzajów klejów, widzę że original jest emulsją żywicy alifatycznej, Ultimate to polimer, a Premium to polioctan winylu. Czym one się od siebie różnią oprócz czasu wiązania w praktyce? Bo np. jest klej na allegro za 3,60zł za 75g i myślę, że tyle by mi wystarczyło, no i ten klej jest klejem poliwinylowym więc tak jakby odpowiednik Titebond Premium.
karfil29
a tyle na tym forum było już o klejeniu i o właściwościach, i o technice klejenia
klej kostny odpada - a dlaczego odpada? Chcesz zadbać o sustain, a odrzucasz typowo lutnicze rozwiązanie?
posłuchaj rady michau25 i kup żelatynę, podgrzej z wodą do konsystencji miodu, klin i gniazdo ogrzej suszarką do włosów i takim klejem w temp. ok. 60-80 C posmaruj, przyłóż, dociśnij i po dwóch godzinach zdejmij ścisk. Gluty, które wypłyną pędzelkiem zamoczonym w gorącej wodzie zmyj na świeżo i zetrzyj szmatką, ewentualnie po kilku minutach dłutkiem zdejmij.
a tyle na tym forum było już o klejeniu i o właściwościach, i o technice klejenia
klej kostny odpada - a dlaczego odpada? Chcesz zadbać o sustain, a odrzucasz typowo lutnicze rozwiązanie?
posłuchaj rady michau25 i kup żelatynę, podgrzej z wodą do konsystencji miodu, klin i gniazdo ogrzej suszarką do włosów i takim klejem w temp. ok. 60-80 C posmaruj, przyłóż, dociśnij i po dwóch godzinach zdejmij ścisk. Gluty, które wypłyną pędzelkiem zamoczonym w gorącej wodzie zmyj na świeżo i zetrzyj szmatką, ewentualnie po kilku minutach dłutkiem zdejmij.
pozdrowienia
Piotr
Piotr
papranie jest z każdym klejem - jeśli nie ma się wprawy albo jak się pracuje niechlujnie - wszystko umazane, palce, materiał i wyjdzie krzywo, tak więc to nie kwestia kleju.
Żelatyna nie śmierdzi - a pachnie. Podgrzewacz dzieciowy przydatny bo ma termostat, bez niego można sobie poradzić z garnkiem z wodą i kubkiem z klejem, ja akurat też mam podgrzewacz.
Wcześniej zrób sobie próbę "na sucho" jak przyłożyć i ścisnąć elementy bo nie ma czasu na kombinowanie gdy elementy już posmarowane.
pamiętaj o kubku z gorącą wodą obok, żeby zmywać na bieżąco jak coś upaprasz.
Żelatyna kilka złotych, zawsze robisz świeży klej.
Żelatyna nie śmierdzi - a pachnie. Podgrzewacz dzieciowy przydatny bo ma termostat, bez niego można sobie poradzić z garnkiem z wodą i kubkiem z klejem, ja akurat też mam podgrzewacz.
Wcześniej zrób sobie próbę "na sucho" jak przyłożyć i ścisnąć elementy bo nie ma czasu na kombinowanie gdy elementy już posmarowane.
pamiętaj o kubku z gorącą wodą obok, żeby zmywać na bieżąco jak coś upaprasz.
Żelatyna kilka złotych, zawsze robisz świeży klej.
pozdrowienia
Piotr
Piotr
tak, grunt to organizacja. Pod ręką muszą być rozłożone elementy do klejenia, pędzelki do smarowania klejem i czyszczenia gluta wypływającego ze spoiny, ściski stolarskie/lutnicze, garnek z gorącą wodą i szmatką na czyszczenie rąk/drewna/pędzelka, suszarka do włosów no i sam klej. To się wydaje tylko tak, że trudno i dużo zachodu - mit.
1)przygotowujesz klej na ciepło w ulubionej szklance teściowej
2)ogrzewasz suszarką klejone elementy
3)smarujesz elementy i przykładasz (masz kilka sekund na dopasowanie)
4)zakładasz ścisk
5)oczyszczasz gluty
6)sprzątasz zanim żona/dziewczyna/mama wróci
powodzenia
1)przygotowujesz klej na ciepło w ulubionej szklance teściowej
2)ogrzewasz suszarką klejone elementy
3)smarujesz elementy i przykładasz (masz kilka sekund na dopasowanie)
4)zakładasz ścisk
5)oczyszczasz gluty
6)sprzątasz zanim żona/dziewczyna/mama wróci
powodzenia
pozdrowienia
Piotr
Piotr
A jak konkretnie przygotować taki klej kostny?
Co dalej z tym zrobić, wymieszać z żelatyną w proszku z wodą i tyle?
I czym się różni klej kostny od skórnego, i który lepiej zastosować?
Co dalej z tym zrobić, wymieszać z żelatyną w proszku z wodą i tyle?
I czym się różni klej kostny od skórnego, i który lepiej zastosować?