stara podróbka ibaneza. potrzebny mostek.
Moderator: Jan
Wiertło forstnera (puszkowe, do zawiasów), wiertarka stołowa (albo na stojaku). Z ręki średnio polecam jeżeli masz już wywiercone otwory. Wiertło puszkowe wygląda tak.Faflun pisze:tylko kurcze, nie wiem jeszcze jak poszerzyć dziury na łby tak, żeby nie wyszczerbić drewna. .
T.
Tylko że, jak wiertarka będzie mieć nawet małe luzy, albo powierzchnia wiercona nie będzie prostopadła do wiertła, jest duże ryzyko szarpnięcia. Żeby tego uniknąć można zakołkować otwór kołkiem z miękkiego drewna, na wcisk lub delikatnie wbić. Wtedy pilot ładnie poprowadzi wiertło. No i potem kołek wybijamy, albo rozwiercamy małym wiertłem.
Frezarkę bym chwycił ściskami. Jak szarpnie, to żadna taśma nie utrzyma.
Można jeszcze inaczej - środek otworu potraktować jako punkt przecięcia się dwóch prostopadłych linii narysowanych na korpusie. Na to położyć deseczkę z podobnymi liniami tak, żeby się pokrywały. Linie na desce przecinają się więc dokładnie nad środkiem otworu i mamy doskonałą bazę do wiercenia.
Można jeszcze inaczej - środek otworu potraktować jako punkt przecięcia się dwóch prostopadłych linii narysowanych na korpusie. Na to położyć deseczkę z podobnymi liniami tak, żeby się pokrywały. Linie na desce przecinają się więc dokładnie nad środkiem otworu i mamy doskonałą bazę do wiercenia.
a ja mam oryginalna plytke gryfu od tej jolany
NOWOŚĆ - FORUM
więcej na
http://www.defil-vintage.pl
http://www.facebook.com/pages/DEFIL-Vin ... 6225767829
więcej na
http://www.defil-vintage.pl
http://www.facebook.com/pages/DEFIL-Vin ... 6225767829
Odi
Dla czego?? Bo pod wpływem naciągu strun gniazda śrub się luzują i zamiast połączenia sztywnego i mocnego mamy luz.
Pozdrawiam
PS.
Może dało by się poczyścić te wgniecenia i je podszpachlować??
To kluczowe połączenie w gitarach bolt-on. Nie dość, że czyści się gniazdo i gryf z farby to jeszcze powinno się ściskać całość za pomocą płytki jak napisał Rzech. Gorszym rozwiązaniem jest użycie tulejek, a głupotą samych śrub.Dlaczego partactwo? Myślisz o wgniataniu drewna przez łby śrub?
Dla czego?? Bo pod wpływem naciągu strun gniazda śrub się luzują i zamiast połączenia sztywnego i mocnego mamy luz.
Pozdrawiam
PS.
Może dało by się poczyścić te wgniecenia i je podszpachlować??
Pierwszą gitarę z takimi śrubami zrobiłem jakieś sześć lat temu i nic się do tego czasu nie poluzowało. Ale może to kwestia specyficznych łbów tych konfirmatów i korpusu z twardego klonu.
Mam wątpliwości czy jest jakaś rzeczywista różnica w trwałości między podkładkami a płytką. Wydaje mi się, że większość producentów robiących gitary z przykręcanym gryfem nie używa płytek pod śruby. No, chyba że robią kopie Fenderów.
Mam wątpliwości czy jest jakaś rzeczywista różnica w trwałości między podkładkami a płytką. Wydaje mi się, że większość producentów robiących gitary z przykręcanym gryfem nie używa płytek pod śruby. No, chyba że robią kopie Fenderów.
dzięki za info. jeśli zdecyduję się na mostek od rzecha, to płytkę też wezmę i problem będzie z głowy. jak nie, to wiertło puszkowe spróbuję jakieś tańsze znaleźć. fajne ustrojstwo - przyda się na przyszłość. stojak mam w chacie. z tą deską też dobry patent - zapamiętam. frezarki niestety nie mam.
a co do tych wgnieceń - najpierw oczyszczę dechy, zobaczę na czym stoję i wtedy pomyślę nad wyrównaniem i szpachlowaniem. jeszcze będę o to pytał na pewno.
a co do tych wgnieceń - najpierw oczyszczę dechy, zobaczę na czym stoję i wtedy pomyślę nad wyrównaniem i szpachlowaniem. jeszcze będę o to pytał na pewno.
dopiero dzisiaj mogłem zając się dalszym usuwaniem lakieru. pozbyłem się go z korpusu. nie sądziłem, że tyle z tym roboty będzie, a to dopiero początek.
teraz chciałem zapytać o kolejność dalszych działań. wydaje mi się, że powinienem wstępnie przeszlifować ją papierem, żeby nieco wyrównać wgniecenia i zeszlifować płytsze zadrapania. potem zaszpachlować głębsze i dopiero szlifować coraz drobniejszymi papierami do gładkości. dobrze myślę?
jakich grubości papierów powinienem do tego użyć?
teraz chciałem zapytać o kolejność dalszych działań. wydaje mi się, że powinienem wstępnie przeszlifować ją papierem, żeby nieco wyrównać wgniecenia i zeszlifować płytsze zadrapania. potem zaszpachlować głębsze i dopiero szlifować coraz drobniejszymi papierami do gładkości. dobrze myślę?
jakich grubości papierów powinienem do tego użyć?
Gradacja papieru sama Ci wyjdzie, ale mechanicznie nie większa niż 240.
Wyczyść te zagłębienia do zera, poszpachluj ubytki, podkład, grunt i lakier. Tylko przeznaczone do drewna! Samochodowe są bardziej miękkie/elastyczne i trudniej w nich uzyskać efekt spękania, jak w starych lakierach.
Wszystko n/t lakierowania masz na forum.
Pozdrawiam, Ryszard
Wyczyść te zagłębienia do zera, poszpachluj ubytki, podkład, grunt i lakier. Tylko przeznaczone do drewna! Samochodowe są bardziej miękkie/elastyczne i trudniej w nich uzyskać efekt spękania, jak w starych lakierach.
Wszystko n/t lakierowania masz na forum.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
zrobię mały update. w sobotę udało mi się usunąć lakiery z gryfu. dzisiaj zabrałem się za podstrunnicę - odczyściłem całe dwa progi. muszę delikatnie zdrapywać lakier żyletką, bo nie planuję wymieniać progów. można jajo znieść przy tym. BTW te zadrapania to nie moja robota - były pod lakierem. zastanawiam się czy nie przemyć tego jeszcze jakimś rozpuszczalnikiem. nie bardzo wiem jakim, ale zacznę od nitro.
po usunięciu lakieru planuję podziałać watą stalową i może bejcą maznąć, żeby szpachla po poprzednich przeróbkach mniej rzucała się w oczy. podstrunnica nie będzie wyglądała jak nowa, ale przynajmniej nie będzie się z niej łuszczył pokruszony lakier.
po usunięciu lakieru planuję podziałać watą stalową i może bejcą maznąć, żeby szpachla po poprzednich przeróbkach mniej rzucała się w oczy. podstrunnica nie będzie wyglądała jak nowa, ale przynajmniej nie będzie się z niej łuszczył pokruszony lakier.
Odnoszę wrażenie, że jednak będzie potrzeba wymienić progi, a to by załatwiło usuwanie starego podbarwienia podstrunnicy i ew. pomalowanie (czy potrzebne?).
Nie wiem, czy w oryginale podstrunnica była czarna, czy nie.
Zresztą sam rozważ do końca wszystkie za i przeciw.
Pozdrawiam, Ryszard
Nie wiem, czy w oryginale podstrunnica była czarna, czy nie.
Zresztą sam rozważ do końca wszystkie za i przeciw.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
faflun glupia sprawa ale nie moge znalezc mostkow
mam blache pod wkrety ale po mostakc ani widu ani slychu
jutro oddam kase
mam blache pod wkrety ale po mostakc ani widu ani slychu
jutro oddam kase
NOWOŚĆ - FORUM
więcej na
http://www.defil-vintage.pl
http://www.facebook.com/pages/DEFIL-Vin ... 6225767829
więcej na
http://www.defil-vintage.pl
http://www.facebook.com/pages/DEFIL-Vin ... 6225767829