Post
autor: poco » 2012-06-08, 07:44
Palisander dobrze to określił-plastikowe pokolenie. Niestety trendy mody i nachalny marketing powodują, że ulegamy im w bardzo wielu dziedzinach życia. O ile mogę przyjąć za pożyteczne w technice, to niestety nie za bardzo czuję w miejscu, gdzie wrażenia zmysłowe są najważniejsze. Potem po latach wracamy do tego co zniszczyliśmy i na nowo odkrywamy proch. Tak się dzieje w nośnikach muzycznych - powrót i gloryfikacja winyli, tak w muzyce - młodzież odkrywa na nowo muzyką lat 60-80, wytwórnie wracają do produkcji aparatury lampowej do od- i prze- twarzania muzyki. A przecież nie od dzisiaj wiadomo, że dla gitary lampa, to lampa i fertig.
Pewnie, że poszukując nowych środków wyrazu i brzmień używa się różnistych przeszkadzajek, ale klasyczny , pierwotny instrument zawsze najlepiej odda bogactwo naturalnego brzmienia z niego płynącego.
Niestety, zanikające zawody rzemieślnicze, techniki i tajniki mistrzów, brak uczniów, utrudnienia ze strony państwa i komercjalizacja rynku powodują, że produkuje się ersatz zbliżony do oryginału i to wcale nie tańszy niż oryginał - marketing znowu w akcji.
To samo się dzieje w przypadku oceny gitar! Dlaczego starym egzemplarzom Gibsonów i Fenderów nadaje się cech nadinstrumentów? Co, lepiej graja niż obecnie produkowane?
Do instrumentu musi być muzyk! Musi być słuchacz, dla którego gra i który chce go słuchać! A na czym gra?, to najczęściej g...o obchodzi słuchacza i spirale mitów i cen nakręcają producenci przy pomocy wykonawców i marketingu.
Gitara akustyczna nie oszukuje, bo to jest dźwięk "z pudła" i łapy muzyka, ale elektryki graja tak, jak się gałami pokręci i jakie efekty dopakuje w tor dźwiękowy.
Każda gitara elektryczna dla mnie jest dobra i ma porównywalne cechy, a indywidualne jakieś - oczywiście dla samego wykonawcy cechy, są tylko jego tworem. Pewnie i dlatego, jak już pisałem wyszukuje się wśród egzemplarzy tego samego producenta, tej samej marki instrumentu o cechach , jakich potrzebuje muzyk. Nie ma bowiem dwóch takich samych gitar! Dlaczego? Ano przemyślcie ten temat. Ja już przemyślałem i dlatego to piszę. Reszta desygnatów gitary, to wymysły ich posiadaczy. Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est