Deformacja płyty wierzchniej

Dyskusje na temat budowy gitar akustycznych.

Moderator: poco

brodaczus
Posty: 33
Rejestracja: 2009-07-21, 15:44

Deformacja płyty wierzchniej

Post autor: brodaczus » 2012-05-10, 21:44

Witam!

Często wady konstrukcyjne lub nie odpowiednie warunki "przechowywania" powodują deformację topu gitary, w szczególności w miejscu narażonym na przeciążenia, czyli mostku. Jestem ciekaw jak radzicie sobie z naprawą tego typu uszkodzenia.

Pozdrawiam
a mama m
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2012-05-11, 06:28

To jest podstawowe miejsce deformacji, a zwłaszcza okolice mostka - wybrzuszenie. Przyczyna - zła wilgotność drewna w instrumencie. Trzeba nabyć nawilżacze lub samemu zrobić. Metoda amatorska, to gąbka nasączona wodą, wyciśnięta do opory , worek foliowy i czekać. Do tego nawilżacz do pokrowca na gitarę. U mnie top opadł o ok 5mm po 2-ch miesiącach, a to dlatego , aby nie gwałtownie dostarczać wilgoci, bo się przedobrzy. Wilgotność powinna być w granicach 45-55%.
Na YT jest film pokazujący fabryczny sposób na usuwanie deformacji a specjalnych komorach z kontrolowaną atmosferą. Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
brodaczus
Posty: 33
Rejestracja: 2009-07-21, 15:44

Post autor: brodaczus » 2012-05-14, 16:55

W gitarze Tanglewood, super jumbo, którą posiadam płyta wybrzuszyła się o jakieś 3mm.

Pewien lutnik z Mielca, pokazywał mi artykuł z hamerykańskiej gazety lutniczej, że wykonuje się to metodą mechaniczną, imadełkami, ale na pytanie czy działa się tez czynnikami atmosferycznymi odpowiedział, że nie koniecznie... tylko potrzeba czasu. Jeszcze gdzieś znalazłem artykuł w necie, ale nie pamiętam dobrze....koleś tam odkleja mostek, a do prostowania wykorzystuje rozgrzany w wrzątku aluminiowy płaskownik, który przykłada i skręca ściskiem w miejscu mostka...??

W sumie trzeba ten inglish trochę podłapać bo understanding kuleje :)

Więc muszę najsam wpierw zbudować case na tą gitarę by sprawdzić tą "higrometodę"
a mama m
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2012-05-14, 17:28

Looknij kolego do tego tematu na YT. To tylko przykład, a inne rozwiązania i detale przydatne w życiu znajdziesz na pochodnych, gdzie będzie napisane Humidity.
http://www.youtube.com/watch?v=GS6GqjP-zMY
http://www.youtube.com/watch?v=eusLzn9Z ... re=related
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
brodaczus
Posty: 33
Rejestracja: 2009-07-21, 15:44

Post autor: brodaczus » 2012-05-14, 18:36

Dzięki Poco, właśnie słowo klucz mi było potrzebne... filmiki ciekawie obrazujące co się dzieje z gitarą podczas ekstremalnie niekorzystnych warunków, tylko tu Taylor nie pokazuje jak prawidłowo użyć nawilżacza.

Korzystasz z tej amatorskiej metody co podałeś czy masz może ten wężyk albo inny patent? co jaki czas się powinno uzupełniać wodę?

Wiem że higrometr pewnie by ułatwił sprawę ale przecież to urządzenie to koszt kilku stów za dobry sprzęt (choć może warto?)
a mama m
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2012-05-15, 01:35

Ja stosuję zwykłą gąbkę nasączona wodą , wyciśniętą, zawinięta w perforowana folię. Wrzucam ten wynalazek do pudła i zatykam otwór rezonansowy folią. Nie jest to dobry patent, gdyż wymaga kontroli i przewietrzania, aby pleśń się nie zalęgła. Lepsze rozwiązanie jest gdy powiesi się we wnętrzu taki pakunek, aby gąbka nie kontaktowała się z drewnem pudła. Można dodać do wody odrobinę środka grzybobójczego bezbarwnego lub octu.
Co do higrometru, to może być i włosowy lub taki ze spotykanych zestawów wiszących -termometr, barometr ,higrometr. To są moje metody, ale polecam jednak profesjonalne nawilżacze, które są w wielu wypadkach wolne od wad amatorszczyzny. Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
brodaczus
Posty: 33
Rejestracja: 2009-07-21, 15:44

Post autor: brodaczus » 2012-05-18, 09:52

Ok. Lecz mam problem z rozróżnieniem jednego objawu od drugiego. Rozumiem, że drewno pod wpływem "suszy" kurczy się w efekcie płyta opada, pęka, a gryf deformuje się, zaś w przypadku zbyt dużej wilgoci drewno pęcznieje, a płyta wybrzusza się i pęka.

Teraz wracjąc do gitary którą mam. Top jaki i tył jest w niej wybrzuszony co jest jak sądzę efektem wilgoci. Gryf zaś od 14 progu ulega załamaniu...co wskazuje na przebywanie w suchym środowisku tak? Więc szukam sposobu żeby gryf i pudło wróciło do normy.

Myślałem o nacieraniu gryfu olejkiem do czyszczenia podczas "suszenia" gitary.

Najbardziej mnie niepokoi ten gryf i to załamanie, przy podciąganiu strun na 12 progu struna obiera się o wyższe progi. W dodatku nie stroi w tych pozycjach.
a mama m
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2012-05-18, 10:13

Zacznijmy kolego może od podstawowej informacji. Co to jest za model i jaka była jego cena. Gitary o których piszesz zaczynają się od 700 zł i jeśli jest to ,,instrument" z przedziału między tą właśnie kwotą , a kwotą 1500 zł to raczej szkoda Twoich nerwów i prób zrobienia z niej gitary z wyższego przedziału cenowego. Z tego co piszesz gryf jest do całkowitej korekty ( kwota 400zł), Natomiast deformacja płyty wierzchniej może mieć wiele przyczyn. Stawiam jednak na kiepskie i źle wysezonowane drewno. Nie przejmuj się jednak... nie tylko Ty się borykasz z takimi niespodziankami. Ja ostatnio robiłem korektę gryfu przy gitarze za 2500 dolarów kupionej i przywiezionej z Parachio w Meksyku. Dostała polskiego klimatu i gryf wygiął się w przeciwną stronę do pudła... A te olejki do nacierania zostaw w spokoju. Jedź do Wiącka z Mielca jak masz tam blisko i już z nim rozmawiałeś i niech Ci wiosło trochę zreanimuje. Zwłaszcza gryf...
podstawa to dokładność
brodaczus
Posty: 33
Rejestracja: 2009-07-21, 15:44

Post autor: brodaczus » 2012-05-18, 10:59

Gitara to Tanglewood TW155 ST. Oczywiście wiem że nie jest to gitara za wór talarów. Od tego jest forum lutnicze, żeby poznać różne metody naprawy i wykonywania instrumentów jak myślę, do czego dążę ze zwykłej ciekawości i pasji muzyka który chce rozumieć zasady budowy instrumentów. Na czym polega to złe wykonanie gryfu że powstaje taka deformacja, w czym tkwi błąd w sztuce? Czyżby pręt był źle zamontowany...?
a mama m
szlifek
Posty: 436
Rejestracja: 2009-12-24, 12:58
Lokalizacja: kraków

Post autor: szlifek » 2012-05-18, 11:06

witam.
w sprawie deformacji nie można pominąć kilku rzeczy .
zła generalnie konstrukcja gitary , źle wklejony gryf , zbyt duży naciąg strun i kilka innych .
oczywiście pomijając to o czym kol. napisali .
jeżeli nie jest to jakieś dramatyczne ( fotki by się przydały ) to zostaw to w spokoju - zaczniesz moczyć to jeszcze się gitara rozlezie .
i dopiero będzie problem .
nie dawno kumpel przyniósł mi " instrument " - starą " rezonatę " - rozleciała się całkowicie .
zostawił ją po imprezie na zewnątrz - padało .
a że był z nią związany emocjonalnie to co było robić ?
prawie tydzień czasu zajęło doprowadzenie do jakiego takiego stanu .
to tak na marginesie .
jedź do lutnika .
pozdrawiam .
pamiętaj o cyklinie !
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2012-05-18, 11:47

Czyli to elektroakustyk. Cena nowej w sklepie jakieś 2000 zł.
Nie kombinuj sam przy niej. Nawet jak przewertujesz całe forum i naczytasz się teorii sam tego nie zrobisz i możesz tylko coś skopać bardziej. Póki co chcesz abyśmy ,,wróżyli z fusów" ... żadnych fotek nie wstawiłeś. Tak się nie da kolego. Instrument trzeba wziąć do ręki i dokładnie go zweryfikować i pomierzyć pewne sprawy. Gryf sam już nie wróci do pierwotnych wymiarów i nie wyprostuje się. Moczenie olejkami nic nie da. Trzeba wyjąć progi, splanować podstrunnice, zrobić radius, nabić nowe progi, zrobić ich szlif i koronowanie oraz polerkę. Jak widzisz przy samym gryfie jest masa pracy i raczej bez ingerencji lutnika się nie obejdzie.
podstawa to dokładność
brodaczus
Posty: 33
Rejestracja: 2009-07-21, 15:44

Post autor: brodaczus » 2012-05-20, 10:18

Hej hej bez obrazy Panowie :) nie miałem nic złego na myśli... po prostu założyłem ten wątek nie chcąc odnosić się do konkretnego modelu gitary. Chciałem tylko poznać różne tego typu problemy a raczej ich przyczyny, z jakimi spotkaliście się w swoim fachu, hobby.

Ps. Tanglewooda, stopniowe napinanie pręta regulacyjnego pomogło, jest delikatna łódeczka lecz od 14 progu i wyżej tam gdzie podstrunnica łączy się z korpusem jest oczywiście płaszczyzna prosta bo jak ma nie być skoro w tym miejscu łączy się z stabilnym podłożem. Czyli w gitarach akustycznych powinno się wklejać gryf pod odpowiednim kątem w takim razie, aby uniknąć tego typu problemu? Dobrze móżdżę?

Pozdrawiam i Szanuję.
a mama m
popik10

Post autor: popik10 » 2012-05-21, 06:49

Czyli w gitarach akustycznych powinno się wklejać gryf pod odpowiednim kątem w takim razie, aby uniknąć tego typu problemu? Dobrze móżdżę?
Źle, gitary klasyczne i akustyczne ( w tym elektro-akustyczne) mają wklejany gryf na płasko.
Pod kątem może występować w archtopach, semi i hollow body.
A Klasyku i akustyku regulujemy akcję strun na siodełku i mostku poprzez podszlifowywanie i ustawienie pręta (tylko akustyk).
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2012-05-21, 14:18

Ja tylko wspomnę o częstej wadzie gitar która wychodzi i tworzy się po latach. Mianowicie w miejscu łączenia stopy gryfu z pudłem ( zwłaszcza przy wklejanych we wpust) tworzy się ,,schodek" Jest to związane ze źle wysezonowanym i nie stabilnym jeszcze drewnem użytym na gyf. Wystarczy spojrzeć pod światło i widać gołym okiem. Tego defektu nie zniwelujesz prętem w gryfie. Konieczna jest jego korekta o której pisałem wcześniej. Jak zaczniesz szlifować same progi żeby to zniwelować to od 14 progu w akustyku nic Ci z nich nie zostanie.... Trzeba jeszcze sprawdzić czy oprócz ewentualnej takiej wady gryf nie jest zwichrowany bocznie ... Ale nie ma co gadać i pisać jak się nie widzi... nikt tu wróżbitą nie jest kolego. Nawet fotek nie dałeś i zadajesz pytania... szkoda czasu na takie dochodzenia.
podstawa to dokładność
brodaczus
Posty: 33
Rejestracja: 2009-07-21, 15:44

Post autor: brodaczus » 2012-05-24, 14:32

Tak jest, nie tyle schodek co wybrzuszenie tylko po jednej stronie gryfu i dlatego brzęczą struny basowe. Top w tym miejscu się wybrzuszył i jak mniemam to jest przyczyną deformacji gryfu, a czego (mam nadzieję, że tylko) przyczyną z kolei jest zbyt duża wilgotność.

Zamieszczę zdjęcia tylko dajcie czasowi czas :)
a mama m
ODPOWIEDZ