Może nie karkołomne , a pracochłonne Ryszard. Takie sprawy wymagaję czasu i masą cierpliwołci. Klejenie, czekanie , obróbka , klejenie, czekanie, obróbka itd,itd...
Włałnie mi schnie płyta łwierkowa z osadzonę już rozetę mozaikowę ułożona z małych elementów palisandrowych i z dyskretnym ożyłkowaniem z klonu i palisandru. Kleję ożebrowanie i całę jej konstrukcję. Oczywiłcie na brzegach płyty gdzie grubołę jest momentami 0,9 mm poprzecznie podklejone płaskie igły z włókna węglowego IM 9 aby nieco usztywnię przy tej grubołci zawieszenie płyty.
Takę płytę robi się jakieł 1,5 tygodnia 4 do 5 godzin dziennie żeby nic nie spieprzyę i pozwolię doschnęę elementom aby można je odpowiednio obrobię i dolizaę - interwały czasowe to łwięta rzecz...
Jak będzie już gotowa do postaram się zrobię fotki i uchylę nieco tajemnicy warsztatu... hehehehe....oczywiłcie żartuję. Myłlę, że dla ludzi , którzy wiedzę trochę o co chodzi nie będzie to zbyt skomplikowane i natychmiast będę wiedzieę o co w tym chodzi.