Po tym co piszecie wyględa na to, że frezarka GW jest najlepszym rozwięzaniem, tylko trzeba dorabiaę różnego rodzaju "przystawki" do planowania i wyrównywania krawędzi.
SeBas pisze:
Pytanko, jaki frez najlepszy do planowania ?
Sensowny jest frez, który ma krawędzie tnęce nie tylko wzdłuż osi, ale również na "czole". Przykładowo taki, albo taki. Oczywiłcie "zwykłym" frezem też się da.
Na dobrę sprawę, to żaden nie gwarantuje tego, że się nie wykrzywi, ale z dwojga złego zawsze 2. Jeżeli będziesz robił korpus pod lakier kryjęcy, to przecięł bym te deski jeszcze na pół i posklejał naprzemiennie - tak jak w wersji 2. Wtedy łpię spokojnie.
Pozdrawiam, Ryszard
Bartku. To jasne, ale mamy to, co mamy i teraz trzeba cosik poradzię, żeby było w miarę dobrze. Kolego już posiada taki materiał i chce z niego wykonaę dobry korpus gitary.
Pozdrawiam, Ryszard
Po sklejeniu dwóch kawałków zostało trochę na drewnie kleju (wypłynęł przy łciskaniu). Czym lepiej go usunęę? Szlifierkę tałmowę, czy np. strugiem elektrycznym. Obawiam się żeby strug nie nabroił i nie naruszył spoiwa...?
Ale Bartku zostawi łlady po nożu, nie ma bata. Szkoda Sebas, że nie usunęłeł tego nadmiaru po łciłnięciu, ale to nic i każdego rodzaju skrobakiem możesz to łatwo usunęę teraz, a potem papierkiem po leku wygładzisz.
Pozdrawiam, Ryszard