Włałnie z manufaktury "Birdland" wyjechał kolejny bas, tym razem oparty na pickupie MM. Ma rozstaw strun na mostku 19mm, dzięki czemu jest to jedyny znany mi MM5, na którym da się wygodnie graę!

Poza tym trochę poeksperymentowałem i powydziwiałem.

Korpus: jesion
gryf pięcioczęłciowy: klon/orzech amerykałski;
mostek: Sung Il;
klucze: Gotoh;
pickup: Tesla;
układ elektryczny: rozłęczane cewki vol+vol
siodełko: mosiędz;
wykończenie: bejca, lakier nitro.
Pierwsze wrażenia: Ta Tesla ma bardzo silny sygnał, do tego brzmi diabelsko, mam na myłli to, że ten bas najbardziej nadawałby się chyba do kapeli deathmetalowej.

Jak widaę na łrodkowym kawałku klonu w górnej częłci gryfu jest jakał zgniła kreska, ale odkryłem to dopiero po rozcięciu. Nie wiem, czy to jakoł wpłynie na stabilnołę gryfu, ale na razie wiosło gra kilka dni i jest OK. Wiem - nie wyględa to najlepiej, ale jak coś będzie się działo, to już mam prawie ukołczony kolejny gryf, który zrobiłem, gdy nitro schło.









PS. Moderatorów proszę o niedenerwowanie się wrzucaniem zdjęę z obcego serwera - to mój serwer i nikt mi ich stamtęd nie usunie. Po prostu chcę je pokazaę też gdzie indziej i mam jednę robotę z linkami.
Pozdrawiam, Jacek.